Wiedza o tym, jakie są i co oznaczają poszczególne fazy Księżyca, pozwala zsynchronizować z nimi swoje działania. Księżyc jest tak zmienny jak ludzkie emocje. Jaki to ma wpływ na nasze życie? Wyjaśniamy.
W astrologii istnieją różne poglądy na to, jakie są nazwy faz Księżyca i co oznaczają, a także jaki jest ich wpływ na człowieka. Najczęściej wyróżnia się nów, I kwadrę, pełnię i III kwadrę. Znany jest też podział faz Księżyca opracowany przez astrologa i muzyka Danego Rudhyara. Nazwy faz Księżyca rozpropagowane przez niego brzmią: nów, przybywający sierp, I kwadra Księżyca, poszerzony Księżyc, pełnia, garbaty Księżyc, III kwadra Księżyca, ubywający sierp (inaczej faza balsamiczna).
Nów – czas na pauzę
Księżyc w nowiu jest prawie niewidoczny, dlatego podczas tej fazy Księżyca nocą panuje ciemność. To czas refleksji i odkrywania tego, co niewidoczne. Nów uważany jest za kobiecą fazę Księżyca, a jego duchowe znaczenie jest wezwaniem do obecności, uważności. Dopiero będąc w pełni świadomym tu i teraz, możemy odkrywać swoje najgłębsze pragnienia i odpowiednie życzenia – wiemy, czego chcemy, co może gubić się w natłoku codziennych zajęć. Podczas nowiu warto się zatrzymać, pobyć ze sobą, w kontakcie ze swoimi uczuciami, pomedytować. Dobrze jest zadać sobie pytanie: „Co najbardziej chcę teraz wprowadzić do mojego życia?”, by wiedzieć, jak optymalnie wydatkować energię podczas kolejnych faz Księżyca do następnego nowiu.
Przybywający sierp – motywacja
Wraz z przybywającym Księżycem wstępuje w nas więcej mocy. Intencje się klarują się. Duchowe znaczenie tej fazy polega na zobowiązaniu się do podążania w kierunku, który wybraliśmy podczas nowiu. To dobry moment, żeby w wzbudzić w sobie motywację do działania – zastanowić się, czy jest ona jedynie zewnętrzna, bo chcemy coś osiągnąć, by uzyskać dany efekt, czy też wewnętrzna – wypływająca z głębszych pobudek. Ta faza Księżyca sprzyja rozpoczynaniu przedsięwzięć, stawianiu pierwszych kroków, szukaniu współtowarzyszy. Zwykle wtedy działamy, ale ostrożnie, jeszcze zbytnio się nie śpiesząc. Jeśli nie uruchamiamy jakiegoś projektu lub nie realizujemy większych celów, podczas fazy przybywającego sierpa dobrze jest się nie przemęczać i działać powoli.
I kwadra Księżyca – czas na ruch
Kiedy Księżyc ma już kształt półokręgu i jest dobrze widoczny na niebie – najlepiej zabrać się za działanie. Duchowe znaczenie tej fazy księżyca polega na uruchamianiu intencji, do których się zobowiązaliśmy podczas nowiu. To też najlepszy czas na intensywną aktywność fizyczną i ogólnie – życie na wysokich obrotach. Podczas I kwadry Księżyca nasza skuteczność jest najlepsza, możemy cieszyć się ze sprawczości, wydajności i asertywności. Wydaje nam się, że świat do nas należy i trzeba z tego korzystać.
Poszerzony Księżyc – ewentualna zmiana kursu
Na niebie widzimy więcej niż półokrąg – cały czas działamy, ale odczuwamy już pierwsze oznaki zmęczenia. Z jednej strony widzimy efekty, z drugiej mamy poczucie, że jeszcze nie dobiegliśmy do mety. Podczas tej fazy Księżyca warto sięgnąć po wytrwałość, ale jednocześnie zauważyć, gdzie należy wprowadzić zmiany czy poprawki. Duchowym znaczeniem poszerzonego Księżyca jest sięgnięcie po elastyczność. Liczy się teraz dobre zarządzanie energią, bo poziom witalności powoli spada.
Pełnia – zbieranie plonów
Pełnia Księżyca to faza, którą najbardziej odczuwamy – emocje wzbierają, tajemnice i ukryte intencje się ujawniają, sprawy zapoczątkowane podczas nowiu osiągają swój finał. Jeśli wcześniejsze fazy Księżyca przeżyliśmy świadomie i postępowaliśmy zgodnie z jego rytmem, możemy świętować i delektować się żniwami – przychodzi czas na odetchnięcie i zasłużony odpoczynek. Może jednak okazać się (i tak często się dzieje), że pełnia przynosi intensywne uczucia, reaktywność emocjonalną i poczucie przytłoczenia. Ta faza Księżyca sprzyja oczyszczaniu z trudnych emocji i wszystkiego, co już nam nie służy – to jest jej duchowe znaczenie. To dobry moment na wyjaśnienia, wybaczenie, szczere wyznania i autentyczność, również wobec siebie. Pełnia jest dobrym momentem na przykład na masaż czy inny relaks dla ciała.
Garbaty Księżyc – wdzięczność
Jeszcze czujemy wpływ pełni, ale już nie tak intensywny. Trudne emocje odchodzą, napięcie ustępuje, wraca jaśniejsze spojrzenie na rzeczywistość. To nie czas na podbój świata, a raczej na to, żeby poczuć się oczyszczonym po pełni i wdzięcznym za pierwszą połowę cyklu księżycowego; za to wszystko, co się podczas pełni sfinalizowało – na tym polega duchowe znaczenie garbatego Księżyca. Ten moment można porównać do chwili, kiedy trzyma się w ramionach dziecko tuż po porodzie. Zmęczenie, ulga i szczęście jednocześnie. A najważniejsze, że jesteśmy „po”.
III kwadra Księżyca – akceptacja
I znowu Księżyc ma kształt półokręgu, jednak w odróżnieniu od I kwadry, kiedy byliśmy w blokach startowych, teraz trzeba odpuścić. Duchowe wyzwanie tej fazy polega na ćwiczeniu akceptacji i cieszeniu się życiem takim, jakie jest. Trzeba poddać się jego nurtowi i nie zapominać o codziennych przyjemnościach, które nas uszczęśliwiają. Wziąć głęboki oddech i po prostu być.
Ubywający sierp (faza balsamiczna) – sprzątanie
Duchowe znaczenie tej fazy Księżyca polega na przywróceniu równowagi. Gdy światło srebrnego globu zaczyna słabnąć, nas też opuszczają siły, dlatego czas przed nowiem może być trudny psychicznie. Często pojawiają się wówczas rozczarowanie i zniechęcenie. Nie należy im się jednak ulegać – nie zbaczać z obranego kursu, ale jednocześnie nic nie robić na siłę. Lepiej wtedy zaufać i poddać się wyższej sile. To dobry moment, żeby popatrzeć, jak sprawy same się układają. Warto uwolnić to, co musi odejść, a zająć się tym, co zostało, i ukończyć zadania. Podczas fazy balsamicznej dobrze jest nie rezygnować z nawyków, które są dla nas korzystne, pracować nad odpornością psychiczną, posprzątać (dosłownie i metaforycznie) i zaoferować komuś pomoc. Powoli można zacząć myśleć nad nowymi pragnieniami, które zostaną sprecyzowane podczas nadchodzącego nowiu.