Herbata to zaraz po wodzie najczęściej spożywany napój na świecie. Podawana jest do posiłków, podczas rozmów biznesowych lub spotkań z rodziną i przyjaciółmi. Jak się okazuje, potwierdza ona powiedzenie, że co kraj to obyczaj, ponieważ w różnych miejscach na naszej kuli ziemskiej można spotkać się z zupełnie innym sposobem zaparzania tych samych liści herbacianych. Jak robi się to w Turcji, a jak w Maroko?
Eksperci przedstawiają trzy sposoby na parzenie popularnej, czarnej herbaty: według tradycji tureckich, marokańskich i lankijskich. Warto zapoznać się z propozycjami i urozmaić swoje menu o napoje często tak różne od naszej popularnej herbaty z cytryną. Musimy też pamiętać, że podstawą każdej herbaty są dobre jakościowo liście. Chcąc wybrać te najlepsze, dobrze jest zwrócić uwagę na to, czy herbata była zbierana i pakowana w jednym kraju, co daje nam gwarancję wyjątkowego smaku i intensywnego aromatu.
(Fot. iStock)
Turcja kojarzy nam się głównie z mocną i aromatyczną kawą. Jednak to właśnie mieszkańcy tego kraju spożywają najwięcej herbaty, gdyż na jedną osobę przypada ok. 3 kg liści herbacianych rocznie! Przechadzając się tutejszymi ulicami możemy ujrzeć wszechobecność tego napoju – liczne kawiarnie, w których serwowana jest herbata, restauracje, które po posiłku na koszt firmy częstują gości filiżanką gorącego napoju, istnieje nawet usługa, która umożliwia nam zamówienie herbaty z dostawą. Stanowi ona tutaj nierozłączny element kultury. Ważne rozmowy biznesowe, negocjacje w sklepie czy spotkania z przyjaciółmi nie mogą obyć się bez filiżanki tego napoju. Często nie jest on nawet proponowany, a natychmiast podawany. Nic więc dziwnego, że parzenie herbaty stanowi ważny rytuał, któremu poświęca się wiele czasu.
Do parzenia liści herbacianych w Turcji służy specjalny, podwójny czajnik. Do jego górnej części wsypujemy herbatę, a do dolnej wlewamy wodę. Dzięki temu gotująca się woda pozwala uwolnić aromat liści. Kiedy woda się zagotuje zalewamy herbatę, a dolny czajniczek uzupełniamy zimną wodą i pozostawiamy na 15 minut na małym ogniu. Tak skomplikowany i długi proces parzenia herbaty pozwala uzyskać wyjątkowo mocny i aromatyczny napar.
(Fot. iStock)
Mieszkańcy tego słynącego z gorącego klimatu kraju wiedzą najlepiej co pić, aby skutecznie nawodnić swój organizm. Wbrew pozorom nie sięgają po zimne napoje, a po… gorącą herbatę. Jak się okazuje, taki napój doskonale uzupełnia poziom płynów, a dodatek dużej ilości liści mięty skutecznie orzeźwia. Podstawą tradycyjnego, marokańskiego naparu jest chińska herbata typu grunpowder, ale podobny można również przygotować na bazie popularnej u nas herbaty czarnej.
Składniki:
- herbata np. Akbar Pure Ceylon,
- świeże liście mięty,
- brązowy cukier.
Przygotowanie:
Do czajniczka wsypujemy herbatę i parzymy ok. 10 minut. W szklaneczkach rozgniatamy liście mięty z cukrem. Zalewamy naparem herbacianym.
(Fot. iStock)
Mieszkańcy Sri Lanki, podobnie jak Marokańczycy, wiedzą, że gorąca herbata najlepije nawadnia organizm. Jednak w ich wykonaniu jest ona niezwykle słodka i o korzennym aromacie. Powodem takiego podania jest ich styl życia oraz uwarunkowania związane z bogatą florą na wyspie. Sri Lanka słynie bowiem nie tylko z wysokogórskich i najczystszych upraw herbacianych, ale również z produkcji kory cynamonowej. Dodatkowo mieszkańcy wyspy, którzy w większości pracują fizycznie, potrzebują nie tylko sposobu na skutecznie nawodnienie organizmu, ale również szybkiej regeneracji sił, które zapewnia im lankijska masala czaj.
Składniki:
- czarna herbata liściasta np. Akbar Pure Ceylon,
- łyżka miodu lub brązowego cukru,
- ½ szklanki mleka,
- ½ szklanki wody,
- kardamon, cynamon, imbir
Przygotowanie:
Gotujemy mleko z wodą i przyprawami na małym ogniu przez ok. 10 minut. Po tym czasie dodajemy herbatę Akbar. Dobrze mieszamy wywar i zdejmujemy go z palnika. Herbata powinna się parzyć przez kolejne 5 minut. Po tym czasie słodzimy ją cukrem lub miodem.