Natalie Portman to jedna z tych hollywoodzkich gwiazd, która żyje po swojemu i co chwila zaskakuje życiowymi decyzjami.
Najpierw zagrała w Oscarowym dla niej, "Czarnym łabędziu". Potem okazało się, że ma romans z głównym choreografem filmu.Jeszcze nie poślubiona a już w zaawansowanej ciąży odbierała swojego pierwszego Oscara.
Kilka dni temu gruchnęła wiadomość, że Natalie Portman wzięła ślub. Bez zapowiedzi, bez specjalnego ukrywania się przed fotoreporterami. Po prostu w ciągu 45 minut wyszła za mąż za ojca swojego dziecka, Benjamina Millepieda, a towarzyszył im ich 14-miesięczny synek Alef, rodzina i najbliżsi przyjaciele.
Ślub zorganizowany został z zachowaniem wszelkich oznak skromności: kwiaty zerwane na łące zamiast kwiatów weselnych, takie same na głowie Portman zamiast welonu. W dodatku zgonie z ideą i zasadami diety wegańskiej oraz w tradycyjnym żydowskim obrządku (Portman jest żydówką). Okazuje się, że można być gwiazdą Hollywood i postępować zgodnie ze swoimi zasadami, w dodatku nikomu się tym nie chwaląc.