Jesteś tak miła dla innych, że czujesz się przez nich wykorzystywana, ponieważ nie umiesz powiedzieć „nie”, odmówić pomocy czy zwrócić komuś uwagi, gdy ten nie potrafi docenić twojego wsparcia? Oto kilka prostych wskazówek, jak zostać docenioną oraz zyskać szacunek, zamiast pozwalać się innym wykorzystywać.
Zacznij od własnych priorytetów. Co jest dla ciebie ważne? Twoje szczęście i samopoczucie? Jeśli tak, to staraj się nie przystawać na propozycje czy prośby, które odbiorą ci spokój czy poczucie bezpieczeństwa. Pamiętaj, że masz prawo odmówić pomocy, jeśli czujesz, że kryje się za tym zwykłe wykorzystanie i wygoda proszącego.
Naucz się odróżnić sytuacje, kiedy jesteś miła, bo tego chcesz, bo taka jesteś, od tych kiedy czujesz, że musisz być miła. Czy często myślisz sobie: „jak nie będę dla niej/niego miła, nie pomogę mu, nie spełnię prośby, to przestanie mnie lubić, wyrzuci z grupy znajomych etc”. Jak często w swoim zachowaniu kierujesz się strachem, że jak nie będziesz miła, to coś stracisz? A może nie stracisz nic, oprócz fałszywych przyjaciół? Przemyśl to.
Odróżnij bycie miłym dla kogoś od wyświadczania mu przysług. Jak mówi przysłowie” „Uśmiech nic nie kosztuje, choć dużo daje”. Można być miłym dla ludzi, niczego od nich nie oczekując, oprócz odwzajemnienia uśmiechu. Jeśli oni chcą coś od ciebie, to jest to zupełnie inna sfera, to już nie jest kwestia bycia miłym, ale pewnej transakcji czy wymiany świadczeń.
Jak mówił Steve Jobs, „mamy tylko jedno życie, więc nie starajmy się żyć życiem innych”. Ludzie lubią cię, po im pomagasz, ale łatwo się przyzwyczają do tego, że ktoś im ułatwia życie. Zdobycie szacunku oznacza powiedzenie „nie”. Jest wiele sposobów, by powiedzieć „nie” dyplomatycznie i nie stracić przyjaciół. Zresztą, przyjaciel to ktoś, kto lubi cię, nie dlatego, że coś dla niego robisz, ale bo masz te cechy charakteru, które on ceni.
To ważna lekcja: pamiętaj, że nie jesteś odpowiedzialna za uczucia innych ludzi – tylko za swoje. Czasem wyświadczamy komuś przysługę, bo nie chcemy, by zrobiło się im przykro, albo byli na nas źli. To zła motywacja. Pomagasz lub nie, bo możesz lub nie, a dojrzałość drugiej osoby wymaga by to zrozumieć i nie obdarzać cię negatywnymi emocjami w przypadku odmowy.
Myśl ekonomicznie: im więcej jest czegoś na rynku, tym mniejszą ma wartość. Jeśli chętnie rozdajesz swój czas i energię innym, oferując pomoc, tym mniej będą to cenić, tym rzadziej ci dziękować. A nie chcesz tego. Oszczędnie dysponuj swoim czasem, a kiedy postanowisz go komuś poświęcić, będziesz widziała gratyfikację w ich reakcji.