Ostatnie dni lata... Nie nasyciłam się, nie napatrzyłam, nie nasmakowałam... Jeszcze nie! A tu koniec i już jesień...
Nawieje nam żółtymi liśćmi, naniesie wilgoci, zabierze słońca blask... Tymczasem zamykam w słoiki ostatnie dary lata. Teraz bardzo u mnie pomidorowo i śliwkowo. Śliwki się smażą, pieką, i znajdujemy je potem w... weekendowym (i nie tylko) śniadaniu!
Składniki:
- 500 g śliwek węgierek
- 1/3 łyżeczki ziarenek kardamonu
- 50 ml sherry
- 300 g świeżej ricotty
Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Śliwki myjemy i wyjmujemy z nich pestki. Połówki śliwek układamy w formie do pieczenia, posypujemy ziarenkami kardamonu, polewamy sherry i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 40 minut. Ricottę wykładamy na talerze, dodajemy upieczone śliwki razem z sosem powstałym podczas pieczenia. Podajemy.