We Włoszech ruszyły zdjęcia do nowego filmu w reżyserii Jacka Borcucha pt. "Volterra". Za scenariusz odpowiada Szczepan Twardoch, zaś za zdjęcia Michał Dymek. Premiera filmu zapowiedziana jest na 2019 roku.
W głównej roli widzowie będą mogli podziwiać Krystynę Jandę. Mimo, że aktorka z filmem związana jest od ponad 40 lat, ostatnio częściej można oglądać ją na deskach Teatru Polonia i Och Teatru. Ostatnim filmem kinowym w jakim wzięła udział są "Panie Dulskie" w reżyserii Filipa Bajona w 2015 roku.
Maria Linde, główna bohaterka, w którą wcieli się Janda jest polską poetką i zdobywczynią Nagrody Nobla, która pewnego zwyczajnego dnia otrzymuje wiadomość o tragedii. Wydarzenie wywraca jej życie do góry nogami, a emocje wyjdą na światło dzienne w najmniej odpowiednim momencie – podczas uroczystości nadania tytułu honorowej obywatelki miasta, Maria Linde wygłasza szokującą przemowę, której konsekwencje odczuje na własnej skórze.
Byłam przy tym projekcie właściwie od powstania pomysłu. Od początku bardzo mi się podobał, chociaż był kontrowersyjny, a raczej trudny – lubię takie rzeczy do grania. Moja bohaterka Maria Linde to bardzo interesująca postać. Przede wszystkim porusza tak współczesne i żywo aktualne problemy, że wydawało mi się to naprawdę ważne – mówi Krystyna Janda
Ostatnim filmem na koncie Borcucha są
"Nieulotne" z 2012 roku, potem reżyser zajął się kręceniem seriali tj.
"Bez tajemnic" i
"Prawo Agaty".
To historia o rodzinie, miłości, tęsknocie, utraconych nadziejach, lęku przed nieznanym. Lęku, który towarzyszy dziś setkom milionów ludzi na całym świecie. Ale przede wszystkim to opowieść o wielkiej pasji życia, o zderzeniu cywilizacji - mówi Borcuch o nowym filmie
Oprócz Krystyny Jandy i Kasi Smutniak, widzowie zobaczą również Antonio Catania, Lorenzo de Moor, Vincent Riotta i Robin Renucci.
Zdj. Piotr Porębski/ Metaluna/ Fotografia z planu zdjęciowego filmu "Volterra" pochodzi ze strony www.krystynajanda.pl