Nie ma drugiej współczesnej artystki, która mogłaby tak skutecznie zachęcić młodzież do odkrywania klasycznej polskiej poezji. Sanah zrobiła to wyśmienicie, co doceniła Fundacji Wisławy Szymborskiej na czele z Michałem Rusinkiem.
Sanah to niekwestionowanie najpopularniejsza artystka współczesnej polskiej sceny muzycznej. Jest wokalistką i skrzypaczką. Sama komponuje muzykę i pisze teksty, które są niejako jej znakiem rozpoznawczym. Z niezwykłym wdziękiem i humorem łączy w nich bowiem młodzieżowy slang z poezją, okraszając wszystko chwytliwymi i przebojowymi melodiami. Być może dlatego jej muzyka największą popularnością cieszy się wśród młodzieży, choć wprawdzie każdy mógłby odnaleźć w niej cząstkę siebie. Jest autorką jednego z największych hitów w polskiej muzyce pop ostatnich lat – „Szampana” oraz niezliczonych złotych, platynowych, multiplatynowych i diamentowych przebojów, wśród których znajdują się między innymi: „Szampan”, „Melodia”, „Ale jazz”, „etc. (na disco)”, „ten Stan”, „Szary świat”, „ostatnia nadzieja”.
Dotąd artystka wydała cztery płyty. Ostatnia z nich, wydana w listopadzie zeszłego roku – „sanah śpiewa Poezyje”, przez swój unikatowy charakter od premiery była na ustach wszystkich. Składa się bowiem z 10 wierszy autorstwa ukochanych przez sanah poetów. Możemy więc usłyszeć na niej interpretacje wierszy Wisławy Szymborskiej, Adama Asnyka, Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego czy Jacka Cygana, w które sanah tchnęła nowoczesnego ducha, nie umniejszając tym samym ich doniosłości i pięknu.
W ten sposób „Hymn” Juliusza Słowackiego został dotąd odtworzony na platformie YouTube 11 milionów razy, „Do * w sztambuch” ponad 6 milionów razy, a „Nic dwa razy” Wisławy Szymborskiej 28 milionów razy.
Za muzyczną interpretację tego ostatniego sanah postanowił podziękować Michał Rusinek, wieloletni sekretarz Wisławy Szymborskiej, w imieniu Fundacji Wisławy Szymborskiej. Po koncercie w ramach trasy „bankiet u sanah” Rusinek wręczył artystce kwiaty, co udokumentowane zostało na profilu facebookowym fundacji.
„[…] piosenkę można lubić i można jej nie lubić. Kwestia gustu. Przyznać jednak trzeba, że sanah udało się dotrzeć z wierszem Wisławy Szymborskiej do takich odbiorców, do których dotrzeć jest najtrudniej. I choćby za to należą jej się podziękowania od fundacji, która opiekuje się spuścizną poetki” – stwierdził Rusinek w komentarzu pod postem. A miliony wyświetleń płyty „sanah śpiewa Poezyje”, wypełnione po brzegi młodymi ludźmi stadiony i wyprzedane w kilka minut koncerty artystki są najlepszym potwierdzeniem jego słów.