1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Moda
  4. >
  5. Brooke Shields nie zamierza cierpieć w imię mody. Na czerwony dywan wybrała kontrowersyjne buty

Brooke Shields nie zamierza cierpieć w imię mody. Na czerwony dywan wybrała kontrowersyjne buty

Brooke Shields na 77. dorocznej ceremonii rozdania Nagród Tony (Fot. Evan Agostini/Invision/East News)
Brooke Shields na 77. dorocznej ceremonii rozdania Nagród Tony (Fot. Evan Agostini/Invision/East News)
Wraz z wiekiem na kobiety często nakłada się modowe nakazy i zakazy. To za krótkie, to zbyt krzykliwe, a to za bardzo obcisłe. Brooke Shields udowadnia, że przestrzeń na eksperymenty znajdzie się zawsze i wszędzie, nawet na uroczystym rozdaniu najważniejszych nagród teatralnych w Stanach Zjednoczonych.

Pamiętacie Jennifer Lawrence kroczącą w japonkach po czerwonym dywanie w Cannes? Amerykanka stanęła na słynnych schodach przed Palais des Festivals et des Congrè w „basenowych butach”. Natychmiast zinterpretowano to jako wyraz niezadowolenia wobec niepisanego wymogu noszenia wysokich obcasów przez zaproszone na francuskie święto kina panie. Po tym jak klapki przykuły uwagę mediów, aktorka tłumaczyła, że nie była świadoma kontrowersji wokół festiwalowego dress code'u i wcale nie chciała manifestować sprzeciwu swoją stylizacją.

Okazuje się, że był to pikuś przy tym, co na gali Tony Awards zaprezentowała Brooke Shields. Tym razem nie można jednak mówić o przypadku. Stylistka Deborah Watson nieoczekiwanie połączyła elegancki projekt autorstwa Monique Lhuillier z... crocsami. Pomysł musiał przypaść do gustu aktorce, która chętnie unosiła rąbek żółtej sukni i z dumą eksponowała kolorystycznie dobrane obuwie zgromadzonym na miejscu fotoreporterom. Zanim nazwiecie to modowym faux-pas, musicie wiedzieć, że 59-latka miała dobre wytłumaczenie, aby wymienić szpilki na płaską podeszwę. Zgodnie z powiedzeniem „gdy życie daje ci cytryny, zrób sobie lemoniadę” nie zrezygnowała z wielkiego wyjścia, mimo iż niedawno przeszła operację palców u obu stóp. Zamiast tego dostosowała się do niesprzyjających okoliczności i sięgnęła po popularne „ugly shoes”. Dzięki gumowym chodakom nie musiała odmawiać sobie ani udziału w gali, ani poczucia komfortu.

Fot. Angela Weiss/AFP/East News Fot. Angela Weiss/AFP/East News

Możemy więc śmiało stwierdzić, że tegoroczne Tony Awards należały do pewnych siebie kobiet. Na pierwsze strony trafiła wypowiedź Sarah Paulson, która otrzymała wyróżnienia dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. – Jestem superosobą i zapracowałam sobie na wszystkie nagrody – cytowano jej słowa z programu Stephena Colbera. Natomiast Shields nie walczyła tego wieczoru o żadną statuetkę. Na uroczystości miała jedynie zapowiedzieć występ Nicole Scherzinger. Mimo to pokazała się jako kobieta świadoma swojej wartości, która nie zamierza porzucać wygody w imię społecznych oczekiwań i przejmować się tym, co wypada. – Na tym etapie mam przekorny stosunek do tego wszystkiego. Nigdy w życiu tak nie miałam. To bardzo wyzwalające – mówiła w zeszłorocznej rozmowie z „Glamour”.

W dobie wszechobecnego kultu młodości i perfekcji, Brooke Shields przypomina nam, że prawdziwa klasa to nie tylko wygląd, ale przede wszystkim samoakceptacja, dbanie o swoje potrzeby i dystans.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze