1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. „Gdyby ktoś mi o tym powiedział, to byłoby mi łatwiej”. Rozmowa z Katarzyną Kazimierowską, autorką książki „Życie. Strategie przetrwania”

„Gdyby ktoś mi o tym powiedział, to byłoby mi łatwiej”. Rozmowa z Katarzyną Kazimierowską, autorką książki „Życie. Strategie przetrwania”

(Ilustracja: Getty Images)
(Ilustracja: Getty Images)
Życie wysoko postawiło nam poprzeczkę. Zewsząd słychać o kolejnych zmianach klimatycznych, wojnie, kryzysie. Dodajmy do tego codzienne problemy: zawodowe, zdrowotne, strach o przyszłość własną i bliskich. Czujemy niepokój i chcemy to zmienić. Pomocna będzie lektura książki „Życie. Strategie przetrwania” Katarzyny Kazimierowskiej. To rozmowy z ekspertkami i ekspertami. Autorka przyznaje, że przeprowadzała je, bo „chciała sobie ulżyć w niepokoju”.

Jesteś dziennikarką od 20 lat. Wywiad to dla Ciebie naturalna forma odpowiedzi na nurtujące tematy.
Tak, w ten sposób zdobywam wiedzę, która, jak sądzę, będzie także wartościowa dla czytelników tych rozmów. Pomysł na cykl rozmów „Strategie przetrwania” pojawił, kiedy świat zatrzymał się w lockdownie, a my – w maseczkach i z płynem do odkażania rąk – spędzaliśmy życie w kolejkach do sklepów i aptek, na pracy zdalnej, w zamknięciu, modląc się o ważne dla nas osoby w szpitalach i niepokojąc o przyszłość swoją i bliskich, ale także zaznając samotności. W tamtym czasie odbyłam – jak pewnie każdy z nas – wiele rozmów, głównie przez telefon, oprócz tych z bliskimi, także z osobami, z którymi od lat nie miałam kontaktu. I wszystkie te rozmowy kończyły się pytaniami: co teraz, jak się przygotować, na co się nastawić, jak sobie radzić, kto pomoże, jak przetrwać. Czułam, że muszę zacząć rozmawiać z osobami mądrzejszymi ode mnie, nie tylko po to, by lepiej radzić sobie z wyzwaniami rzeczywistości, lecz także z nadzieją na to, że te porady dotrą szerzej i dalej, do osób, którym naprawdę mogą przynieść ulgę albo dać narzędzia do zmiany – siebie, innych, sytuacji, w jakiej się znajdują. A że od czterech lat lista problemów i pytań nie kurczy się tylko rozrasta – dochodzą niepokoje związane z wojną za granicą naszego kraju, ze zmianami klimatu, z niestabilną sytuacją geopolityczną na świecie czy niepewnością ekonomiczną – mam o czym rozmawiać.

W książce jest ponad 20 rozmów z różnymi ekspertami (m.in. o mobbingu, samotności, cierpieniu). Jak ich dobierałaś? To crème de la crème.
Na co dzień pracuję w redakcji miesięcznika „Pismo”, gdzie bardzo dbamy o fact checking: weryfikację faktów, obiektywizm i wiarygodność. Starannie dobieramy sprawdzonych eskpertów i rozmówców do naszych tekstów. Dlatego też ja również staram się wybierać osoby uznane w środowisku zawodowym i mające na koncie publikacje naukowe. Wielu rozmówców z książki znam od lat, ale zawsze szukam nowych osób, bo dzięki temu nie kręcę się wciąż w tym samym kręgu, gdzie usłyszę to samo.

Która rozmowa zmieniła dużo w Tobie?
Z Sabiną Sadecką o rezyliencji [inaczej sprężystość, giętkość – umiejętność lub proces dostosowywania się człowieka do zmieniających się warunków, adaptacja do otoczenia – przyp. red.]. Impulsem była jesień – dla mnie to czas ogromnego spadku energii i motywacji. Usłyszałam od Sabiny, że „jesteś tak rezylientna jak suma osób, które cię otaczają”. Czyli osoby, które są wokół ciebie, budują twoją rezyliencję – odporność. A ja bardzo doceniam, że mam wokół siebie osoby, które dzielą się ze mną swoim doświadczeniem życiowym i zawodowym, swoją mądrością. Im starsza jestem, tym bardziej to doceniam. Trzeba mówić o tym, co się przeżyło, dzielić swoim życiem, bo to może okazać się dla kogoś ogromnie wspierające. Pamiętam siebie sprzed dekady, swoje myśli, że gdyby ktoś mi powiedział, czym jest połóg, to może byłoby mi łatwiej przez niego przejść.

Czytaj także: Rezyliencja – jak wzmacniać odporność na stres w życiu, które jest nieustanną zmianą?

W swojej książce dzielisz się właśnie życiowym doświadczeniem. Która rozmowa była najtrudniejsza?
Z Anją Franczak, o tym, jak wspierać osoby, którym ktoś umiera. Nawet jak teraz o niej myślę, to jest mi trudno o tym mówić. Bo to jest ciężki temat. Nie chcemy o tym rozmawiać, nawet nie wiemy, jak okazać właściwe wsparcie osobom w żałobie, żeby nie czuć, że się narzucamy albo reagujemy nie tak, jak trzeba. A to jest tak ważna część naszego życia. Radzenie sobie ze stratą i wspieranie osób, którym ktoś odchodzi przecież nie zdarza się często. Anja powiedziała mi ciekawą rzecz. Sama pochodzi z Chorwacji, gdzie do niedawna istniał rytuał lamentu podczas pogrzebów – głównie kobiety wyrażały w taki sposób rozpacz i żal. A dziś żałobnicy są na lekach uspokajających, więc panuje cisza. Tak, to była trudna rozmowa, ale dobra.

Po której pofrunęłaś?
Nie wiem, czy pofrunęłam po jakiejkolwiek z nich. Ale… zainspirowała mnie rozmowa o cohousingu – współdzieleniu przestrzeni, jednego budynku albo osiedla przez osoby starsze zamiast samotnego mieszkania w bloku w oczekiwaniu na wsparcie rodziny. To pomysł na przyszłość, by mieszkać we wspólnocie wśród swoich przyjaciół, sąsiadów, współdzieląc przestrzeń wspólną, która wówczas zachęca do relacji, jednocześnie dysponując też swoją przestrzenią prywatną. To jest taka sytuacja, która – mam wrażenie – dla wszystkich jest fajna. Nie wymusza tej bezpłatnej opieki nad nami, jaką często musi wykonywać rodzina. Dochodzą do tego sprawy finansowe. Z mojej głodowej prawdopodobnie dziennikarskiej emerytury wiele nie zostanie, więc… może to jakiś pomysł. To są takie rzeczy, o których warto myśleć do przodu.

Który wywiad odniósł się dużym echem?
O męskości rozmawiałam z Jakubem Chabikiem i Michałem Gulczyńskim ze Stowarzyszenia na Rzecz Chłopców i Mężczyzn. To było dla mnie wyjście z bańki, bo tak jest, gdy się rozmawia z osobami, z których nie wszystkimi poglądami człowiek się zgadza. Moi rozmówcy reprezentują wartości konserwatywne. Ale w tym przypadku obie strony były otwarte na rozmowę i odpowiedzi. Postanowiłam, że będę reagowała z ciekawością. Wywiad mówił o potrzebie nowej narracji, jeżeli chodzi o męskość, i że ona wciąż się tworzy.

Książka zawiera potężną ilość informacji. Jak ją czytać? Od początku czy w zależności od potrzeb?
Gdybym nie była autorką, to podejrzewam, że pierwszym tematem, po który bym sięgnęła, byłby wspomniany wywiad o męskości. Z ciekawości. Poza tym sięgałabym po te rozmowy w zależności od potrzeby. Można znaleźć w niej odpowiedzi na pytania albo narzędzia, jak sobie radzić z różnymi wyzwaniami czy trudnymi sytuacjami. Chyba bym też podsuwała swoją książkę właśnie osobom w potrzebie. Może otworzy komuś oczy na jakiś problem albo zmieni punkt widzenia?

Co zmieniła w Tobie?
Odkryciem była rozmowa o odcinaniu pępowiny z punktu widzenia dorosłego dziecka. Przeprowadziłam ją z Joanną Flis przy okazji świąt Bożego Narodzenia – nie wszyscy chcemy je spędzać – z różnych powodów – z bliskimi. Rozmówczyni powiedziała, że „że my nie przyjeżdżamy na święta do rodziny dla nas, ale by spędzić je z innymi ludźmi”. Dla mnie to była nowa perspektywa. No bo zastanówmy się, co my przywozimy ze sobą na święta. Złość, niechęć? Jeśli chcemy pokazać focha bliskim, to może lepiej zostać w domu. Jeśli czujemy, że nie poradzimy sobie z własnymi emocjami i nie będziemy w stanie zachować się przyjaźnie czy życzliwie przy stole, to może nie ma po co jechać. Nasze zachowanie może dotknąć inne osoby, także starsze, dla których to zwykle jedna z niewielu okazji, żeby spotkać się z bliskim, na przykład z wnukami.

Dlaczego warto przeczytać Twoją książkę, jeśli ktoś jest jeszcze nieprzekonany?
Jedna z ekspertek w tej książce, terapeutka i sekscoachka Marta Niedźwiecka, mówi, że psychologia dzieli strategie przetrwania na adaptacyjne i nieadaptacyjne. Te pierwsze są zasilające, czyli nakierowanie na działanie zmieniające środowisko wokół nas. Natomiast te drugie polegają na usunięciu przeżywanej przykrości, jak picie na smutki. Pozwalają obniżyć ciśnienie, odetchnąć, ale niekoniecznie w zdrowy dla nas i dla naszych relacji sposób. Ważne, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że wszystko, co robimy w reakcji na bodziec, wiąże się z jakąś strategią. Pytanie, jaka ona jest. Rozmowy, które znajdziecie w „Życie. Strategie przetrwania”, to próby szukania odpowiedzi na pytania nieustannie aktualne i uniwersalne: o samotność, wypalenie, cierpienie, zadowolenie, relacje i sens życia w sytuacjach romantycznych, intymnych, pracowych.

Katarzyna Kazimierowska, dziennikarka zajmująca się tematami społecznymi, psychologicznymi i kulturalnymi. Dla „Zwierciadła” przeprowadza wywiady z osobami związanymi ze światem literackim, przybliżając sylwetki osób autorskich, ciekawe książki i kryjące się za nimi historie. Na co dzień redaktorka i sekretarzyni redakcji w miesięczniku „Pismo. Magazyn opinii”. Wcześniej sekretarzowała redakcji „Res Publiki Nowej” i kwartalnika „Cwiszn”, współpracowała z „Gazetą Wyborczą”, „Tygodnikiem Powszechnym”. Finalistka konkursu European Journalist Award on Diversity 2016. Czyta non stop.

Książka dostępna poniżej.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Życie. Strategie przetrwania
Autopromocja
Życie. Strategie przetrwania Katarzyna Kazimierowska Zobacz ofertę promocyjną
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze