1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Relacje
  4. >
  5. Czy viralowa „teoria krzesła” faktycznie obnaża prawdę o relacjach? Ekspert rozwiewa wątpliwości

Czy viralowa „teoria krzesła” faktycznie obnaża prawdę o relacjach? Ekspert rozwiewa wątpliwości

(Fot. Horst P. Horst/Condé Nast via Getty Images)
(Fot. Horst P. Horst/Condé Nast via Getty Images)
W mediach społecznościowych nie brakuje trendów, które obiecują szybkie odpowiedzi na skomplikowane pytania dotyczące miłości, przyjaźni czy randkowania. Jednym z najnowszych hitów jest tzw. „Chair Theory”, czyli „teoria krzesła”. Jest to prosty test mający rzekomo ujawniać, czy ktoś naprawdę nas ceni. Ale czy ten viral wytrzymuje zderzenie z rzeczywistością? Profesor Bruce Y. Lee, amerykański lekarz i ekspert ds. zdrowia cyfrowego, analizuje tę teorię i nie pozostawia złudzeń. Zdaniem eksperta rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona niż jeden gest.

Na czym polega „teoria krzesła”?

Internetowa popularność „teorii krzesła” pojawiła się na początku grudnia wraz z postem Nardose Mesfin. Nagranie, opatrzone wymownym opisem, w niecały tydzień od publikacji zdobyło na TikToku prawie 10 milionów wyświetleń. Jej przesłanie jest bardzo proste. Według niej ludzie, którzy naprawdę nas cenią, „zawsze dostawią nam krzesło do stołu, gdy tylko wejdziemy do pokoju”. Jeśli musimy o to prosić – zdaniem influencerki – być może nie jest to ktoś, dla kogo naprawdę jesteśmy ważni. „Ale są też tacy, którzy… pozwalają ci stać na uboczu, każą czekać, prosić o pozwolenie i traktują twoją obecność jak kłopot” – tłumaczy Mesfin.

To pobudziło setki tysięcy internautów do „testowania” swoich partnerów i przyjaciół. „Chyba czas przemyśleć na nowo kilka relacji w moim życiu”– przyznała nawet jedna z komentujących osób. Ale czy rzeczywiście warto wyciągać wnioski o drugiej osobie na podstawie jednego zachowania?

Ekspert: „Gest może być miły, ale to tylko uprzejmość”

Profesor Bruce Y. Lee podchodzi do sprawy z dystansem. Zauważa, że choć zaoferowanie komuś krzesła jest uprzejmym odruchem, nie może być traktowane jako ostateczny dowód troski. „To prosty gest, zakładając oczywiście, że dana osoba nie ma ogromnej anafilaktycznej alergii na krzesła. Więc tak, jeśli ktoś tego nie robi, możesz się zastanawiać, skąd u niego taki brak ogłady. Może to też potencjalnie ujawniać coś głębszego, na przykład brak troski o ciebie” – pisze ekspert.

Słowo „potencjalnie” jest tu kluczowe. Bo dlaczego ktoś nie dostawił nam krzesła? Może był zamyślony, nie zauważył sytuacji, wychował się w kulturze, która inaczej rozumie gesty gościnności, lub po prostu miał w danej chwili ważniejszy problem. Ekspert zwraca uwagę, że prosty internetowy trend nie uwzględnia żadnego z tych kontekstów. „Nie skreślaj kogoś tylko z powodu jednego gestu, albo jego braku” – apeluje profesor Lee.

@nardosemesfin

Have you heard of the chair theory? When you walk into a room tired, carrying things, overwhelmed, or needing support…do they offer you a chair, or do you have to ask for one? Everyone has a table in their life and the people who truly value you pull up a chair the moment you arrive. They make space, they notice that you’re standing so they shift over without being asked. But some people They let you hover on the edge, make you wait, ask for permission and act like your presence is an inconvenience. Which means? If you constantly have to ask for a chair, you’re sitting at the wrong table. 1. The right people make room for you. You don’t have to prove yourself. You don’t have to earn comfort. You don’t have to beg for basic effort. They see you, they care, they show up. The chair is already there — without you asking. ⸻ 2. The wrong people act like you’re a burden. These are the people who: • never offer support • make you explain your needs • give you the bare minimum • only “help” if you remind them • act confused about why you need comfort You’re always asking for a chair because they never planned on giving you one. ⸻ 3. If you constantly have to ask, you’re in the wrong room. Healthy relationships don’t require begging. If someone truly values you, their actions will naturally say: “Sit. Rest. I’ve got you.” If someone doesn’t value you, their actions will say: “Figure it out.” “Deal with it yourself.” “You’re asking for too much.” But you’re not asking for too much — they’re offering too little. ⸻ 4. You should never have to fight for basic support. A real “chair” should be: • sturdy • consistent • already there • reliable • effortless If every relationship in your life feels like you’re standing while others sit, you’re around people who don’t mind watching you struggle. And that is your sign to stand up, leave the room, and walk into a space where someone says: “I saved you a seat.” ⸻ **5. The lesson: Stop begging people to treat you right.** A chair is not a luxury — it’s a sign of respect. If someone won’t give you even that, they don’t deserve you in their space.

♬ originalljud - user9283848281934

Największa słabość „teorii krzesła”? Upraszcza człowieka

Fakt, że ktoś zawsze oferuje nam krzesło, też nie jest wyrocznią. Uprzejmość to jeszcze nie miłość. Lee ostrzega, że wiele osób potrafi doskonale kreować wizerunek „dobrego człowieka”, często z zupełnie innych pobudek. „Niektórzy z najgorszych ludzi potrafią być bardzo sprytni w dbaniu o swój publiczny wizerunek. Mogą okazywać pozorną uprzejmość, np. podając ci krzesło, choć w rzeczywistości mają cię gdzieś albo planują je nagle spod ciebie wyciągnąć” – wyjaśnia profesor Lee. Dlatego ekspert radzi, by traktować taki sygnał co najwyżej jako jedną cegiełkę w ocenie relacji, a nie gotowy test na uczucia.

Paradoksalnie, zdaniem profesora Lee, niepokojące może być nie tylko ślepe zaufanie testowi, ale i to, że ktoś potrzebuje go, by ocenić daną relację. „Jeśli nie potrafisz stwierdzić, że partner lub przyjaciel nie interesuje się tobą, dopóki pewnego dnia nie zaproponuje ci krzesła, to może po prostu nie zwracałeś na to uwagi” – zauważa ekspert. Specjalista zwraca uwagę, że opieranie się na takich viralowych testach może prowadzić do nieufności i osłabienia więzi. W końcu nikt nie chce żyć w poczuciu permanentnego egzaminu.

Ekspert analizuje viralową „teorię krzesła”. (Fot. Art Kane/Condé Nast via Getty Images) Ekspert analizuje viralową „teorię krzesła”. (Fot. Art Kane/Condé Nast via Getty Images)

Co w takim razie mówi nam „teoria krzesła”?

Zdaniem profesora Lee, „teoria krzesła” nie mówi nam, czy ktoś nas kocha czy nie. Dobitnie pokazuje nam za to, jak łatwo potrafimy uprościć złożone relacje. Najlepszy test jakości więzi to – według eksperta – konsekwencja, empatia i postawa okazywana na co dzień, a nie jednorazowy test z krzesłem.

„Zamiast tego, po prostu bądź bardziej uważny na to, jak ludzie traktują cię na co dzień. Zaufaj swojej intuicji i nie przymykaj oka na zachowania, które sprawiają, że czujesz się jak obywatel drugiej kategorii lub ktoś, kogo się pomija. Pamiętaj, że relacje powinny polegać na wzajemnym wspieraniu się i pomaganiu sobie w stawaniu się silniejszym, a nie na zajmowaniu w nich podrzędnej roli” – podsumowuje profesor Lee.

Artykuł opracowany na podstawie: B.Y. Lee, „What the ‘Chair Theory’ Says About Dating and Relationships”, psychologytoday.com [dostęp: 12.12.2025].

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE