Budzę się a w nozdrzach mam cynamon, jak nic tylko trzeba iść za ciosem. Na śniadanie królowa kasz – jaglanka w wersji sweet.
Tak na marginesie, to idealna opcja śniadaniowa. Lekkostrawna, sycąca, odkwaszająca i wzmacniająca – słowem lux torpeda.
Składniki:
- 1 szklanka kaszy jaglanej,
- 4 sztuki orzechów włoskich lub laskowych,
- 4 sztuki migdałów,
- 1 łyżka pestek słonecznika,
- 1 łyżka siemienia lnianego,
- 1 łyżka tahini lub sezamu,
- szczypta rodzynek,
- 3 sztuki śliwek suszonych lub świeżych,
- figi suszone, morele suszone, daktyle suszone (opcjonalnie),
- cynamon,
- kardamon,
- jedno kwaśne lub słodkie jabłko,
- kilka kropli soku z cytryny.
Sposób przygotowania:
Na początku odmierzam kaszę jaglaną i przesypuję ją na gęste sito. Przelewam kilka razy gorącą wodą potrząsając sitem. Przepłukaną wrzątkiem kaszę jaglaną wsypuję do garnka z już podgrzewającą się ciepłą wodą w proporcji 1 do 2 – 2,5 (czyli 1 kubek kaszy na 2 lub 2,5 kubka wody).
Po około 5-7 minutach dodaję rozgniecione orzechy włoskie, migdały, siemię lniane, pestki słonecznika, pastę tahini, rodzynki, pokrojone śliwki, suszone morele, starte słodkie jabłko, szczyptę cynamonu, szczyptę kardamonu, 1/2 kieliszka zimnej wody, starte kwaśne jabłko , 1/2 kieliszka wrzątku i poczekaj aż wchłonie wodę.
Na talerzu dekoruję malinami lub borówkami w sezonie, poza sezonem dodaję własną konfitury bez cukru - voila!
Będzie zdrowsza, jeśli sięgniemy po produkty eco, szczególnie dotyczy to suszonych owoców. Te suszone na słońcu i bez siarki odwdzięczą się nam z nawiązką.