1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony
  4. >
  5. Psychofilowanie: tu Magda, żona Szymona

Psychofilowanie: tu Magda, żona Szymona

Szymon Majewski (Fot. Krzysztof Opaliński)
Szymon Majewski (Fot. Krzysztof Opaliński)
Po wielu latach redakcja „Zwierciadła” postanowiła dać mi szansę wypowiedzi. W 30. rocznicę naszego ślubu tym razem to ja podsumowuję to i owo.

Na bardzo często zadawane mi pytanie, czy Sz. jest tak dowcipny również w domu, mam krótką odpowiedź: „Ależ oczywiście, czasami śmieję się do łez”. Takie chwile się zdarzają. Lubię wtedy przypomnieć sobie długowłosą chłopinę, która na romantyczne kolacje zapraszała na przystanek autobusowy, a wino podawała w wydrążonych jabłkach. Lubię pamiętać, jak po mojej trzydniowej nieobecności witana byłam w mieszkaniu wyklejonym w całości rysunkami i specjalnie na tę okazję napisanymi wierszami, a gospodarz – nie powiem, bardzo elegancki – wystąpił w samym krawacie tylko... Dzięki temu łatwiej mi było przejść przez tak zwany męski kryzys wieku średniego, kiedy zgrzewki wody woziłam w bagażniku tydzień, bo „wyjmę wtedy, kiedy będę chciał”. Swoją drogą ze mnie też niezły uparciuch – tydzień czekać… Motto: „wtedy, kiedy będę chciał” zostało z nami na dłużej. Z czasem trochę przycichło, ale dało mi do myślenia – przyszedł czas „teraz ja!”. I dobrze, bo każdy powinien wygodnie umościć się w swoim życiu. Mam nadzieję, że tę lekcję odrobiłam.

Czasami u nas w domu do głosu dochodzi „kotek”. Nie jest to jednak kotek mruczący, przyjazny, łaszący się. To kotek przez dwa, a nawet czasami trzy „e”, przeciągły, najeżony. To zapowiedź przesłuchania. „Koteeek, a czy zrobiłaś/zadzwoniłaś/zawiozłaś/załatwiłaś/kupiłaś/odebrałaś/umówiłaś?”. Uff… Strasznie męczący ten kotek. A co powie jego autor na to, że na zmianę żarówki czekam parę miesięcy? A na moje próby przypominania słyszę: „Ale kotek, trzeba było to ze mną zaplanować”. Naprawdę? Wymianę żarówki trzeba zaplanować, zapisać w kalendarzu? Oczywiście, że mogę to zrobić sama. Wszystko mogę sama. Tak więc żyjemy w lekkim półmroku. Przynajmniej jest przytulnie i nie widać kurzu.

Od czasu do czasu pojawiają się też słynne „aboty”; to takie szybkie dźgania słowem, jak cios szabelką: „A bo ty powiedziałaś”, „a bo ty zrobiłeś”, „a bo ty byłaś”, „a bo ty zapomniałeś”. Klasyczne przeniesienie emocji – nic z tego nie wyniknie, a dzień naburmuszony.

Raz na parę miesięcy mój mąż idzie na duże zakupy. Jest to takie święto w rodzinie, że ja również wpadam w lekki, jakby świąteczny dygot i miotam się, przygotowując mojego rycerza do walki. Raz narysowałam nawet plan bazarku z zaznaczonym wejściem, stanowiskiem z jajkami (na wypadek gdyby rycerz zapomniał, jak wyglądają jajka), serami i warzywami. Co ja sobie myślałam, rysując dorosłemu facetowi, gdzie są drzwi? Czyżby brak wiary w umiejętności partnera? Co ciekawe, ów partner, czyli mąż, przyjął mój rysunek zupełnie bez zdziwienia i komentarza. Refleksja chyba przyszła później, bo teraz wykorzystuje go w swoim monologu, opowiadając, jak to żona go potraktowała – przecież zupełnie bezpodstawnie…

Przyglądamy się sobie od 30 lat. Wzrusza mnie, że największy bałaganiarz nagle stał się ekspertem od dokładnego (!) ładowania zmywarki, bo „nikt tego lepiej ode mnie nie umie zrobić”. To nic, że w kredensie ubywa naczyń… Za to ja – zodiakalna perfekcyjna Panna – przebijam się przez pozostawione na podłodze części garderoby i zastanawiam się, czy nie jest jednak wygodniej powiesić kurtkę na wieszaku przy wejściu niż lecieć z nią do krzesła przy stole. Ale może to tylko moja logika?

Cieszy mnie, że udało nam się ochronić to, co zawsze było dla nas najważniejsze. Że niezmiennie spotykamy się przy dużym stole z naszymi dorosłymi już dziećmi i niezmiennie obowiązuje ten sam wzajemnie uzupełniający się podział: strona ekstrawertyczna (Szymon i Zosia) kontra strona introwertyczna ( ja i Antek).

To była niezwykła podróż. Dziękuję Ci, kochanie, i zapraszam na kolejne trzydzieści!

Magdalena Majewska, projektantka wnętrz tropiąca piękno na co dzień, zwolenniczka idei slow live, uzależniona od czytania

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze