To jedna z najbardziej wyczekiwanych premier serialowych tego roku. Nowa produkcja oparta na międzynarodowym bestsellerze autorstwa Heather Morris czerpie inspirację z prawdziwej historii Laliego i Gity Sokolov, którzy spotkali się podczas Holokaustu jako więźniowie obozu w Auschwitz.
Głównym bohaterem powieści „Tatuażysta z Auschwitz” jest Lali, słowacki Żyd, który w 1942 roku zostaje deportowany do Auschwitz – obozu koncentracyjnego, w którym podczas Holokaustu zamordowano ponad milion Żydów. Krótko po przybyciu do obozu Lali zostaje wyznaczony do roli „Tätowierera” – jednego z tatuażystów odpowiedzialnych za nanoszenie numerów identyfikacyjnych na ramiona współwięźniów. Tam również poznaje Gitę, której tatuuje na ramieniu więzienny numer.
Lali i Gita zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia – to początek niezapomnianej historii tych dwojga. Para stale pilnowana przez nieprzewidywalnego oficera SS jest zdeterminowana, żeby chronić siebie nawzajem i przetrwać. Gdy po latach Lali spotyka pisarkę Heather, mężczyzna znajduje w sobie odwagę, aby opowiedzieć światu swoją historię. Powierza ją Heather, mierząc się z traumatycznymi duchami swojej młodości i na nowo przeżywając moment znalezienia miłości w tym najstraszniejszym z miejsc.
„Tatuażysta z Auschwitz” – pierwsze zdjęcia z planu i data premiery
Do sieci trafiły właśnie pierwsze zdjęcia z planu nowego serialu powstałego na kanwie bestsellerowej powieści autorstwa Heather Morris. Zobaczymy na nich m.in. nominowanego do Oscara Harveya Keitela w roli współczesnego Laliego Sokolova, Jonaha Hauer-Kinga jako młodego Laliego Sokolova, Annę Próchniak jako Gitę Furman, Melanie Lynskey jako Heather Morris oraz Jonasa Naya w roli Stefana Baretzkiego.
„Tatuażysta z Auschwitz”: Lali Sokolov (Jonah Hauer-King) po raz pierwszy spotyka Gitę Furman. (Anna Próchniak) (Fot. Martin Mlaka/materiały prasowe SkyShowtime)
– Od samego początku wiedzieliśmy, że to Jonah powinien zagrać młodego Laliego. Gdy dołączył do obsady, stanęliśmy przed wyzwaniem znalezienia idealnej Gity. Anna była dla nas cudownym odkryciem podczas castingu. Stawało się dla nas coraz bardziej jasne, że tylko Jonah i Anna mogą oddać człowieczeństwo, ducha oporu oraz bunt Laliego i Gity. Obydwoje zagrali niezapomniane role, które zdefiniują ich kariery – wspomina producentka wykonawcza serialu Claire Mundell.
„Tatuażysta z Auschwitz”: Lali Sokolov (Jonah Hauer-King) wsiada do pociągu jadącego do Auschwitz. (Fot. Martin Mlaka/materiały prasowe SkyShowtime)
– Claire i ja rozmawiałyśmy o tym, jak ogromne czeka nas wyzwanie – sprawić, żeby widzowie uwierzyli w historię miłości w tak mrocznym miejscu i czasie. To było zadanie, którego ja – jako reżyserka – Claire, Jacquelin i cały nasz zespół podjęliśmy się z nadzieją, że widzowie na całym świecie uwierzą w przepiękną historię miłosną Gity i Laliego – dodaje reżyserka i współproducentka wykonawcza Tali Shalom-Ezer.
„Tatuażysta z Auschwitz”: Lali Sokolov (Harvey Keitel) w swoim apartamencie w Melbourne. (Fot. Martin Mlaka/materiały prasowe SkyShowtime)
– Mieć Harveya w naszym zespole to było spełnienie marzeń. Stopień zaangażowania i autentyczności, z jakim Harvey podszedł do roli Laliego, robił ogromne wrażenie. Ważne dla nas było, żeby zarówno młodego, jak i starszego Laliego zagrali żydowscy aktorzy, dodający tej postaci subtelności, empatii, współczucia i złożoności, których potrzebowaliśmy – opowiada Mundell.
„Tatuażysta z Auschwitz”: Lali Sokolov (Jonah Hauer-King) przechodzi przez obóz Auschwitz wraz z nazistowskim oficerem Stefanem Baretzkim (Jonas Nay, z przodu po prawej stronie). (Fot. Martin Mlaka/materiały prasowe SkyShowtime)
– Ponieważ odtwarzamy historyczne miejsca, na pierwszym etapie przygotowań Claire i ja udałyśmy się z naszym niesamowitym zespołem kierowników poszczególnych zespołów do Auschwitz. Pamiętam, jak dyskutowaliśmy z Davidem Katznelsonem, operatorem kamery, i Nilą Feller, moją główną montażystką, jak ogromnym wyzwaniem będzie odtworzenie tego obozu koncentracyjnego na ekranie – wspomina Shalom-Ezer.
„Tatuażysta z Auschwitz”: Lali Sokolov (Harvey Keitel) i Heather Morris (Melanie Lynskey) spacerują ulicami Melbourne. (Fot. Martin Mlaka/materiały prasowe SkyShowtime)
– Do zagrania roli Heather potrzebowaliśmy aktorki z wrodzoną empatią, ciekawością i otwartością – kogoś, kto potrafiłby oddać na ekranie niewiarygodny wysiłek, jakiego podjęła się prawdziwa Heather Morris. Jej rola i relacja z Lalim w ramach serialu to dobry przykład tego, jak bardzo ekranizacja różni się od książki. Budowaliśmy tę historię, bazując na rzeczywistych spotkaniach Heather i Laliego w jego mieszkaniu w Melbourne. Lali na początku opowiada tylko tyle, ile jest w stanie, ale w miarę wzrastającego zaufania do Heather zaczyna dzielić się z nią pełnią strasznej traumy, której wciąż doświadcza jako ocalały. Heather i Lali poznali się przez wspólnego znajomego i spotkali przy kawie, a przez kolejne trzy lata ich relacja naturalnie się rozwijała. Nie jestem pewna, czy którekolwiek z nich początkowo zdawało sobie sprawę z tego, że właśnie zaczynają opowiadać piękną historię miłosną Gity i Laliego – wyjaśnia Mundell.
– Zaczęliśmy pracować nad tą historią pięć lat temu i byłam pod wrażeniem, jakim bestsellerem stała się ta książka w czasie, gdy świadomość istnienia Holokaustu spadała. Nasz serial opowiada historię i doświadczenia człowieka, który przetrwał Auschwitz i odnalazł miłość w tym najmroczniejszym z miejsc. To historia, która dziś jest równie ważna jak wcześniej – dodaje.
Miniserial zadebiutuje w czerwcu 2024 roku w serwisie SkyShowtime.