Powszechnie uważa się, że optymizm przynosi same korzyści, bo podnosi naszą życiową energię. Jednak nadmierny optymizm może być problemem, zwłaszcza w odniesieniu do spraw finansowych.
Naukowcy z Duke University odkryli, że ludzie których poziom optymizmu jest bardzo wysoki, częściej niż inni nie są ostrożni jeśli chodzi o podejście do finansów. Nie potrafią oni bowiem planować w sposób długo planowy i działać w sposób rozsądny.
Manju Puri i David Robinson, profesorowie z Duke University, opublikowali w Journal of Financial Economics raport, w którym wyjaśniają różnice między optymistami a optymistami ekstremalnymi, co dostarcza nam istotnych informacji na temat psychologicznych mechanizmów, działających na ekonomiczny styl życia. Ekstremalni optymiści stanowią 5 procent optymistów. W małych dawkach optymizm może prowadzić do podejmowania mądrych decyzji finansowych, w skrajnych przypadkach dzieje się wręcz odwrotnie. Jak rozpoznać te dwie grupy?
Optymiści:
- mają większą wydajność pracy, więc często dłużej pracują,
- potrafią robić inwestycje,
- zdarza im się zapisywać na co wydają pieniądze,
- spłacają karty kredytowe na czas,
- mają przekonanie, że ich dochody będą rosnąć,
- działają w kierunku zapewnienia sobie emerytury,
- często żyją w związku małżeńskim.
Skrajni optymiści:
- pracują mniej godzin,
- nie robią inwestycji,
- nie planują wydatków,
- nie płacą rachunków i debetów na czas,
- nie znają swojego stanu posiadania,
- nie myślą o swojej przyszłości finansowej,
- częściej są singlami.
Naukowcy twierdzą, że to badanie może pomóc ludziom zrozumieć i przezwyciężyć cechy osobowości, które mogą negatywnie wpływać na ważne decyzje finansowe. - Jeden lub dwa kieliszki czerwonego wina dziennie są zdrowe – mówi Robinson. - Ale nie cała butelka. Tak samo jest z optymizmem. Być trochę optymistycznym jest naprawdę korzystne, ale zbyt wiele tej cechy może prowadzić do pewnych naprawdę złych wyborów ekonomicznych.
Źródło: Duke University