Znasz tę trasę jak własną kieszeń. Niemal każdego dnia mijasz przystanek autobusowy, zielony skwer, bibliotekę i osiedlowy sklep. Czasem pieszo, innym razem rowerem lub autem. Mimo to, gdy zapada zmrok, w teorii dobrze oswojona droga staje się torem przeszkód, który przemierza się z duszą na ramieniu, kluczami w dłoni i telefonem przy uchu. Na własnej skórze przeżyła to większość z nas. Według raportu „Imprezowa mapa Polski” aż 78% kobiet ma obawy związane z nocnymi powrotami do domu. Wśród mężczyzn odsetek ten jest dwa razy niższy i wynosi 38%.
O tym, że te lęki są jak najbardziej uzasadnione, świadczą zatrważające dane dotyczące przemocy seksualnej, do której dochodzi w przestrzeni publicznej. Zagrożenie nasila się zwłaszcza w przypadku wydarzeń towarzyskich, na których obecny jest alkohol i inne substancje psychoaktywne. Z publikacji opracowanej przez zespół specjalistek agencji Y&LOVERS we współpracy z fundacją SEXEDPL wynika, że aż 78% uczestników i uczestniczek imprez doświadczyło lub było świadkiem przemocy na tle seksualnym. Najczęściej przybierała ona formę niewybrednych komentarzy i „żartów” (53%), natrętnego nagabywania mimo wyraźnej odmowy (52%) i niechcianego dotyku (45%). Oznacza to, że w przestrzeniach rozrywkowych jest to problem powszechniejszy niż bójki czy pobicia (49%) lub kradzieże (28%).
Niemal wszyscy biorący udział w badaniu zwracali uwagę na normalizację zjawisk takich jak naleganie na taniec na przekór sprzeciwom, obmacywanie czy całowanie bez zgody. Raport ujawnia również, że 55% imprezowiczów miało do czynienia z przemocą seksualną z użyciem substancji psychoaktywnych. Co piąta osoba imprezująca podejrzewa, że podano jej tzw. „pigułkę gwałtu”, a 15% jest tego pewna. Każdego roku w Polsce zgłaszanych jest dwa tysiące gwałtów. Precyzyjna skala problemu nie jest jednak znana, ponieważ wiele ofiar nie prosi o pomoc organów ścigania.
HomeGirl – aplikacja dla kobiet, dzięki której poczujesz się bezpieczniej
Niebezpieczeństwo nie znika, gdy opuścimy teren klubu czy baru. Wiele obaw związanych jest z pokonaniem nocą drogi do domu. Aż 45% osób zetknęło się z zaczepkami i naprzykrzaniem się podczas powrotu z imprezy, a 21% była śledzona po wyjściu z wydarzenia. W związku z tym, jeśli jest to możliwe, większość badanych wybiera komfortowe sposoby powrotu z imprezy, takie jak podwózka przez znajomych (64%) i zamówienie taksówki czy innego środka przewozu osób przez aplikację typu Uber i Bolt (41%). Co więcej, 51% z nich powiadamia bliskich o tym, że bez przeszkód dotarli na miejsce.
A co jeśli zostaniemy pozostawione same sobie? Aby poprawić bezpieczeństwo kobiet samotnie wracających do domu, SEXEDPL, fundacja IT Girls i agencja Brain stworzyły aplikację HomeGirl. Dzięki niej trzymany kurczowo smartfon nie będzie jedynie rekwizytem, kiedy ze względu na późną porę nikt z listy kontaktów nie odbierze połączenia. Aplikacja umożliwia m.in. rozmowę głosową z innymi użytkowniczkami, które w danej chwili też potrzebują wsparcia. Dostępne są również czat, zgłaszanie niebezpiecznych miejsc oraz funkcja SOS. Co istotne, tożsamość użytkowniczek jest sprawdzana. Weryfikacja odbywa się we współpracy z platformą Authologic, wykorzystując dane z aplikacji mObywatel i eDO App.
– Bardzo często jadąc metrem, przechodząc przez przejścia podziemne, czujemy się niekomfortowo. W HomeGirl dajemy ci poczucie, że ktoś po drugiej stronie może ci pomóc – mówi Adrianna Klimczak z fundacji IT Girls. – Jedno kliknięcie i łączysz się z dziewczyną, która też wraca do domu. Możecie pogadać albo pisać – dodaje Anja Rubik z SEXEDPL.
Aplikacja jest już dostępna! Można pobierać ją za darmo w najpopularniejszych sklepach.