1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Seks

Wstyd w łóżku. O blokadach związanych z cielesnością i seksualnością

W naszej kulturze to kobiety dużo silniej odczuwają wstyd związany z nagością i cielesnością. Wynika to z przekonań nabywanych w procesie socjalizacji. (Fot. iStock)
W naszej kulturze to kobiety dużo silniej odczuwają wstyd związany z nagością i cielesnością. Wynika to z przekonań nabywanych w procesie socjalizacji. (Fot. iStock)
Czy uczucie skrępowania może motywować do rozwoju? Jak rozpoznać swój indywidualny kod wstydu? I dlaczego kobiety wstydzą się bardziej? Andrzej Depko, seksuolog i neurolog, opowiada o przekraczaniu barier związanych z cielesnością i seksualnością.

Skąd się bierze wstyd? Czy się z nim rodzimy, czy nabywamy go pod wpływem treningu społecznego? Jako małe dzieci wstydu nie odczuwamy. Z czasem jednak reakcje rodziców zaczynają wywoływać u nas określone emocje w konkretnych sytuacjach. W drodze procesu wychowawczego uczymy się, że ciało dzieli się na części „dobre” i „złe”. Te „dobre” (jak nos czy ucho) mogą pozostać na wierzchu, a te „złe” (takie jak wzgórek łonowy u dziewczynek oraz siusiak u chłopców) należy zasłaniać. Jako dzieci nie wiemy, dlaczego tak jest, ale poprzez strofowanie dorosłych kształtowana jest u nas strefa tabu i świadomość jej przekraczania wywołuje z czasem uczucie wstydu. Wstyd jest więc emocją nabytą w procesie wychowania.

Dwie strony medalu

Są osoby, dla których uczucie wstydu może być na tyle motywujące do rozwoju, że postanowią zrobić wszystko, żeby nigdy więcej nie odczuwać tej emocji. Wtedy wstyd staje się pozytywnym impulsem rozwojowym. Ale dla innych lęk przed ponownym popełnieniem błędu może być tak silny, że doprowadzi do wycofania się z relacji. A nawet do unikania nowych znajomości.

Treść i zakres wstydu uwarunkowane są kulturowo. Często towarzyszy mu poczucie winy, bo te dwa stany są ze sobą bardzo blisko. Poczucie winy najczęściej związane jest z jakimś konkretnym zachowaniem, które przekracza pewną normę. Jeżeli w sytuacji erotycznej mężczyzna będzie miał przedwczesny wytrysk, odczuje poczucie winy z tego powodu, że nie zaspokoił swojej partnerki i jednocześnie będzie temu towarzyszył wstyd, że nie sprawdził się jako mężczyzna. Poczucie winy możemy mieć w sytuacji, gdy zostaniemy przyłapani przez partnera na erotycznym czacie z kimś innym. Będzie ono wynikało z faktu, że daliśmy się złapać, ale niekoniecznie będziemy odczuwać wstyd, skoro świadomie zdecydowaliśmy się na taką aktywność. Z drugiej strony możemy wstydzić się jakiejś skazy na ciele, np. owłosionej brodawki, której nie zdepilowaliśmy i w związku z tym nie wejdziemy w relację erotyczną, ponieważ krępujemy się już samej świadomości własnej niedoskonałości. Ale poczucia winy nie mamy.

Wstyd kobiecy i wstyd męski

Częstym powodem odczuwania przez kobiety wstydu jest problem suchości pochwy. To przypadłość, na którą nie zawsze ma się wpływ. Wiąże się ze stanem zdrowia i może być efektem przyjmowania leków. Błony śluzowe w obrębie przedsionka pochwy i w samej pochwie muszą być dobrze nawilżone, żeby prawidłowo funkcjonowały. Suchość wywołuje ból o różnym nasileniu. Wysuszona błona zaczyna pękać i na jej powierzchni pojawiają się zakończenia nerwowe, które przy podrażnianiu wywołują ból. Nawet samo siedzenie powoduje uczucie silnego dyskomfortu. A w sytuacji erotycznej, gdy partner chciałby pieścić i dotykać pochwę partnerki, jego dotyk zamiast nieść przyjemność, powoduje ból. W związku z tym kobieta unika pieszczot w tej okolicy, podobnie jak stosunku, który też bywa bolesny. I jeszcze zanim dojdzie do etapu gry wstępnej, zaczyna się wstydzić, bo ma świadomość swojego problemu.

Dla partnera, który zna cykl podniecenia kobiety, lubrykacja to sygnał, że to, co robi, jest dla niej przyjemne. A jeżeli dotyka partnerkę i stwierdza, że mimo intensywnych pieszczot jest sucha, dla niego będzie to analogiczna sytuacja do tej, gdy mimo jej pieszczot, on nie dostaje wzwodu – zastanawia się, czy robi coś nie tak lub czy jej nie podnieca. Jeżeli natomiast trafi się partner, który nie będzie zwracał uwagi na jej reakcje, to jeszcze zanim dojdzie do stosunku, już sprawi jej ból. A ona będzie się wstydzić, że nie reaguje tak jak powinna. Jeżeli natomiast z powodu jej bólu stosunek zostanie przerwany, dołączy do tego poczucie winy, że nie zaspokoiła potrzeb swojego partnera. W przypadku problemów z erekcją u mężczyzny występuje podobny cykl emocjonalny – w pierwszej kolejności wstyd, a potem poczucie winy.

Ten pierwszy raz

Inicjacja seksualna to jeden z najtrudniejszych sprawdzianów tego, jak radzimy sobie z poczuciem wstydu. Nawet jeżeli mamy najdoskonalsze ciało, ale socjalizacja naszej seksualności odbywała się w otoczeniu, które wmawiało nam, że ciało od pasa w dół jest brudne, a seks przed ślubem grzeszny – to musimy przełamać w sobie wiele barier przed pokazaniem się nago. Zwłaszcza gdy przez 18 lat słyszeliśmy, że ciało jest czymś, co należy zasłaniać. Więc gdy osiągamy dorosłość, zakochamy się i chcemy się kochać, odczuwamy rodzaj skrępowania. Świadomość, że mamy się obnażyć, może być paraliżująca. Dlatego wolimy zgasić światło lub zakryć się kołdrą. Niektórzy potrzebują wiele czasu na to, żeby ten wstyd przełamać, a są też tacy, którzy nie przełamują go nigdy.

Nie bez powodu w naszej kulturze to kobiety dużo silniej odczuwają wstyd związany z nagością i cielesnością. Wynika to z przekonań nabywanych w procesie socjalizacji. Dla kobiety aktywność seksualna wiąże się silnie z kwestią płodności i prawdopodobieństwem zajścia w ciążę. Z tego powodu rodziny często tak wychowują córki, aby je przed tymi konsekwencjami uchronić, wpajając im od małego wymogi odpowiedniego zachowania się. Dodatkowo religia katolicka obarcza seksualność kobiety poczuciem winy i grzechu. Nie na darmo pani Dulska powtarzała swoim córkom: „Skromność skarb dziewczęcia”.

Indywidualny kod wstydu

Każdy z nas pielęgnuje swój osobisty obraz wstydu związany ze sferą ciała i seksu. Mają wpływ na to czynniki osobowościowe oraz środowisko, z którego się wywodzimy. Istotnym mechanizmem jest podejście do wpajanych nam norm i zasad – na ile je przyswoimy, a na ile zaczniemy kształtować się w opozycji, traktując je jak kajdany. Wstyd wiąże się z tym, co uważamy za normalne i nienormalne. Jeżeli mężczyzna pragnie pieścić oralnie swoją partnerkę, ale ona nie do końca akceptuje swoją łechtaczkę, to takie oczekiwanie partnera wywoła u niej zażenowanie. Uczucie to może wystąpić również u tego, kto prosi, bo musi przełamać w sobie barierę lęku przed negatywną reakcją. Jeżeli partner prosi o seks analny i wie, że proponuje coś, co oboje oceniają jako perwersyjne, to rozgrywa się w nim walka pomiędzy wstydem a silnym pragnieniem spróbowania zakazanego owocu.

Są różne oblicza wstydu i różne sposoby radzenia sobie z nim. Jeżeli dotyka nas wstyd destrukcyjny, z powodu którego wycofujemy się ze związków, możemy nie dać sobie sami z nim rady. W tej sytuacji konieczna może być pomoc psychoterapeuty. W związku możemy zwalczyć uczucie wstydu, dzieląc się nim z partnerem. Jeżeli jest empatyczny, istnieje szansa, że pomoże nam otworzyć się na nowe doświadczenia. Jeśli jednak zignoruje problem, wtedy nasza potrzeba zmiany zostanie zahamowana. W tej sytuacji konieczna będzie wspólna psychoterapia.

Wstyd mnie paraliżuje. Co robić?

Wypisz na kartce obszary swojego wstydu: „Czego dotyczy?”, „Od kiedy go odczuwasz?”, „Co jest jego źródłem?”. Da ci to pierwszy ogląd problemu, ale nie jego rozwiązanie. Zazwyczaj nie mamy wglądu w szereg uczuć, bo nie analizujemy ich pochodzenia. Uświadomienie sobie korzeni wstydu pozwala na jego oswojenie i osłabienie negatywnego oddziaływania. Choć nie jest to regułą i dopiero specjalista może tu pomóc. Każdy z nas jest indywidualną jednostką i w przypadku tego samego objawu metody postępowania będą różne.

Andrzej Depko dr n. med., seksuolog, neurolog, certyfikowany seksuolog sądowy, autor książek.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze