1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. „Zaczynasz być wobec siebie zbyt krytyczna? Nie patrz dłużej w lustro, idź poćwiczyć albo zrób coś dobrego dla innych” – mówi Jennifer Garner

„Zaczynasz być wobec siebie zbyt krytyczna? Nie patrz dłużej w lustro, idź poćwiczyć albo zrób coś dobrego dla innych” – mówi Jennifer Garner

Jennifer Garner z mamą Patricią Ann Garner (Fot. MediaPunch/Backgrid USA/Forum)
Jennifer Garner z mamą Patricią Ann Garner (Fot. MediaPunch/Backgrid USA/Forum)
Jennifer Garner słynie ze zdrowego podejścia do upływu czasu. Zawdzięcza to między innymi mamie, która pomimo sędziwego wieku jest radosna i nadal bardzo aktywna. Aktorka, była żona Bena Afflecka, zdradziła swoje sposoby na piękny wygląd i dobre samopoczucie.

W wywiadzie dla magazynu „Today” 52-letnia aktorka podzieliła się refleksją na temat swojego podejścia do wieku: – Nie myślę codziennie o tym, że już nie jest tak łatwo schudnąć jak kiedyś. Jestem wdzięczna za to, że budzę się co rano, mogę spojrzeć w słońce i zanurzyć stopy w trawie.

Aktorka patrzy z optymizmem w przyszłość, zwłaszcza gdy obserwuje swoją 86-letnią mamę Pat: – Jest nadal pełna energii i żądna przygód, wręcz trudno za nią nadążyć.

Jennifer Garner jest nie tylko aktorką i przedsiębiorczynią – założyła firmę produkującą żywność dla dzieci Once Upon a Farm, współpracuje z marką kosmetyczną Neutrogena – ale także oddaną mamą trójki dzieci. Zawsze ceniła sobie naturalność, nie boi się chodzić po ulicach Santa Monica, gdzie mieszka, w swobodnym stroju bez cienia makijażu.

– Chcę wyglądać zwyczajnie i chcę normalizować taki wygląd – mówi aktorka, która ma zdrowy dystans nie tylko do siebie, ale również do świata mediów żądnych sensacji. – Staram się nie oglądać niekorzystnych zdjęć siebie, ponieważ wiem, że w rzeczywistości wyglądam lepiej niż na zdjęciach paparazzich, a jeśli nie, to nie chcę o tym wiedzieć – dodaje.

Akceptacja siebie i procesu starzenia nie oznacza jednak tego, że aktorka przestała o siebie dbać. Wręcz przeciwnie. Obecnie jednak zamiast na makijaż stawia przede wszystkim na pielęgnację cery. Z rozbawieniem wspomina czasy, gdy będąc na studiach, malowała się na co dzień tak, jakby za chwilę miała wystąpić w balecie „Dziadek do orzechów”. Dziś maluje się oszczędnie, używa tylko korektora, różu, tuszu do rzęs i „odrobinę czegoś na usta”, za to metodycznie chroni skórę przed słońcem. Krem z wysokim filtrem SPF ma zawsze przy sobie, nakłada go systematycznie grubą warstwą, przekonując, że jest to podstawa pielęgnacji przeciwzmarszczkowej. Promując stosowanie kremów z filtrem, Jennifer Garner obala również teorie, które zaczęły być ostatnio lansowane na TikToku:

– To naprawdę wstyd, że znów musimy dementować takie informacje jak chociażby ta, że pierwsza opalenizna chroni przed słońcem – mówi gwiazda. Odnosząc się do rozpowszechnianych w social mediach treści, porównała skórę do kromki świeżego chleba: – Gdy ją zgrillujesz, nie ma odwrotu, nie cofniesz „procesu przypieczenia”, nie możesz poprosić komórek skóry, aby zapomniały, co się stało. Uszkodzenia słoneczne, które zafundowałaś skórze w wieku 20–30 lat, ujawnią się, gdy będziesz starsza.

Czytaj także: Oparzenie słoneczne nie tylko przydaje zmarszczek, zwiększa ryzyko zachorowania na czerniaka

Dbając o siebie, Jennifer Garner nie zapomina o zdrowej diecie (zawsze ma przy sobie fitprzekąskę w postaci orzechów) i codziennym treningu, którym zaczyna dzień o… 5.30.

I choć zapewne nie zawsze łatwo jej o tej porze wstać z łóżka, w systematycznym porannym treningu pomaga jej grupa znajomych, z którymi spotyka się na ćwiczenia.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze