Lepiej zapobiegać niż leczyć (czy jak w tym przypadku, odświeżać niż prać). Lepiej dla zdrowia, psychiki, planety i... ubrań, o które z wprawą godną najlepszego specjalisty, dbają dziś zaawansowane technologie. Moda prawdziwie odpowiedzialna rodzi się na styku innowacji i tradycyjnego rzemiosła. Dokładnie w tym miejscu, gdzie spotykają się i bohaterowie tego materiału - inteligentna szafa AirDresser oraz projektant Mariusz Przybylski.
Anna Tobiasz: Twoja marka osobista jest jedną z najsilniejszych na polskim rynku mody. I to od lat. Jak udaje Ci się „nadążać” za dynamiką branżowych zmian?
Mariusz Przybylski: Mam taką swoją prywatną kosmologię, która mówi, że każdy z nas przychodzi na ten świat z jakimś darem, umiejętnością, talentem. I jeśli tylko ten talent w sobie znajdziesz, a co więcej - jak w moim przypadku - stanie się on Twoją pracą, praca ta jest naprawdę wielką przyjemnością i cudowną podróżą. Ja w tym, co robię, czuję się jak przysłowiowa ryba w wodzie, dlatego bycie na bieżąco z branżową dynamiką, to dla mnie coś zupełnie oczywistego. Ta ciągła zmiana, która niejako określa modę samą w sobie, jest już dziś naturalną częścią mnie. Uwielbiam tę ciągłą pogoń za czymś nowym i świeżym.
Mam wrażenie, że modę luksusową coraz częściej definiujemy przez pryzmat ekologii, nie elitarności. W jaki sposób Ty o tym myślisz?
Bardzo bym sobie i nam wszystkim życzył tego, aby myślenie o modzie luksusowej zaczęło być wyraźnie łączone z ekologią. Aby właśnie takie podejście i taka świadomość (zarówno klientów, jak i całej branży), stały się normą. To nasza - projektantów, w tym rola, aby ekologiczne ubrania zaczęły być kojarzone z czymś ekskluzywnym. Sam chcę pokazywać klientom, że marynarka wykonana z recyklingu, może być świetnie zaprojektowana, a przy tym znakomicie wykonana. Ekologia z elitarnością mogą stworzyć naprawdę bardzo udany, zdrowy związek, czego najlepszym przykładem jest Stella McCartney. Tworzy ona jedynie ekologiczną, a zarazem bardzo luksusową modę i ja także zaczynam powili właśnie w tym obszarze kreatywnie działać. Mój czerwcowy pokaz z kolekcją RE-1 to właśnie kolekcja, która w całości powstała z recyklingu.
Co twoim zdaniem współczesna moda mówi o nas? Jak będą patrzeć na to, co dziś dzieje się w modzie, kolejne pokolenia? Spodziewałbyś się długiej listy zarzutów czy wręcz przeciwnie – uznania dla rozpoczęcia zmiany dotychczasowego kierunku hołubiącego nurt fast fashion?
Wspaniałe jest to co powiedziałaś, czyli że moda mówi o nas - bo rzeczywiście to co nosimy też nas w istotnym stopniu określa. Oczywiście wnętrze, nasza osobowość, mentalność są najważniejsze, ale w momencie, w którym poznajemy kogoś nowego, pierwszym komunikatem, jaki odbieramy, jest wygląd. Więc to, w co się ubieramy, jest integralną częścią opowieści o nas samych. Częścią bardzo istotną w kontaktach międzyludzkich. Czy to świadomie czy podświadomie, wygląd i ubranie danej osoby mogą być dla nas przyjemne, miłe, inspirujące, ale także drażniące czy wręcz odrażające lub budzące poczucie zagrożenia. Moim zdaniem moda mówi o tym, w jakim kontakcie z samym sobą jesteśmy. A w sprawie następnych pokoleń, miejmy nadzieję, że będę dla nas łaskawi. W końcu coraz więcej dobrego dzieje się w tym obszarze. Z uznaniem obserwuję, jak wiele modowych marek stawia pierwsze kroki w kontekście działań ekologicznych, a także jak fajnie zmieniają się nasze nawyki zakupowe. Coraz częściej odchodzimy od produktów fast fashion, aby kupić o wiele mniej, za to lepszej jakości ubrania.
(Fot. Weronika Kosińska)
Jakie są najczęstsze błędy, które popełniamy podczas dbania o swoje ubrania, szczególnie te jakościowe?
Przede wszystkim jesteśmy dla nich zbyt surowi - narażamy je na zbyt częste odwiedziny w pralni chemicznej, a to naprawdę nie jest niczym dobrym.
W jaki sposób nowoczesne technologie mogą pomóc w zmianie niesłużącym ani nam, ani naszej garderobie nawyków? Z jakich rozwiązań sam korzystasz?
Staram się być łagodniejszy. Coraz częściej odświeżam, zamiast prać chemicznie. Tym bardziej, że mamy na rynku odpowiednie urządzenie, które pozwala na traktowanie naszych ubrań z troską i delikatnością. Jest to inteligentna szafa AirDresser. Mówię o tym z pełną odpowiedzialnością, gdyż od roku pracuję z nią prawie codziennie – zarówno w mojej pracowni, jak i w moim domu. To, co najbardziej cenię sobie w szafie AirDresser, to liczba programów. Szafa posiada 20 trybów pozwalających odświeżać i dezynfekować, m.in. zimowe płaszcze, wełniane swetry, satynowe suknie czy skórzane marynarki. To bardzo wygodne. Co więcej, AirDresser posiada piękny design, który świetnie wygląda w mojej pracowni.
Kluczową wydaje się być kwestia przedłużania żywotności noszonych przez nas ubrań. Badania przeprowadzone przez Ellen MacArthur Foundation sugerują, że powinniśmy dążyć do noszenia każdej sztuki odzieży co najmniej 30 razy, aby zredukować emisję CO2 i ilość odpadów. Jaką rolę w tym kontekście pełnić mogą innowacyjne rozwiązania, takie jak Szafa Odświeżająca AirDresser?
Kwestię przedłużenia żywotności mamy już całkiem dobrze zdefiniowaną, jeśli chodzi o nas samych. W dużym skrócie to mix zdrowia psychicznego, ruchu, odpowiedniego jedzenia, snu i kontaktów społecznych. Ale tę kwestię z powodzeniem prze łożyć możemy na nasze ubrania – jeśli nie będziemy poddawać ich zbyt częstemu praniu chemicznemu, ich żywotność bardzo mocno wzrośnie. Wówczas noszenie ulubionych ubrań po 30 razy nie będzie żadnym wyczynem. Jestem przekonany, że przy konsekwentnym używaniu szafy AirDressera wynik ten może robić jeszcze większe wrażenie.
(Fot. Weronika Kosińska)
Jakie tkaniny wymagają szczególnej pielęgnacji? Które najczęściej ulegają szybkiemu zużyciu?
Wszystkie tkaniny naturalne takie jak wełna, jedwab, kaszmir, bawełna wysokiej jakości czy len. To one są dla nas najzdrowsze, gdyż współpracują z naszym ciałem. W okresie jesienno-zimowym będę nas grzać, ale nie przegrzewać, będę przyjemnie otulające, natomiast latem będą oddychające, lekkie i przewiewne.
Jakie są Twoje rady? Jak w odpowiedni sposób zatroszczyć się o “trudne” tkaniny i w jaki sposób wykorzystać do tego dostępne na rynku innowacje technologiczne?
Tkaniny są jak ludzie – mają naprawdę bardzo zróżnicowane charaktery. Ja w mojej pracowni mam z nimi intensywny, codzienny kontakt. Spędzamy razem dużo czasu i cóż, muszę przyznać, że raz bywają one kapryśne, władcze i niesubordynowane, innym razem ciche i spokojne. Uwierzcie mi, naprawdę tak jak ludzie. Aby zatem mądrze zadbać zarówno o naturalne tkaniny, jak i te bardziej specyficzne (a są to na przykład tkaniny cekinowe, ręcznie haftowane czy z trójwymiarowymi aplikacjami), polecam częstsze odświeżanie ich. Ponieważ najczęściej wcale nie są brudne i absolutnie nie wymagają prania chemicznego. Potrzebują nowoczesnej metody zadbania o nie, czyli profesjonalnego odświeżenia, które gwarantuje właśnie szafa AirDresser.
Rozmawiała Anna Tobiasz