Fotograf Kuba Dąbrowski opublikował w jednym z najbardziej prestiżowych magazynów o smaku materiał o warszawskich obiadach domowych.
Nie wszyscy wiedzą o tych miejscach. Nie są formalnie restauracjami, nie są stołówkami, nie są przyjęciem u cioci - jednak z powodzeniem łączą te "instytucje" kulinarne. To jadłodajnie, do których dostaje się dlatego, że zna się numer domofonu, lub kod. Ich fenomen obfotografował i opisał dla włoskiego "" Kuba Dąbrowski, jeden z najzdolniejszych polskich fotografów, obecnie mieszkający w Mediolanie. Obejrzyjcie razem z nim tak niepowtarzalne miejsca jak "Obiady domowe" (Warszawa, ul. Poznańska 5) czy Przysmak – (Warszawa, ul. Lwowska 11)