Niedofinansowany, ignorowany, zbyt mało widowiskowy. Kobiecy sport wciąż musi mierzyć się z pogardliwymi uwagami i nierównym traktowaniem. W ostatnich latach sytuacja ulega jednak powolnej poprawie, a sportowczynie mogą liczyć na wsparcie hollywoodzkich gwiazd.
Jedną z nich jest Natalie Portman, która niedawno wręczyła Złotą Piłkę Aitanie Bonmatí, zachęcając jednocześnie do śledzenia poczynań zawodniczek. – Proszę, kupujcie bilety na mecze piłkarskie kobiet, oglądajcie je w telewizji, chodźcie na stadiony – apelowała ze sceny aktorka. Bycie na bieżąco wciąż wymaga jednak sporu zachodu. Damskich zmagań sportowych zwykle na próżno bowiem szukać na głównych kanałach telewizyjnych, no, chyba że na kort wchodzi akurat Iga Świątek lub pozycje na boisku zajmują sukcesorki słynnych „Złotek” Niemczyka. Wyjątkiem są również igrzyska olimpijskie, kiedy to kobiecy sport na krótką chwilę wychodzi z cienia. Tegoroczna edycja w Paryżu była historyczna – po raz pierwszy obowiązywał liczbowy parytet płci, a w przypadku naszego kraju aż 8 z 10 medali wywalczyły panie.
Czytaj też: Natalie Portman mówi, że boisko to najlepsze miejsce do walki o równouprawnienie. W Polsce piłkarki wciąż są dyskryminowane
Swój wkład w rozwój kobiecego sportu chce mieć również Whoopi Goldberg. Gwiazda ujawniła, że od lat pracowała nad uruchomieniem stacji, która skupiałaby się wyłącznie na kobietach. Zdobywczyni Oscara za „Uwierz w ducha” zapewnia, że w swoim projekcie nie pominie żadnej dyscypliny. – Z dumą ogłaszam, że po 16 latach ruszamy z kanałem sportowym dla kobiet o nazwie AWSN. To All Women's Sports Network. Będziemy transmitować kobiecy sport na żywo: od piłki nożnej, koszykówki, tenisa i krykieta do curlingu i wiele więcej. Jeśli gra w to kobieta, to my to pokazujemy – ogłosiła aktorka w programie Jimmy'ego Fallona. – Będziemy również propagować zdrowe nawyki i troskę o dobre samopoczucie we współpracy z naszymi partnerami – dodała.
Goldberg przyznała też, że pomysł narodził się na kanwie jej własnych doświadczeń. Jako mała dziewczynka miała zetknąć się z uprzedzeniami, które nie pozwoliły jej spełniać się w sporcie. – Od zawsze chciałam uprawiać sport. Mój brat grał w zasadzie we wszystko […], a na mnie patrzono z góry i bardzo mnie to denerwowało – tłumaczyła. Właśnie dlatego chciałaby, aby AWSN dotarło do jak najszerszego grona odbiorczyń i dało szansę na popularność sportowczyniom z całego świata. – Chcę, aby dziewczynki mogły zbierać karty kolekcjonerskie z wizerunkami sportsmenek, tak jak to kiedyś było z kartami baseballowymi – powiedziała inicjatorka kanału, który już wkrótce ma być dostępny w 65 krajach.
Rzecz jasna przed nami jeszcze długa droga. Piłkarkom wciąż wypomina się mecze, w których mistrzynie świata przegrywały z męskimi drużynami młodziaków. Niezaprzeczalnym faktem jest, że mężczyźni mają przewagę fizyczną. Widać to także na przykładzie rekordów świata w lekkoatletyce. Piłka nożna może być wolniejsza, skoki w dal krótsze. Jednak czy różnica zawsze widoczna jest gołym okiem? Czytając niektóre komentarze, można dojść do wniosku, że kibice mają zmysły precyzyjniejsze niż system VAR i chronometraż, dlatego nawet z poziomu kanapy czy górnych trybun dostrzegą przepaść między zawodnikami różnych płci.
A jednak sympatycy FC Barcelony z pewnością czerpią przyjemność z oglądania techniki Ewy Pajor. Kobieca sekcja katalońskiego klubu przyciąga dziś na Camp Nou ponad 90 tysięcy widzów. Wiele wskazuje na to, że takie sytuacje nie będą wkrótce rzadkością. Jedno jest pewne – im większe zainteresowanie kobiecym sportem, tym więcej sponsorów i silniejsza pozycja. Dzięki temu sportowczynie mogą walczyć m.in. z absurdalnymi zasadami dotyczącymi stroju. W końcu dopiero w 2023 roku zniesiono wymóg białej bielizny i spodenek na kortach Wimbledonu, które wywoływały u tenisistek dyskomfort w trakcie menstruacji.
Źródło: „Whoopi Goldberg Launches New TV Network Dedicated Entirely to Women’s Sports”, thewrap.com [dostęp: 14.11.2024]