Wprowadzenie na rynek w 1971 r. przez Laboratoires Klorane suchego szamponu oznaczało prawdziwą rewolucję. Po raz pierwszy pojawiła się możliwość „umycia” włosów bez ich moczenia i suszenia, i to zaledwie w 2 minuty!
Podstawą opracowania suchego szamponu stała się wyjątkowa technologia objęta patentem oraz unikatowa wiedza. Szampon stanowi połączenie mikronizowanych cząstek pochodzenia naturalnego. Ich wysoka jakość gwarantuje znakomite wchłanianie i optymalne usuwanie zanieczyszczeń podczas wyczesywania. Ten wyjątkowy kosmetyk, szybko stał się nieodzownym elementem codziennych zabiegów pielęgnacyjnych i tajemnicą pięknej fryzury wielu znanych osób.
Minęło już 40 lat odkąd Laboratoria Klorane zrewolucjonizowały pielęgnację włosów, wprowadzając na rynek suchy szampon. Z tej okazji opracowana została limitowaną serię suchego szamponu na bazie mleczka z owsa.
Stosowany naprzemiennie z tradycyjnymi szamponami, pozwala na rzadsze mycie włosów. Tym samym zmniejsza ryzyko podrażnień wrażliwej skóry głowy. Pozwala też na zachowanie intensywnej barwy włosów koloryzowanych przez dłuższy czas i wydłuża efekt szczotkowania.
Suchy szampon Klorane zwiększa objętość włosów, sprawia że włosy są bardziej puszyste, poprawia ich strukturę i ułożenie. W przypadku włosów tłustych i wiotkich poprawia także witalność.
Zobacz: szampony do włosów rozjaśnianych
Szybki, praktyczny
Suchy szampon na bazie mleczka z owsa jest bardzo praktyczny: można go stosować w każdej sytuacji. Przyda się: – wszystkim aktywnym kobietom, które na co dzień chcą zaoszczędzić cenny czas, – przyszłym mamom, które przebywają na oddziale położniczym, – w podróży, kiedy dostęp do wody jest trudny lub niemożliwy, – w przypadku obłożnej choroby lub hospitalizacji – aby zachować czyste włosy. Jest on również bardzo łatwy w użyciu – wystarczy dobrze wstrząsnąć, a następnie rozpylić szampon w odległości 30 cm od głowy. Następnie pozostawić na włosach, po czym
wyszczotkować je starannie i energicznie, aby usunąć resztki proszku.
Suchy szampon na bazie mleczka z owsa stanowi zatem prawdziwe kosmetyczne „pogotowie ratunkowe”.