Według firm zajmujących się doradztwem personalnym właśnie problemy z komputerem, siecią wewnętrzna i Internetem są najczęstszą przyczyną irytacji pracowników. Dopiero w dalszej kolejności złościmy się z powodu zachowania kolegów i konfliktów w przełożonym.
Internet nagle zwalnia, nie możesz ściągnąć poczty ani wejść do sieci wewnętrznej. Jak na to reaguje twój organizm? Odczuwasz zdenerwowanie, serce bije Ci mocniej, bezwiednie napinasz mięśnie, nerwowo stukasz palcami o biurko? To symptomy stresu komputerowego, który według badań CMOC, amerykańskiej organizacji skupiającej dyrektorów marketingu z całego świata, z 2010 r. dotyka większości z 1000 respondentów.
64 % badanych przyznało się do niepokojów związanych z pracą komputera: powtarzającymi się awariami, koniecznością restartowania, spowolnieniem. Dla 42 % użytkowników był to dodatkowy stres, dla 39 % strata cennego czasu, 21 % utraciło dane ważne dane, a 7 % uznało problem informatyczny za traumę.
Wśród najczęściej wymienianych trudnych sytuacji są: spowolnienie pracy (51%), wolne uruchamianie się systemu (36%), wirusy (16%), brak dostępu do Internetu (15%) i problem z siecią bezprzewodową (14%).
Znamienne jest to, że 1/3 ankietowanych usiłowała samodzielnie rozwiązać problem, a tylko 8 % skontaktowało się z dostawcą usługi internetowej, a jeszcze mniej – 7 % z producentem sprzętu. Dlaczego? Otóż współpraca z serwisami jest źródłem dodatkowego stresu, a zwłaszcza czas reakcji serwisantów – 14 % badanych skarży się do popadania we frustrację z tego powodu.