Singiel to dzisiaj nie tylko imprezujący dwudziestoparolatek. Życie w pojedynkę zdarza nam się coraz częściej w różnym wieku. Ale, jak się okazuje, nie rezygnujemy wtedy z seksu ani z dążenia do satysfakcjonującego życia.
Życie bez pary jest skutkiem osłabienia więzi rodzinnych, postawienia na indywidualność i niezależność, która jest możliwa dzięki dobrobytowi. W poszukiwaniu komfortowego życia rezygnujemy z trudności związanych z budowaniem relacji, wychowania dzieci, pracy nad związkami. Nasze relacje się rozpadają, a że żyjemy dłużej, angażujemy się w więcej związków. Między kolejnymi bywamy sami. Czasem krócej, czasem dłużej, bywa, że już na zawsze. Takich osób jest dzisiaj w Polsce 29 proc., a socjologowie przewidują, że będzie ich więcej. Seksuolog prof. Zbigniew Izdebski i socjolożka Emilia Paprzycka przyjrzeli się życiu osób bez partnera w wieku od 18 do 49 lat. Badania zebrali w najnowszej książce „Single i singielki. Intymność i seksualność osób żyjących w pojedynkę”.
Więcej w Zwierciadle 03/2017. Kup teraz!Zwierciadło także w wersji elektronicznej