Głośny skandal niemal zniszczył jego karierę, ale Armie Hammer wraca do gry. Po latach przerwy aktor, znany z hitów takich jak „Tamte dni, tamte noce” i „Jeździec znikąd”, zagra główną rolę w thrillerze „The Dark Knight” Uwego Bolla. Czy zdoła przekonać widzów, że zasługuje na drugą szansę?
Armie Hammer, niegdyś gwiazda wielkich hollywoodzkich produkcji, powraca na ekrany po latach kontrowersji, które niemal całkowicie zniszczyły jego karierę. Według doniesień amerykańskiego serwisu Variety, aktor zagra główną rolę w nowym thrillerze „The Dark Knight” w reżyserii Uwego Bolla. Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się 27 stycznia w Chorwacji.
Armie Hammer wcieli się w postać Sandersa, mściciela, który postanawia na własną rękę wymierzać sprawiedliwość. Historia ukazuje jego przemianę w sensację mediów społecznościowych i bohatera w oczach społeczeństwa, jednocześnie ukazując go jako zagrożenie w oczach miejscowych władz.
– Historia „The Dark Knight” nie mogłaby być bardziej aktualna, a ja jestem podekscytowany możliwością ożywienia jej na ekranie z tak doskonałą obsadą – powiedział Uwe Boll w rozmowie z Variety.
Pomimo tytułu kojarzącego się z ikoniczną serią o Batmanie, producent wykonawczy Michael Roesch uspokaja: – Nasza produkcja jest zupełnie inna niż film Chrisa Nolana, więc nie ma mowy o pomyłce.
Kariera Hammera została wstrzymana w 2021 roku po oskarżeniach o niewłaściwe zachowanie, nadużycia na tle seksualnym, a nawet gwałt i kanibalistyczne zapędy. Aktor w tamtym czasie całkowicie zniknął z show-biznesu. Śledztwo prokuratury w Los Angeles zakończyło się w 2023 roku decyzją o niewnoszeniu zarzutów.
Hammer powoli wraca na scenę filmową – jego pierwszym krokiem była rola w westernie „Frontier Crucible” u boku Thomasa Jane’a i Williama H. Macy’ego.
W jednym z ostatnich wywiadów podcastowych aktor przyznał, że kariera nabiera tempa.
– Mój grafik staje się coraz bardziej napięty. To niesamowite uczucie móc po raz pierwszy od czterech lat odmówić przyjęcia roli – powiedział.
„The Dark Knight” to 37. film w dorobku Uwego Bolla, niechlubnego laureata aż trzech Złotych Malin, znanego zarówno z wysokobudżetowych produkcji akcji, jak i kontrowersyjnych dzieł o tematyce społecznej, takich jak „Darfur” czy „Mściciel Wall Street”.
Produkcją zajmie się Boll we współpracy z Michaelem Roeschem, który podkreśla wysoką jakość scenariusza oraz planowaną obsadę, której nazwiska będą ogłoszone wkrótce.
Hammera, znanego wcześniej z ról w takich filmach jak oscarowe „Tamte dni, tamte” w reżyserii Luki Guadagnino z Timothéem Chalametem, „Jeździec znikąd” Gore'a Verbinskiego z Johnnym Deppem i Heleną Bonham Carter, czy „Kryptonim U.N.C.L.E.” Guya Ritchiego z Henrym Cavillem, czeka trudny powrót do łask widzów i krytyków. Czy uda mu się ponownie podbić Hollywood? Czas pokaże.