Nic tak nie niszczy sukcesu, jak błędne przekonania. Czy w kwestii pieniędzy także? Przede wszystkim w tej kwestii!
W lutym wypada Agaty – siedzimy więc u naszej kumpelki o tym wdzięcznym imieniu i narzekamy. Na brak pieniędzy oczywiście.
– Co z nami jest, dziewczyny? I niby finanse nie są ważne!? Takie pytanie zadała Kaśka, najbardziej energiczna z naszej czwórki.
Spojrzałyśmy po sobie. Faktycznie, nasze rozmowy sprowadzają się zawsze do tematu kłopotów finansowych. A winą za biedy obarczamy cały świat, tylko nie siebie.
Kaśka przypomniała tezę, że wszystko istnieje tak naprawdę w naszych głowach. Postanowiłyśmy na chwilę przyjąć takie założenie. Jak myślimy o pieniądzach? Jakie tezy ugruntowały się w nas skutecznie?
Lista naszych przekonań:
-
Nigdy nie będę bogata, moi rodzice też nie byli.
-
Jestem już za stara, by zarabiać dobre pieniądze.
-
Pracuj ciężko, to pieniądze przyjdą.
-
Najlepiej znaleźć bogatego męża.
-
Lepiej być dobrym niż bogatym.
-
Aby zarobić, trzeba mieć kapitał wyjściowy.
-
Jak zarobisz więcej od partnera, to on będzie się źle czuł. Więc nawet nie próbuj.
-
Kobiety nie radzą sobie dobrze z liczbami – także z pieniędzmi.
-
Jak będziesz dużo zarabiać, to będą o tobie źle mówić.
-
Nie można mieć wszystkiego.
-
Ludzie żyją za jednego dolara dziennie, a tobie czego się zachciewa?
-
Można być albo uczciwym, albo bogatym.
-
Pieniądze nie są w życiu najważniejsze.
-
Ryzykować nie warto.
-
Najważniejsze jest zabezpieczenie tego, co mamy.
-
Należy skupić się na inwestowaniu w edukację dzieci.
-
Trzeba oszczędzać i tyle!
Te wszystkie przekonania nosimy w sobie. Mają niebagatelny wpływ na nasz sposób postrzegania świata, a także… stan konta. Można zbadać, do czego prowadzą – pomoże w tym test pięciu pytań, na które trzeba sobie uczciwie odpowiedzieć, jeśli żywi się gorące przekonanie na jakiś temat. Choćby takie, że ludzie będą źle mówić o mnie, jeśli będę dużo zarabiać.
Test pięciu pytań:
1. Czy to przekonanie oparte jest na faktach? – tak, słyszałam sama sporo takich opinii o zamożnych ludziach.
2. Czy to przekonanie pozwala ci realizować bliższe i dalsze cele? – nie, blokuje moje działania.
3. Czy to przekonanie sprawia, że lepiej dbasz o swoje życie i zdrowie? – nie, nie ma z tym nic wspólnego.
4. Czy to przekonanie pozwala ci się lepiej czuć? – tak, bo jestem niezamożna i przynajmnej nikt źle o mnie nie mówi.
5. Czy to przekonanie pomaga rozwiązać najbardziej niepożądane konflikty lub ich uniknąć? – nie, w żaden sposób.
Negatywna odpowiedź na trzy z pięciu powyższych pytań wskazuje na to, że dane przekonanie nie jest ani zdrowe, ani słuszne. Jest śmieciem. A w naszej głowie pełno takich szkodliwych przekonań. Co robić? Wyrzucić śmieci!
Powiedz sobie prawdę!
Pierwszy krok jest najtrudniejszy. Każda z nas zamyśliła się przez chwilę, by przywołać sceny związane z udręką finansowej zależności. Okazało się, że nie do końca chodzi o pieniądze. Wszystkie potrzebujemy wolności wyboru, możliwości prowadzenia takiego życia, jakie byśmy chciały. Następnym krokiem będzie zastąpienie negatywnych zdań zdrowymi przekonaniami:
-
Zasługuję na dobre pieniądze za moją pracę.
-
Chcę być finansowo niezależna.
-
Mam prawo do zarządzania swoimi pieniędzmi na swój własny sposób.
-
Mogę być jednocześnie uczciwa i bogata.
-
Mam wpływ na to, ile zarabiam.
-
To jest bardzo dobry moment, by zacząć zarabiać dobre pieniądze.
-
Mam odwagę, by zacząć dbać o moje finanse.
-
Mam chęci i wszystko, co potrzeba, aby zacząć spełniać swoje marzenia.
Działa ta sama zasada, co w przypadku błędnych przekonań: jeśli na co najmniej trzy pytania odpowiedź brzmi „tak”, to znaczy, że przekonanie jest zdrowe i można się go trzymać. Kaśka wymyślone przez siebie przekonania od razu zapisała na karteczce i włożyła do portfela. Agata postanowiła zainstalować swoje w pracy jako wygaszacz ekranu na monitorze komputera, a Gośka powiesić na drzwiach lodówki. Dzięki temu nasze przekonania będą zawsze blisko nas.
Pozostało nam do wykonania jeszcze jedno ćwiczenie...
...Nadzieja na zmianę
Pierwsza część ćwiczenia: pomyśl o czymś, co chcesz mieć, i zbierz wszystkie możliwe sposoby, by to zdobyć. To niełatwe, ale uruchamia kreatywność.
Druga część ćwiczenia: pomyśl o następnej pożądanej rzeczy, a następnie skup się na ustaleniu powodów, dla których jej nie posiadasz.
Porównaj odczucia, jakie miałeś po wykonaniu każdej części ćwiczenia. My wszystkie czułyśmy się lepiej po pierwszej części. A to dlatego, że ćwiczenie miało odblokować naszą podświadomość i rozbudzić w nas wiarę we własne siły.
Czas przyszły będzie dokonany
Aby wprowadzić zmiany, potrzebne są postanowienia. Oto przykłady naszych.
Gosia, tłumaczka: uznam, że mam prawo do dobrych pieniędzy za swoją pracę, i:
-
porównam ceny podobnych usług na rynku. Jeśli okaże się, że moje stawki są niższe, podniosę je
-
na rozmowy o honorarium będę zabierać kolegę, który potrafi rozmawiać o pieniądzach. Gdy poczuję się pewniej i zobaczę, jak to robi, sama spróbuję
-
wspólnie z kolegą przygotuję listę argumentów, dlaczego moja praca jest tyle warta
-
nie będę się zgadzać na stawki poniżej xx zł za stronę tłumaczenia
-
dokształcę się w języku specjalistycznym
-
5 proc. pieniędzy z każdego zlecenia będę wydawać na nagrodę dla siebie za ciężką pracę
Iza, księgowa: mogę być jednocześnie uczciwa i bogata! I dlatego:
-
zmienię samochód. Kupię taki, o jakim zawsze marzyłam, ale bałam się, że rodzina i znajomi uznają mnie za snobkę
-
pójdę do szefa i powiem, że chcę zmienić stanowisko na menedżerskie
-
sporządzę listę szkoleń, w których chciałabym uczestniczyć
-
będę więcej czasu przeznaczać na odpoczynek
-
zadbam o swój majątek. Ureguluję sprawy związane ze spadkiem po dziadkach i ziemią, którą po nich odziedziczyłam
I tak w zimowy wieczór ja i moje cztery przyjaciółki wkroczyłyśmy na drogę finansowego sukcesu.