1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Coraz więcej wrażliwości w designie – znamy finalistów międzynarodowego konkursu „make me!” 2023

Kołnierz obciążeniowy „UTUL”, projekt: Magdalena Znamienkiewicz, Akademia Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu (Fot. materiały prasowe)
Kołnierz obciążeniowy „UTUL”, projekt: Magdalena Znamienkiewicz, Akademia Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu (Fot. materiały prasowe)
Zobacz galerię 23 Zdjęcia
W designie liczy się nie tylko estetyka, ale również funkcjonalność i spełnienie aktualnych potrzeb społecznych. Dostrzega to nowe pokolenie projektantów, docenia doświadczone jury ekspertów. Widać to wyraźnie, gdy ogląda się projekty finalistów konkursu „make me!” organizowanego w ramach tegorocznej edycji Łódź Design Festival.

W finale tegorocznej edycji międzynarodowego konkursu „make me!” znalazło się 25 prac. To prekursorskie pomysły, nowe perspektywy projektowe oraz eksperymenty formalne i technologiczne.

Jak podkreśla Joanna Krokosz, projektantka i wykładowczyni oraz jurorka w tegorocznym konkursie „make me!”, a w przeszłości trzykrotna finalistka, wspólnym mianownikiem wyróżnionych prac jest innowacyjne podejście. Doceniono nie tylko innowacje materiałowe, ale też społeczne, a także projekty powstające z myślą o przyszłości, np. w oparciu na sztucznej inteligencji. Wiele prac dotyczyło rozwiązań odpowiadających na różne wyzwania współczesności, np. wojnę w Ukrainie, kryzys energetyczny, bioróżnorodność, lokalność, przyszłość rzemiosła czy poszukiwanie nowych, alternatywnych materiałów.

– Młodzi projektanci i projektantki zgłaszający prace do „make me!” wykazali się bardzo dużą wrażliwością, nie są obojętni na problemy społeczne czy środowiskowe. Projektowanie i aktywizm bardzo często podążają dziś jedną ścieżką – tłumaczy Krokosz.

Finaliści konkursu make me! – za te projekty trzymamy kciuki

Wszystkie projekty, które znalazły się w finale tegorocznej edycji konkursu „make me!”, są ciekawe. Zachwycają nie tylko estetyką, ale również przemyślaną konstrukcją i sposobem wykonania. Są wśród nich takie, które wyjątkowo nam się spodobały. Będziemy im kibicować nie tylko w finale, ale także później – w fazie wdrażania do produkcji.

1. Kołnierz obciążeniowy „UTUL”

Kołderka obciążeniowa na co dzień. Kołnierz obciążeniowy „UTUL” uciska mięsień czworoboczny grzbietu, którego ból to często reakcja na długotrwały stres. Pomaga w rozluźnieniu mięśni, dociążeniu i wyciszeniu organizmu, a nawet w utrzymaniu prawidłowej postawy ciała.

Cudowna odpowiedź na przebodźcowanie, przytłoczenie i napięcie dotykające większość z nas.

– Zależało mi, aby kołnierz był wygodny w użytkowaniu podczas wykonywania codziennych czynności, więc zastosowałam zapięcie zwiększające komfort noszenia. Uszyty jest z lnu i posiada wypełnienie ze szklanych mikrokulek, dzięki czemu nadaje się do prania w pralce – mówi autorka projektu Magdalena Znamienkiewicz.

Kołnierz obciążeniowy „UTUL”, projekt: Magdalena Znamienkiewicz, Akademia Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu (Fot. materiały prasowe) Kołnierz obciążeniowy „UTUL”, projekt: Magdalena Znamienkiewicz, Akademia Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu (Fot. materiały prasowe)

2. Share. Zastawa do dzielenia się jedzeniem

Jedzenie to coś więcej niż przetrwanie. Dzielenie się jedzeniem jest swoistym rytuałem i zawsze było częścią ludzkiej historii. Dlatego bardzo spodobała nam się zastawa Share” zaprojektowana, aby uzmysłowić i przypomnieć znaczenie współdzielenia posiłku, dzięki czemu budujemy i podtrzymujemy więzi międzyludzkie.

Zastawa „Share” to zestaw trzech ceramicznych talerzy o różnych pojemnościach oraz trzy drewniane podstawki. Szeroki i płaski rant, daje możliwość łatwiejszego podawania sobie talerzy, obracania, wspólnego trzymania. Drewniane podstawki mają wyznaczać ścieżkę wędrującym dookoła stołu talerzom.

Autorką projektu jest Sara Francuz.

Share. Zastawa do dzielenia się jedzeniem, projekt: Sara Francuz, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie (Fot. materiały prasowe) Share. Zastawa do dzielenia się jedzeniem, projekt: Sara Francuz, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie (Fot. materiały prasowe)

3. Rydwan Życia

Poruszający projekt, który tak naprawdę wcale nie powinien powstać. Niestety powstać musiał. Rydwan życia to pojazd do ewakuacji rannych z pola walki. Składa się z przyczepy terenowej Da Orffo o zawieszeniu przeznaczonym do jazdy w trudnym terenie oraz modułu ewakuacyjnego do przewożenia rannego na noszach pod opieką ratowników. Projekt jest odpowiedzią na agresję rosyjską w 2022 r. i wynika z powszechnego wykorzystania cywilnych samochodów terenowych przez wojska ukraińskie do transportu sprzętu, a także ewakuacji medycznej.

Rydwan życia, projekt: Piotr Tłuszcz, Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie (Fot. materiały prasowe) Rydwan życia, projekt: Piotr Tłuszcz, Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie (Fot. materiały prasowe)

4. Staza SYGNIS – drukowalna 3D, zweryfikowana bojowo

Projekt, który zachwyca i przeraża jednocześnie. Podziw budzą możliwości, jakie daje nam współczesna technologia. Jest to jednak kolejny produkt, którego zastosowanie chcielibyśmy doceniać tylko w pokojowych warunkach. Stazy to sprzęt medyczny służący do ratowania życia. Skuteczna, dobrze założona opaska całkowicie odcina dopływ krwi do zranionej kończyny, znacząco zmniejszając ryzyko śmierci na polu walki. O zapotrzebowaniu na nie intensywnie informowali Ukraińcy walczący z rosyjskim agresorem. Zalew niskiej jakości staz drukowanych 3D i wysyłanych do Ukrainy wywołał sceptycyzm medyków i wojskowych do wykorzystywania druku 3D. Projektanci Maciej Głowacki i Olga Kozłowska postanowili więc wnikliwie przeanalizować proces produkcji i mechanikę certyfikowanych staz, aby stworzyć własną propozycję. Poddali projekt dogłębnej weryfikacji ratowników medycznych, wojskowych, medyków polowych oraz specjalistów z dziedziny materiałoznawstwa. Po rygorystycznych testach laboratoryjnych wysłali pierwszą partię na front – odpowiedziała im prośba o kolejne. Do tej pory przekazali ich ponad 1700. Wiadomo o 3 życiach uratowanych dzięki temu projektowi.

Staza SYGNIS – drukowalna 3D, zweryfikowana bojowo, projekt: Maciej Głowacki, Olga Kozłowska, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie (Fot. materiały prasowe) Staza SYGNIS – drukowalna 3D, zweryfikowana bojowo, projekt: Maciej Głowacki, Olga Kozłowska, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie (Fot. materiały prasowe)

5. „Body Holes”

Temat recyclingu jest nam bardzo bliski. Doceniamy rozwiązania, które pomagają walczyć z wszelkiego rodzaju nadprodukcją i marnotrawstwem. Dlatego kibicujemy projektantom, którzy biorą się za barki z tym problemem.

Projektant mody Paweł Włodarski stworzył serię czapek z dżinsowych nogawek. Odpad zalegający w magazynie powstał w wyniku skrócenia spodni, które wróciły na rynek w formie szortów. Odzyskany materiał, częściowo ufarbowany, stanowi bazę projektów Body Holes”.

Body Holes – Przyszłość będzie dziwna, projekt: Paweł Włodarski, Central Saint Martins, Wielka Brytania (Fot. materiały prasowe) Body Holes – Przyszłość będzie dziwna, projekt: Paweł Włodarski, Central Saint Martins, Wielka Brytania (Fot. materiały prasowe)

6. Lampa Bujaj się

Trochę zabawy na co dzień. Bujana lampa – kto by pomyślał! A jednak. Na taki pomysł wpadła projektantka Magdalena Szatyńska, która tak opowiada o narodzinach tego projektu: – Pierwsze skojarzenia z tym hasłem to przeważnie fotel czy koń na biegunach. Jednak moje doświadczenie jest nieco inne. Mam dwójkę dzieci, które często w ramach zabawy urządzają w domu bitwę na skarpetki… i wtedy to właśnie lampa najczęściej się buja. Postanowiłam więc zaprojektować lampę, która z jednej strony nawiązuje do sytuacji zabawy, kołysania się czy bujania, ale z drugiej jest w tejże sytuacji bardzo praktyczna nie tak łatwo ją przewrócić.

W tym przypadku zachwycił nas nie tylko koncept, ale również estetyka i sposób wykonania. Lampa jest wykonana z parzonego drewna bukowego, wycięta w technologii CNC, wykończona ręcznie.

Lampa BUJAJ SIĘ!, projekt: Magdalena Szatyńska, School of Form Uniwersytet SWPS (Fot. materiały prasowe) Lampa BUJAJ SIĘ!, projekt: Magdalena Szatyńska, School of Form Uniwersytet SWPS (Fot. materiały prasowe)

7. „Kinderbal”

Często mamy ochotę pokolorować sobie rzeczywistość. Sięgamy wówczas po ubrania lub dodatki w żywych barwach. I takie też są szklanki z serii Kinderbal projektu Anny Elizy Gwiazdy. Wykonane ręcznie z dmuchanego szkła kształtowanego w drewnianych formach, barwione w masie. Czyste kolory zaczerpnięte ze współczesnych przestrzeni barw CMYK (cyjan, magenta i żółty) i RGB (czerwony, zielony i niebieski), powstały w oparciu na właściwościach odbiorczych ludzkiego oka.

Kinderbal – podwójny zestaw szklanek w wersji CMYK i RGB, projekt: Anna Eliza Gwiazda, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie Kinderbal – podwójny zestaw szklanek w wersji CMYK i RGB, projekt: Anna Eliza Gwiazda, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie




Wyjątkowo intrygujące i potrzebne są też inne projekty, jak choćby Pose – zestaw do edukacji seksualnej osób niewidomych, Stanowisko do samotnego jedzenia czy też Edki, terapeutyczne kredki zaprojektowane dla dzieci ze spastycznością rąk.

Zdjęcia prac finalistów konkursu „make me!” możecie obejrzeć w naszej galerii zdjęć. Wszystkie projekty będzie można zobaczyć na własne oczy podczas wystawy finałowej będącej częścią Łódź Design Festival 2023 od 18 do 28 maja.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze