Brytyjska pisarka Hilary Mantel jako pierwsza kobieta i pierwsza Brytyjska, została po raz drugi laureatką najważniejszej nagrody literackiej w świecie anglojęzycznym.
The Man Booker Prize for Fiction to literacki Oscar dla tworzących w języku angielskim pisarzy. Do tej pory Bookera dwukrotnie dostali tylko J.M. Coetzee i Peter Carey. Zatem Mantel jest jedyną kobietą, której udało się w ciągu zaledwie 3 lat zdobyć nagrodę, o której marzą setki pisarzy. Co więcej, mówi się, że jej nagrodzona powieść "Bring up the bodies" jest o niebo lepsza od poprzedniej, za którą została nagrodzona za pierwszym razem.
"W komnatach Wolf Hall" , którą w Polsce wydało wydawnictwo Sonia Draga, opowiada o losach Thomasa Cromwella, doradcy króla Anglii Henryka VIII. "Bring up the bodies" to część druga trylogii.
60-letnia Hilary Mantel to postać niezwykle ciekawa. Wyglądem przypomina brytyjską gospodynię domową, a jej życiorys śmiało mógłby posłużyć do napisania powieści. Sama Mantel zresztą mówi, że podczas poprzednich książek wiele czerpała z osobistych doświadczeń. Karierę zawodową zaczynała jako sprzedawczyni i pracownica socjalna w szpitalu. Gdy wyszła za mąż, zamieszkała najpierw w Botswanie, a potem Arabii Saudyjskiej. Jej debiut literacki ukazał się w 1985.