„Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością”.
„Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością”, Juliette Binoche i Clive Owen w romantycznej komedii „Wypisz, wymaluj... miłość”. Premiera na DVD z listopadowym numerem magazynu „Zwierciadło". W sprzedaży już od 16.09.2014!
Jack Marcus (Clive Owen) jest nauczycielem angielskiego w uznanym liceum w Nowej Anglii. Kiedyś publikował w prestiżowych pismach, lecz największe osiągnięcia literackie wydaje się mieć już za sobą. Jest dobrym nauczycielem, walczy o swoich uczniów, stara się zaszczepić w nich miłość do literatury, ale trochę popadł już w rutynę. Dina Delsanto (Juliette Binoche) jest abstrakcjonistką. Obiecującą karierę malarki przerywa postępujący artretyzm - chwilami choroba uniemożliwia jej utrzymanie pędzla. Zostaje nauczycielką plastyki w szkole, w której od wielu już lat pracuje Jack. Pojawienie się kobiety budzi go z letargu.
Przy okazji premiery Owen mówił o swoim bohaterze w serwisie Euronews: „Należy do gatunku nauczycieli z charyzmą. Jako pisarz odniósł sukces, ale było to jakiś czasu temu. Teraz trochę brakuje mu inspiracji. Poza tym przeżywa problemy osobiste i właśnie wtedy w szkole pojawia się postać grana przez Juliette Binoche. Jest nauczycielką. I jasno mówi, że słowa nie mają znaczenia. Ale sztuka – tak. To mnie złości, ponieważ język był zawsze moją pasją”.
„Słowa to kłamstwa, słowa to pułapki" - powie uczniom malarka. Niedługo przyjdzie jej czekać na replikę Jacka: „Jeśli słowa to kłamstwa, to co jest prawda? Obrazek? Oto słowo określające ciebie:arogancja". Pozornie tocząc spór, tak naprawdę walczą o to samo: o wartości i o odwagę w realizowaniu swoich pasji, buntują się przeciwko obojętności i przeciętniactwu. Ich pojedynek na obraz i słowo na początku jest tylko intelektualnym wyzwaniem, a potem staje się drogą do bliskości. Bo łączy ich wiele, choćby to, że żadne nie jest superbohaterem: ona jest rozczarowaną artystką, on – alkoholikiem. Te podobieństwa widać od razu, od razu też między bohaterami pojawia się „chemia”, choć minie dużo czasu, zanim oni sami będą chcieli to przyznać. „Wypisz, wymaluj... miłość” to komedia romantyczna, w której nic nie jest łatwe i wcale nie wiadomo, czy bohaterowie będą żyli „długo i szczęśliwie”. Tym bardziej więc wzrusza i przekonuje.
Juliette Binoche regularnie pojawia się w amerykańskich obrazach, zagrała nawet w superprodukcji „Godzilla” (2013) - „żeby zrobić przyjemność synowi”, jak tłumaczy. Jej filmowy partner przed rozpoczęciem zdjęć deklarował, że do dawna jest fanem aktorki i możliwość wspólnej pracy jest bardzo ekscytująca. Owen, Brytyjczyk, absolwent Królewskiej Akademii Sztuki Dramatycznej w Londynie, także wiele gra w Hollywood. Nic więc dziwnego, że oboje stworzyli przekonujące i zaangażowane postaci. W przypadku Francuzki zaangażowaną tym więcej, że Binoche Binoche dała wyraz swojemu zamiłowaniu do malarstwa i sama stworzyła obrazy filmowej Diny. To dodatkowy atut tego filmu!
„Wypisz, wymaluj... miłość”, reż. Fred Schepisi, scen. Gerald Di Pego