Marka SteaMaster przeprowadziła anonimową ankietę dotyczącą podziału prac domowych w związku. Wynika z niej, że sprzątanie to jedna z głównych przyczyn sporów między partnerami. Statystycznie kobiety poświęcają ponad dwukrotnie więcej czasu na obowiązki domowe. Rozdźwięk w proporcjach jest więc widoczny jak na dłoni. Wielu mężczyzn kieruje się maksymą „lepiej zrobić dobrze niż dużo”, wielu też robi coś „dla świętego spokoju”.
Jaki obowiązki domowe mężczyźni wykonują najchętniej?
- robienie prania (89 proc.)
- wynoszenie śmieci (63 proc.)
- trzepanie dywanów (42 proc.)
- zmywanie naczyń (31 proc.)
Generalnie mężczyźni wolą mało wymagające prace, w szczególności takich, którym nie trzeba poświęcać zbyt wiele czasu.
Czego mężczyźni nie lubią robić?
- prasowania (68 proc.),
- mycia toalety (61 proc.),
- mycia okien (57 proc.),
- mycia podłóg (52 proc.),
- wycierania kurzy (47 proc.),
- odkurzania (42 proc.),
- składanie ubrań (35 proc.)
- zmiany pościeli (31 proc.).
Dlaczego mężczyźni szukają wymówek?Przyczyn jest wiele, jednak najważniejsze jest wychowanie: dzisiejsi młodzi mężczyźni są wychowani w duchu nowoczesności, pewni siebie, bez kompleksów idą przez życie i dość egoistycznie postrzegają swoją rolę w związku. Kobieta dbająca o domowe ognisko, a mężczyzna uganiający się za zwierzyną to melodia zamierzchłej przeszłości.
Mężczyźni deklarują także, że obsługa sprzętów domowych jest skomplikowana – ponad 60 proc. badanych uważa, że bardziej intuicyjne w obsłudze i prostsze sprzęty domowe sprawiłyby, że chętniej i częściej angażowaliby się prace domowe. Za najbardziej pomocne wskazali: prasowacz parowy SteaMaster (73 proc.), zmywarkę (53 proc.), automatyczny odkurzacz (42 proc.), suszarkę do ubrań (21 proc.) oraz bezdotykowy mop (11 proc.).
na podst. mat. pras. SteaMaster