Czy jest sposób by odmłodzić skórę twarzy bez poddawania się dyskomfortowym zabiegom w gabinetach kosmetycznych? Jak najbardziej! Potrzebne będą: trochę wolnego czasu i… kamień gua sha. Co to takiego? Przeczytajcie i sprawdźcie, w czym dokładnie tkwi jego sekret.
Uważność i świadomość siebie oraz własnego ciała zyskują ostatnio na popularności. Chętnie sięgamy po metody, które wspierają nas psychicznie, jak i te, które pomagają zachować zdrowe i piękne ciało. Jednym z tych sposobów jest masaż – również masaż twarzy. To nieinwazyjna metoda, która, jeśli wykonywana jest regularnie, pozwala na poprawienie wyglądu skóry. Pomaga w walce ze zmarszczkami – zmniejszając napięcie mięśni twarzy – stymuluje przepływ krwi czy usprawnia wchłanianie kosmetyków. I chociaż znane są różne rodzaje masażów twarzy, to coraz popularniejszy staje się ten z użyciem płaskiej płytki znanej jako kamień gua sha.
Gua sha to ogólnie rzecz biorąc technika masowania, a właściwie skrobania, skóry całego ciała (lub wybranych okolic) specjalnym kamieniem w celu leczenia chorób i zapobiegania im. Historia tej metody jest związana z rozwojem chińskiej filozofii i medycyny, a jej kolebką jest Azja Wschodnia, gdzie poprzez tarcie zwalczano określone choroby, w szczególności cholerę, gorączkę i bóle. Poza tym według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej ból i choroba to zaburzenia przepływu energii w naszym ciele, co zakłóca prawidłowe działanie organizmu. Masaż kamieniem gua sha powoduje udrożnienie przepływu życiowej energii qi. Okazuje się jednak, że robi o wiele więcej – również dla naszej urody.
Przejdźmy do tego, co najważniejsze dla fanek pielęgnacji twarzy – do efektów. Automasaż twarzy przy pomocy kamienia gua sha (w odpowiedni sposób, o czym za chwilę) to przede wszystkim drenaż limfatyczny twarzy – poprawia krążenie krwi i przepływ limfy, a pobudzone komórki szybciej się regenerują, co wpływa na poprawę stanu i napięcia skóry. Dzięki temu staje się ona lepiej dotleniona, poprawia się mikrokrążenie, usprawnione jest usuwanie toksyn, opuchnięcia i obrzęki znikają, a przy tym twarz jest wysmuklona. Do tego znikają cienie pod oczami, a skóra staje się bardziej sprężysta i elastyczna. Z jego pomocą zmniejszycie niepożądane zmarszczki – kamień gua sha poradzi sobie nawet z lwią zmarszczką.
Regularny masaż sprawi, że skóra będzie wyglądała jędrniej i o kilka lat młodziej. Ten gadżet to must have w waszej kosmetyczce. Zwłaszcza że w niecałe 10 minut poczujecie się niezwykle zrelaksowane i odprężone, a wasza buzia będzie rozgrzana. Podczas masażu na skórze może wystąpić delikatne zaczerwienienie, ale to normalne – oznacza poprawę krążenia krwi na skutek nacisku. Zresztą sama nazwa do tego nawiązuje. Gua oznacza skrobanie, a sha – ciemne plamki na skórze – wynik pocierania kamieniem o skórę.
Kamień gua sha to płytka wykonana z naturalnych minerałów – najczęściej kwarcu, kryształu górskiego lub jadeitu, nazywanego kamieniem młodości – którym przypisuje się różne właściwości lecznicze i dobroczynny wpływ na skórę. Poza tym możemy spotkać też te wykonane z ametystu czy awenturynu. Jednak na rynku znajdziemy także kamienie z metalu, szkła, a nawet tworzywa sztucznego.
Kamień gua sha – jaki kształt?
Oprócz tego, że kamień gua sha występuje w różnych odmianach minerałów, to także możemy znaleźć różne jego kształty (np. forma serca, trójkąt, grzebyk) – najważniejsze, żeby był płaski i miał zaokrąglone boki. Dla początkujących zaleca się kamień gua sha w kształcie serca.
Co należy wiedzieć, stosując kamień gua sha?
Po pierwsze – przed zabiegiem należy oczyścić skórę twarzy z sebum i makijażu.
Po drugie – masujemy od środka twarzy na zewnętrz, w kierunku węzłów chłonnych. To pomoże udrożnić toksyny. Najlepiej użyć do tego emolientu (np. jakiegoś oleju czy serum dopasowanego do wymagań naszej skóry), żeby uniknąć nieprzyjemnego tarcia.
Po trzecie – ruchy powinny być wykonywane w tym samym kierunku – gdy kończymy ruch, odrywamy kamień od twarzy i wracamy do miejsca, gdzie zaczynaliśmy, powtarzając gest kilka razy (około 10). Najpierw masujemy jedną połowę twarzy, potem drugą.
Po czwarte – wystrzegajcie się wykonywania masażu przede wszystkim wtedy, kiedy macie cerę naczynkową, podrażnioną skórę (w tym otwarte rany), stany zapalne czy rozległy trądzik.
Zaleca się rozpoczęcie masażu od szyi, aby odblokować przepływ limfy. Policzki masujemy dłuższym bokiem płytki – zaczynamy przy nosie i prowadzimy kamień gua sha w stronę ucha. Również w stronę ucha kierujemy kamień od żuchwy (wgłębieniem na płytce). Stroną z wgłębieniem masujemy także brwi i górne powieki. Dłuższym bokiem masujemy czoło – od dołu do góry. Krótszym z kolei masujemy okolicę ust.
Częstotliwość wykonywania masażu zależy tak naprawdę od naszych upodobań – możemy go wykonywać codziennie, a możemy 2 lub 3 razy w tygodniu (przez około 10 minut). Ważne, żeby robić to regularnie, bo inaczej nie przyniesie żadnych efektów.
Wybierzcie swój kamień gua sha i masujcie się na zdrowie!