Druga osoba nie zawsze wie, co siedzi w naszej głowie, a wbrew temu co się mówi, seks nie tylko należy uprawiać, ale też należy o nim mówić. Jak komunikować nasze potrzeby, fantazje, tak by dotarło to do drugiej osoby? Oto kilka wskazówek.
Rozmowa. Najbardziej oczywisty sposób, by zakomunikować partnerowi, czego potrzebujemy i o czym fantazjujemy, ale też najtrudniejszy. Jak zrobić to, by przyniosło efekt a nie przypominało zdzierania strupa? Umów się na rozmowę z partnerem, najlepiej po pracy, wieczorem, kiedy jesteście sami, dzieci pójdą spać, a wszystkie niecierpiące zwłoki kwestie zostaną już poruszone. Może nalejcie sobie wina, może zdecydujcie się na wspólną kąpiel i porozmawiajcie konkretnie. Powiedzcie, na czym wam zależy w seksie, czego wam brakuje, co zmienić. Podejdźcie do tego jak do fajnego zadania na kreatywność, jak do zabawy, która za chwilę stanie się waszym udziałem. Nie tłumaczcie się, nie przepraszajcie, zaproście się nawzajem do kolejnej okazji na udany seks.
Napisz liścik.
Wstydzisz się mówić wprost o swoich potrzebach i fantazjach? Zostaw ukochanemu liścik, włóż mu do kieszeni marynarki, schowaj do portfela. Niech przeczyta. Zastanowi się. Może podejmie temat w rozmowie, a może przejdzie do działania?
Poczytajcie wspólnie. Pójdźcie do księgarni i poszukajcie pozycji książkowych
, które mogą wam pomóc, rozwinąć, zmienić coś w waszym pożyciu seksualnym. Nawet jeśli lektura okaże się zbyt odważna, to zawsze będzie to ciekawa edukacja.
Obejrzyjcie film. Tak, film erotyczny,
może nawet pornograficzny, chyba że oboje jesteście przeciwni tego typu filmom. Jeśli nie jesteście, to może warto obejrzeć, nie po to, by się tanim kosztem podniecić, ale, by podejrzeć pewne pomysły, które potem może warto zrealizować w waszym łóżku.
Pokaż
. Pokaż w łóżku, na co masz ochotę. Bez słów, bez komentarza, poprowadź partnera albo pozwól mu siebie poprowadzić. Ciekawe, co czeka was na końcu tej drogi. Masz odwagę to sprawdzić?