Uwielbiam książki, w których jest pewna magia, tajemnica, zagadka do rozwiązania. Pamiętam czasy kiedy Pan Samochodzik towarzyszył mi każdego dnia i dlatego bardzo się cieszę, że Wydawnictwo Bajka wychodzi naprzeciw oczekiwaniom młodzieży i wydaje Serię z dreszczykiem. W końcu taka tematyka interesuje nie tylko dorosłych.
Główną bohaterką jest Amelka Abecińska, którą prześladuje pech. Okazuje się, że nie może pojechać na wymarzone wakacje ze swoją najlepszą przyjaciółką Maryjką Mąciwodą. Nawet czaronośny plecak, który czeka spakowany na wycieczkę nie jest w stanie zmienić wydarzeń. Amelka jedzie na obóz odczulający, gdyż zachorowała na czaralergię wakacyjną. Całe szczęście, że tylko wakacyjną. Ma szansę szybko powrócić do zdrowia, ale wakacje musi spędzić na obozie odczulającym w Zagórach Zgryźliwych. I właśnie przez chorobę nasza mała czarownica nie może wybrać się na magkolonię nad Morzem Magicznym. Wielka strata. Czy przed Amelką rzeczywiście najgorsze wakacje świata? Jej pierwszy list nie napawa optymizmem i radością. Amelka pisze, że jest jej bardzo źle, że nigdy nie odezwie się do rodziców za to, co jej zrobili. Dzień mija za dniem, a Amelka na nudę nie musi narzekać: jeździ na czaruzeli i kolejce zgórskiej, ogląda filmy, poznaje nowych znajomych Janorka i Hulenkę. Może nie jest tam, aż tak źle? Czarowne wakacje! A czym jeszcze zajmuje się Amelka? Zbiera maliny, by potem w magicznej pracowni zrobić syrop mapoczytaczy. Bawi się w podchody pozamienne (jeśli ciekawość was zżera na czym polegają, to odsyłam do książki).
Cała Seria z dreszczykiem jest dla mnie po prostu genialna. Niezwykle pomysłowe przygody, a przede wszystkim język i te wspaniałe neologizmy, które czasem nas rozbawiają, ale przede wszystkim sprawiają, że cała historia staje się jeszcze bardziej tajemnicza. Jeśli jesteście gotowi na łamańce językowe i historie czarowne, to zachęcam do przeczytania.
"Wakacje czarownic", Anna Sójka, ilustracje Grażyna Rigall, Wydawnictwo Bajka