Dobre wieści dla fanów produkcji z uniwersum „Yellowstone”. Do franczyzy dołącza bowiem zupełnie nowy serial. Spin-off westernowego hitu z Kevinem Costnerem zatytułowany „Madison” zapowiadany jest jako „poruszające studium żalu i więzi międzyludzkich”. Szykuje się kolejny hit? Oto wszystko, co wiemy o projekcie.
Taylor Sheridan, twórca popularnego serialu „Yellowstone”, a także prequeli: „1883” z Timem McGrawem i Faith Hill oraz „1923” z Helen Mirren i Harrisonem Fordem, nie tylko nie zwalnia tempa, a wręcz jeszcze bardziej je podkręca. Jak donoszą zagraniczne media, nominowany do Oscara scenarzysta pracuje obecnie nad kolejnym spin-offem „Yellowstone”, zatytułowanym „Madison”. O czym opowie nowa produkcja? Bohaterką projektu zapowiadanego wcześniej pod tytułem „2024” ma być zamożna zwierzchniczka rodu, Stacy Clyburn, która opuszcza Nowy Jork i przeprowadza się do Montany po tym, jak jej mąż i szwagier giną w katastrofie lotniczej. „Serial będzie poruszającym studium żalu i więzi międzyludzkich opowiadającym o losach rodziny z Nowego Jorku w dolinie rzeki Madison w centralnej Montanie” – czytamy w opisie projektu w oficjalnej komunikacji prasowej.
Porywająca fabuła to jednak nie wszystko. Mocnym atutem serialu „Madison” ma być również obsada. Główną rolę powierzono uwielbianej przez publiczność Michelle Pfeiffer („Człowiek z blizną”, „Młodzi gniewni”, „Powrót Batmana”), która będzie również pełnić funkcję producentki serialu. – Michelle Pfeiffer to niezwykły talent, który każdą rolę wypełnia emocjonalną głębią, autentycznością i wdziękiem – powiedział Chris McCarthy, współdyrektor generalny Paramount Global i dyrektor generalny Showtime & MTV Entertainment Studios. – Jest idealną kotwicą do najnowszego rozdziału wszechświata „Yellowstone” – „Madison”, od genialnego twórcy Taylora Sheridana – dodał. Na ekranie pojawią się również Kurt Russell („Nienawistka ósemka”, „Coś”, „Kronika świąteczna”), Patrick J. Adams („W garniturach”) oraz Beau Garrett („Firefly Lane”). Co ciekawe, początkowo w serialu miał wystąpić laureat Oscara Matthew McConaughey. Nie jest jednak jasne, kto przejmie jego rolę.
Zdjęcia mają ruszyć jeszcze w tym miesiącu, natomiast premierę zaplanowano na 2025 rok.
„Yellowstone” wróci jesienią, ale bez Kevina Costnera
Serial „Yellowstone” zadebiutował na ekranach w 2018 roku, a grający w nim główną rolę Kevin Costner został nagrodzony Złotym Globem. Do tej pory powstało pięć sezonów i chociaż na tym serial miał się zakończyć, historia rodziny Duttonów toczy się dalej. W czerwcu gwiazdor serii ogłosił jednak w mediach społecznościowych, że już nie zobaczymy go w popularnym serialu. „Chciałbym dać wam znać, że po tym długim półtora roku pracy nad »Horyzontem«, robieniu wszystkiego, co trzeba, i myśleniu o „Yellowstone”, tym ukochanym serialu, który kocham i wiem, że wy też go kochacie, zdałem sobie sprawę, że nie będę mógł kontynuować sezonu 5b ani kolejnych” – napisał gorzko aktor. Twórcy serialu przygotowują więc nowy sezon bez Costnera.
Głównym bohaterem westernowego hitu nominowanego do Oscara Taylora Sheridana i Johna Linsona jest John Dutton (Kevin Costner), mężczyzna żyjący w Montanie, gdzie wraz z rodziną prowadzi największe ranczo w Stanach Zjednoczonych. O przejęciu cennej farmy myśli wiele potężnych i wpływowych podmiotów, m.in. firma deweloperska prowadzona przez Dana Jenkinsa (Danny Huston) oraz przywódca indiańskiego rezerwatu sąsiadującego z posiadłością Duttonów Thomas Rainwater (Gil Birmingham). John twardo odpiera kolejne propozycje i stawia czoło podstępnym wrogom. W walce z nimi wspierają go dzieci: prawnik Jamie (Wes Bentley), bizneswoman Beth (Kelly Reilly) oraz stojący zawsze u boku ojca i pracujący z nim na ranczo Lee (Dave Annable).
Premiera wyczekiwanego szóstego sezonu serialu zaplanowana została na listopad 2024 roku.