Polacy chorują w pracy. Lęk przed przełożonym, pracoholizm, zmniejszone wynagrodzenie z powodu zwolnienia lekarskiego - każdy ma inne argumenty z powodu których woli przyjść chory do pracy. Tymczasem pracownik chory jest mniej wydajny, pracuje gorzej i ma problemy z koncentracją. Ponadto rozsiewa dookoła zarazki, kicha, kaszle i zaraża innych. W ten sposób naraża swojego pracodawcę na jeszcze większe koszty związane z absencją chorobową. Może warto zatem poświęcić kilka dni i dać sobie szansę na szybsze wyzdrowienie?
Utarło się powiedzenie: „katar leczony trwa tydzień, a nieleczony siedem dni”. Jeśli doskwiera ci tylko przeziębienie, możesz w szybszy sposób doprowadzić swoje ciało do formy. W pierwszej kolejności pozwól sobie wypocząć. Skoro organizm został zaatakowany przez bakterie lub wirusy, musi mieć siłę, aby skutecznie walczyć z patogenem. Każde obciążenie fizyczne i psychiczne spowolni proces samoleczenia. Wyśpij się i wypoczywaj. Organizm poradzi sobie sam, jeśli tylko zapewnisz mu spokój.
W środowisku zasadowym choroba nie ma szans.
Kolejnym elementem jest porządne „płukanie” - należy pić duże ilości wody, nawet więcej niż dzienne zapotrzebowanie w warunkach zdrowia (norma to 30 ml na 1 kg masy ciała). Wypłukujemy w ten sposób metabolity* z przestrzeni międzykomórkowych oraz sprawiamy, iż środowisko wewnętrzne staje się zasadowe. A w takim środowisku choroba nie ma szans! Najlepiej, aby woda była ciepła, co najmniej o temperaturze naszego ciała, z dodatkiem cytryny lub imbiru. Jeśli jest to zwykłe przeziębienie, nie potrzebujemy żadnych leków. Leki mogą
zakwaszać nasz organizm, a wtedy stwarzamy doskonałe warunki do namnażania się niechcianych bakterii. Nie zawsze od razu wiemy co jest powodem kataru:
wirus czy bakteria. Jak wiadomo, na wirusa i tak nie ma skutecznego leku. Dlatego należy wspomóc układ odpornościowy i zadbać o odpowiednie nawilżenie od wewnątrz, wypijając duże ilości płynów. Katar minie szybciej i nie będzie tak dokuczliwy. Dodatek soku z cytryny to również
dawka witaminy C, która uszczelnia śródbłonki naczyń krwionośnych, dzięki temu wysięk z nosa będzie mniejszy. Poza tym woda z domieszką naturalnego soku owocowego pozostaje dłużej w organizmie, co wpływa na jego lepsze nawodnienie.
Duże ilości wody wypłukują metabolity i wytwarzają środowisko zasadowe.
Podczas przeziębienia bardzo istotna jest nieobciążająca dieta. Często w trakcie choroby uruchamiają się mechanizmy obronne i po prostu nie mamy apetytu. Posłuchajmy zatem własnego ciała. Po co dodatkowo obciążać i tak już zmęczony organizm ciężkim pożywieniem, które może wpływać na niego negatywnie? Można nawet zupełnie nic nie jeść, ale za to pić dużo ciepłych płynów. Nasze ciało walczy z chorobą przede wszystkim poprzez oczyszczanie, warto więc wspomagać ten proces. Dieta powinna być lekka, z większą ilością warzyw i owoców. Dobrze jest unikać mleka i produktów mlecznych, które mają właściwości śluzotwórcze, co też może sprzyjać rozwojowi bakterii. A jeśli zbyt często miewasz
infekcje górnych dróg oddechowych i jesteś miłośnikiem mleka, zastanów się, czy przypadkiem właśnie nie tutaj tkwi przyczyna twoich problemów (może masz nietolerancję na białko mleka krowiego?). Podczas choroby unikaj też mięsa lub mocno ogranicz jego spożycie, ponieważ jest ciężkostrawne i kwasotwórcze. Warto również w tym czasie zrezygnować z cukrów prostych, a może nawet wykluczyć je na stałe? Upośledzają one bowiem funkcję krwinek białych i są także kwasotwórcze.
Dieta powinna być lekka, z większą ilością warzyw i owoców.
Chorobie często towarzyszy podniesiona temperatura, pocenie, kichanie, kaszel. Wobec tego należy nawet codziennie zmieniać pościel i wietrzyć pomieszczenie, w którym przebywamy, aby bakterie nie namnażały się. W tym czasie wskazane są ciepłe kąpiele (nie gorące). W ten sposób pomagamy sobie
w procesie oczyszczania się oraz ograniczamy rozwój przeziębienia. Często zbyt szybko sięgamy po leki obniżające temperaturę. W końcu po coś ona jest. Nasz organizm celowo ją podwyższa, aby bakterie czy wirusy nie mogły się rozwijać. Dlatego cierpliwości, pomagajmy sobie w sposób racjonalny: wypoczynek, sen, nawodnienie i lekka dieta. Oczywiście do tego naturalny „antybiotyk”, czyli czosnek, herbatki ziołowe, maliny i dużo, dużo ciepłej wody. To takie proste, a poskutkuje szybszym powrotem do zdrowia w sposób naturalny.
*Metabolity to produkty przemiany materii naszego organizmu, ale również przemiany materii bakterii.
Dr n. med. Marzena Rypina Kierownik Instytutu Zdrowia w Hotelu Wellness proVita, dietetyk