Kolejna marka firmowana przez celebrytkę? Tak, ale jakże niezwykła! haus labs by lady gaga to nie są tylko produkty upiększające. to narzędzia pobudzające artystyczną kreatywność i zachęcające do wyrażania siebie poprzez makijaż.
Dlaczego postanowiłaś stworzyć własną markę makijażową? Czym wyróżnia się Haus Labs by Lady Gaga?
Haus Labs jest innowacyjną marką, łączy artystyczne podejście do makijażu z właściwościami pielęgnacyjnymi. Stworzenie czystych, nietoksycznych formuł było niezwykle trudne. Większość firm przez ostatnie dekady przetwarza te same składniki aktywne. Moda i makijaż fascynowały mnie od zawsze, od dawna czułam, że czas stworzyć coś, co wychodzi poza schematy. W Haus Labs najważniejsze są niestandardowe receptury, które powstają bezpośrednio w naszych laboratoriach, czasem proces ten trwa całe lata. Opracowaliśmy na przykład ekstrakt z fermentowanej arniki, który zmniejsza zaczerwienienia i działa kojąco na skórę. Znajduje się on m.in. w naszym podkładzie. Naszym celem nie jest sprzedawanie pewnej estetyki, ale zachęcanie do dbania o siebie.
Nosisz odważny sceniczny makijaż, ale nie kryjesz się przed obiektywem, gdy jesteś nieumalowana. Jak ewoluował twój stosunek do makijażu?
Kiedy po raz pierwszy zaczęłam się malować, nakładałam wszystko, co tylko mogłam znaleźć w szufladzie mojej mamy. Wcześnie zakochałam się w podkładach i efekcie drugiej skóry, który pozwala wydobyć nasze naturalne piękno. Zawsze postrzegałam makijaż jako formę wyrażania osobowości. Brakowało mi pewności siebie, a makijaż dawał mi poczucie siły. Moje podejście do makijażu zmieniało się wraz z odnalezieniem własnej tożsamości jako performerki. Po trzydziestce makijaż stał się dla mnie codziennym sposobem dbania o siebie. Lubię odważny czarny eyeliner i czerwoną szminkę w połączeniu z naszymi podkładami. Jednak na co dzień nie maluję się mocno, lubię lekki, świeży look.
Samo pojęcie piękna też ewoluowało przez ostatnie lata.
Kiedy zaczynałam karierę, konwencjonalna uroda nie była tym, co pomagało. Lepiej było być interesującą. Dlatego zawsze skupiałam się na przesuwaniu artystycznych granic, burzeniu stereotypów. Buntowałam się przeciw normom narzucanym kobietom przez patriarchalne społeczeństwo. Potem dojrzałam, świat się też zmienił i stało się dla mnie jasne, że estetyka, piękno są w pewnym sensie walutą rządzącą światem. Widać to szczególnie teraz w czasach mediów społecznościowych. Nie osądzam jednak osób, które celebrują swój wygląd. Myślę, że to również jest forma sztuki, sposób na życie. Obserwuję jednak kolejną zmianę. Dla wielu osób priorytetem stało się dbanie o siebie. Myślę, że to wpływ pandemii COVID-19. Ludzie chcą wiedzieć, co nakładają na twarz. Dlatego wierzę, że przyszłość leży w inteligentnych produktach, wydajnych i dobrych dla skóry.
Lady Gaga (Fot. Inez and Vinoodh, materiały prasowe)
Które produkty Haus Labs najlepiej odzwierciedlają wartości marki?
Myślę, że markę najlepiej reprezentują produkty z gamy Triclone – podkład i korektor. Sztuka, nauka i troskliwość to filary marki. Dlatego przy tworzeniu podkładu skupiliśmy się na tym, by efekt po nałożeniu na skórę był naprawdę spektakularny. Stawiamy na clean beauty, więc stworzyliśmy listę 2600 toksycznych i potencjalnie szkodliwych składników, które zostały wyeliminowane z naszych formuł. Potrzeba naprawdę zaawansowanego naukowego podejścia, by stworzyć dobrej jakości, czysty produkt. W podkładzie znajduje się wspomniana już fermentowana arnika, a w korektorze – również biotechnologicznie opracowana kofeina, która zmniejsza cienie pod oczami. Mam tak duże zaufanie do naszych podkładów, że noszę je przez cały dzień, a czasem w nich śpię. W tej chwili mamy w ofercie 125 produktów, właśnie wprowadzamy nowe błyszczyki z wegańskim kolagenem i peptydami PhD Hybrid Lip Glaze, które dają efekt powiększenia ust, oraz piękne odcienie różów w pudrze, do których również udało nam się dodać naszą fermentowaną arnikę.
Marka Haus Labs podjęła współpracę z Sephorą, więc nie trzeba ściągać produktów ze Stanów Zjednoczonych, wystarczy wejść na sephora.pl. Co warto przetestować?
(Fot. materiały prasowe)
Bestsellerem marki jest podkład Triclone Skin Tech Foundation (30 ml/229 zł), który pięknie wyrównuje koloryt i rozświetla cerę. Wart grzechu jest też hybrydowy olejek do ust PhD Hybrid Lip Oil (7 ml/115 zł). Nawilża usta, nie skleja i delikatnie podkreśla kolor.
(Fot. materiały prasowe)