W warszawskich galeriach zagościły drzewa, krzaczki i poważne hodowlane rośliny rodem z ogródka działkowego.
W Miejscu Projektów Zachęty Jaśmina Wójcik wspomina architekta Zygmunta Stępińskiego. Projektując powojenną rekonstrukcję Nowego Światu zaplanował on tamtejszą przestrzeń tak, by umożliwić jej użytkownikom dostęp do zieleni. „Kontakt z naturą jest autentyczną i podstawową potrzebą człowieka. A obowiązkiem miasta – jego władz i projektantów – jest zapewnienie mieszkańcom zaspokojenia tego elementarnego naturalnego pragnienia” – to myśli Stępińskiego zacytowana przez artystkę w ulotce.
Wystawa składa się z dwóch serii rysunków: pierwsza prezentuje dziecięce wspomnienie z działki, a druga: sceny z życia architekta Stępińskiego. Oprócz nich w galerii stoi prawdziwa szklarnia – współczesna tymczasowa realizacja postulatu dostępu natury. W szklarni artystka umieściła szereg ogrodowych roślin, które oddała w ręce gości galerii. Możemy wybrać sobie którąś z nich, opisać i przychodzić ją podlewać, może nawet z nią rozmawiać. Jeśli roślina przetrwa do końca wystawy, otrzymamy ją w prezencie.
Ten dziwny składzik bezbronnych roślin przypomina trochę szklarnię z wystawy Radka Szlagi. Jego „Freedom Club” w Zamku Ujazdowskim to rekonstrukcja historii szaleńca Teodora Kaczyńskiego. Szlaga snuje opowieść o zabójcy poprzez niekończący się cykl obrazów. Całość umieszcza w zdegenerowanej, zapyziałej polskiej wsi, na samym końcu której stoi ukryta szklarnia. Uprawia się tutaj kartofle, w których powstaje najprawdziwsza gorzałka. Wszystko pod czujnym okiem pań pilnujących ekspozycję, które z pieczołowitością przestawiają co kilka godzin donice, żeby wszystkie rośliny otrzymały tak samo dużo światła.
W BWA Warszawa córka ogrodników Kama Sokołowska opowiada w swoich kolażach o hodowaniu roślin, w Zachęcie Olaf Brzeski wywraca do góry nogami wielki trawnik i odsłania kryjącą się pod nim warstwę betonu, w Piktogramie Willem de Rooij ustawił ogromny bukiet ciętych kwiatów.
Cieszy mnie, że aktualne warszawskie wystawy, oprócz obowiązkowego zestawu doznań, dostarczają nam przyjemnej iluzji bycia blisko natury.