1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Sztuka
  4. >
  5. 6 dzieł sztuki, które kiedyś wyśmiewano, a dziś są warte miliony. Nie zrozumiesz ich od razu

6 dzieł sztuki, które kiedyś wyśmiewano, a dziś są warte miliony. Nie zrozumiesz ich od razu

(Fot. Jeff J Mitchell/Staff via Getty Images)
(Fot. Jeff J Mitchell/Staff via Getty Images)
Co łączy nagą kobietę na pikniku, wirujące niebo i pisuar? Wszystkie te dzieła wywołały skandal, zanim zostały uznane za przełomowe. Artyści często wyprzedzają swoje czasy – ich prace szokują, gorszą, a dopiero później trafiają do muzeów i historii. Oto sześć przykładów sztuki, która początkowo budziła sprzeciw, a dziś jest legendą.

Spis treści:

  1. Najbardziej kontrowersyjne dzieła sztuki
  2. Kazimierz Malewicz, „Czarny kwadrat na białym tle” (1915)
  3. Édouard Manet, „Śniadanie na trawie” (1863)
  4. Marcel Duchamp, „Fontanna” (1917)
  5. Vincent van Gogh, „Gwiaździsta noc” (1889)
  6. Edvard Munch, „Krzyk” (1893)
  7. Pablo Picasso, „Panny z Awinionu” (1907)

Najbardziej kontrowersyjne dzieła sztuki

Po czym poznać wielką sztukę? Po oryginalnej technice, niezwykłym kolorze, a może… popularności w mediach społecznościowych? To trudne pytanie, ponieważ nie brakuje prac, które w momencie powstania uważano za dziwne, kontrowersyjne, a nawet pozbawione dobrego smaku. Co sprawiło, że stały się ikonami kultury? Poznaj najbardziej niezrozumiałe dzieła sztuki, które dziś uchodzą za arcydzieła.

Kazimierz Malewicz, „Czarny kwadrat na białym tle” (1915)

Proszę akceptuj pliki cookie marketingowe, aby wyświetlić tę zawartość Pinterest.

„Czarny kwadrat na białym tle”? Taki obraz namaluje nawet dziecko! – minimalizm w sztuce nie cieszył się szacunkiem na początku XX wieku. I dlatego dzieła Kazimierza Malewicza, twórcy suprematyzmu, nie łączono z manifestem nowego myślenia o malarstwie.

Artysta zerwał w nim z figuratywnością na rzecz „czystego odczucia” – jak sam to określił – ukazanego za pomocą czystych form geometrycznych i kolorów.

Dla wielu była to nie rewolucja, a zwykła prowokacja, głównie z powodu lokalizacji dzieła. „Czarny kwadrat…” pokazano po raz pierwszy w 1915 roku w Petersburgu, na wystawie malarstwa futurystycznego „0.10”, w górnym rogu sali, czyli miejscu tradycyjnie zarezerwowanym w prawosławnych domach dla ikon. W ten sposób Malewicz nadał obrazowi wymiar metafizyczny, czyniąc z niego „ikonę nowej sztuki”.

Brak narracji, uproszczenie form, zerwanie z przeszłością – dziś „Czarny kwadrat…” uznawany jest za jeden z kamieni milowych sztuki XX wieku. I choć czas nie obszedł się z nim łaskawie – oryginał z 1915 roku przechowywany w Galerii Tretiakowskiej w Moskwie ciemnieje, a jego powierzchnia ulega stopniowemu zniszczeniu – to wciąż budzi w widzach wiele emocji i pozostaje symbolem radykalnego zerwania z tradycją malarstwa figuratywnego.

Édouard Manet, „Śniadanie na trawie” (1863)

„Śniadanie na trawie” to jedno z najsłynniejszych dzieł Édouard Maneta. Obecnie znajduje się w zbiorach Musée d'Orsay w Paryżu. (Fot. GraphicaArtis/Contributor via Getty Images) „Śniadanie na trawie” to jedno z najsłynniejszych dzieł Édouard Maneta. Obecnie znajduje się w zbiorach Musée d'Orsay w Paryżu. (Fot. GraphicaArtis/Contributor via Getty Images)

Rok 1863 jest uznawany za jeden z najważniejszych momentów w dziejach sztuki. To właśnie wtedy Édouard Manet wystawił słynne „Śniadanie na trawie” w Salonie Odrzuconych w Paryżu. W momencie prezentacji obraz był uznawany za skandaliczny – zaszokował konserwatywną publiczność, która uznała go za wulgarny, niesmaczny i nieprzyzwoity. Spowodowała to nie tyle nieskrępowana nagość kobiety, ile fakt, że przebywała ona w otoczeniu ubranych mężczyzn, co podważało ówcześnie panujące konwenanse i mieszczańską moralność.

Krytyków oburzał również styl Maneta, operującego brutalnym realizmem, dużymi kontrastami świetlnymi oraz zaburzoną perspektywą. To wszystko było zbyt awangardowe dla XIX-wiecznego Paryża – dopiero XX wiek pokazał, że mamy do czynienia z manifestem nowego malarstwa i pierwszym krokiem na drodze do impresjonizmu.

Marcel Duchamp, „Fontanna” (1917)

Marcel Duchamp, „Fontanna” w nowo otwartej części Muzeum Sztuki Nowoczesnej w San Francisco (Fot. Michael Macor / The San Francisco Chronicle via Getty Images) Marcel Duchamp, „Fontanna” w nowo otwartej części Muzeum Sztuki Nowoczesnej w San Francisco (Fot. Michael Macor / The San Francisco Chronicle via Getty Images)

Skoro mówimy o skandalach, to nie możemy zapomnieć o Marcelu Duchampie, prawdziwym „enfant terrible” świata sztuki. Jego rewolucja polegała na wystawieniu zwykłego pisuaru jako… dzieła artystycznego. Obiekt, podpisany pseudonimem „R. Mutt”, został zgłoszony na wystawę nowojorskiej Society of Independent Artists, która deklarowała brak cenzury. Mimo tych zapewnień „Fontanna” została odrzucona.

Dla jednych była to kpina z instytucji sztuki, dla innych próba odpowiedzi na pytanie: jak odróżnić zwykły przedmiot od dzieła sztuki?

Duchamp zapoczątkował tym gestem ideę ready-made, czyli przedmiotów codziennego użytku prezentowanych jako sztuka, nie ze względu na formę, lecz intencje autora. Tym samym „Fontanna” stała się manifestem sztuki konceptualnej, podważającą rolę estetyki i rzemiosła, a kładącą nacisk na intelektualny wymiar twórczości. Choć na początku została uznana za absurd, dziś traktowana jest jako jedno z najważniejszych dzieł XX wieku, które na zawsze zmieniło definicję sztuki współczesnej.

Vincent van Gogh, „Gwiaździsta noc” (1889)

„Gwiaździsta noc” Vincenta van Gogha znajduje się w Museum of Modern Art w Nowym Jorku, USA. (Fot. VCG Wilson/Corbis via Getty Images) „Gwiaździsta noc” Vincenta van Gogha znajduje się w Museum of Modern Art w Nowym Jorku, USA. (Fot. VCG Wilson/Corbis via Getty Images)

Paryskie wystawy były miejscem, w którym wykluwały się wielkie idee artystyczne. Przykładem jest „Gwiaździsta noc” Vincenta van Gogha, wysłana w 1889 roku na Salon Niezależnych. Jedno z najwybitniejszych dzieł malarstwa ekspresyjnego na świecie na początku było uważane za zbyt szalone i oderwane od rzeczywistości. Nic dziwnego – artysta namalował je w zakładzie psychiatrycznym w Saint-Rémy-de-Provence, gdzie leczył się z powodu załamania nerwowego.

Przedstawiając nocne niebo jako pulsującą, niemal żywą materię – pełną wirów, spiral i poświaty – van Gogh nie odtwarzał rzeczywistości, lecz ukazywał swój wewnętrzny stan. Niestety, obraz nie przypadł do gustu nawet najbliższym – brat Theo uważał, że „Gwiaździsta noc” jest zbyt fantazyjna, aby mogła zostać dobrze odebrana przez publiczność. Dzisiaj wiemy, jak bardzo się pomylił.

Edvard Munch, „Krzyk” (1893)

„Krzyk” norweskiego artysty Edvarda Muncha (1864–1944) (Fot. Photo 12/Contributor via Getty Images) „Krzyk” norweskiego artysty Edvarda Muncha (1864–1944) (Fot. Photo 12/Contributor via Getty Images)

Wytwór nieograniczonej wyobraźni, dzieło na pograniczu jawy i snu, nowatorskie spojrzenie na otaczającą rzeczywistość – tymi słowami można opisać jeszcze jedną ikonę ekspresjonizmu, czyli „Krzyk” Edvarda Muncha. Dziś uważany za arcydzieło nie miał łatwych początków. Najpierw był krytykowany za dramatyczną i groźną atmosferę, wszechogarniający chaos oraz groteskowe ukazanie ludzkich postaci. Intensywne barwy, falująca linia horyzontu i zdeformowane sylwetki były dalekie od akademickich kanonów piękna, podobnie jak treści kipiące od nadmiaru emocji.

To wszystko było skutkiem wewnętrznych przeżyć artysty – Munch ukazał w swoim obrazie moment napadu lęku podczas spaceru, kiedy poczuł – jak twierdził – „krzyk przechodzący przez naturę”.

Postać na pierwszym planie, z ustami zastygłymi w przerażającym grymasie, stała się symbolem egzystencjalnego niepokoju. Analizowana nie tylko w kontekście artystycznym, ale również psychologicznym i kulturowym, rozpala wyobraźnię od ponad 130 lat. I nieprędko się to zmieni.

Pablo Picasso, „Panny z Awinionu” (1907)

Zwiedzający Museum of Modern Art (MoMA) oglądają obraz Pabla Picassa zatytułowany „Panny z Awinionu”. (Fot. Robert Alexander/Getty Images) Zwiedzający Museum of Modern Art (MoMA) oglądają obraz Pabla Picassa zatytułowany „Panny z Awinionu”. (Fot. Robert Alexander/Getty Images)

Obraz, który zapoczątkował kubizm w sztuce, w chwili powstania budził dyskomfort – nie tylko przez tematykę (prostytutki z ulicy d’Avinyo w Barcelonie), ale też formę. Zgeometryzowane sylwetki, różne perspektywy, przekrzywione twarze oraz brak wolnej przestrzeni okazały się zbyt radykalne nawet dla malarzy awangardowych. „Panny z Awinionu” zerwały z wielowiekową tradycją przedstawiania kobiecego aktu w zmysłowy i estetyczny sposób – tutaj ciało modelek staje się formą analityczną, niemal abstrakcyjną.

Picasso inspirował się m.in. prymitywną sztuką afrykańską i iberyjską. Potrzeba było kilku lat, aby takie rzeczy stały się czymś powszechnym – dzieło wydobyto z zapomnienia dopiero w 1916 roku. Wtedy Picasso kontynuował rozwijanie zawartych w nim idei, rozpoczynając tym samym prawdziwe trzęsienie ziemi w świecie sztuki.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze