Ludzie, którzy decydują się na rodzinę patchworkową, nazwani są w książce “kaskaderami”. To aż tak karkołomna decyzja?
Z psychologiem rozmawia Piotr Kubica,
Jeszcze bardziej karkołomna niż kaskaderska. Profesjonalni kaskaderzy są na ogół świetnie przygotowani do ryzyka, które podejmują. Zanim zdecydują się na decydującą akcję dużo ćwiczą i starają się przewidzieć wszystkie możliwe niespodzianki. Skok w rodziną patchworkową rzadko bywa decyzją, najczęściej działamy wtedy pod wpływem silnego impulsu i emocji nie zdając sobie sprawy z tego jak trudną i nieprzewidywalną podróż rozpoczynamy. Ilość możliwych komplikacji, konfliktów, nagłych zwrotów akcji w patchworkowej rodzinie jest bowiem niemal nieskończona.
Pada też porównanie funkcjonowania w takiej rodzinie do zaocznych studiów psychologicznych na poziomie uniwersyteckim. Jakie są najważniejsze psychologiczne mechanizmy, które trzeba poznać?
Z tymi studiami to nieco przesadziłem ale patchworkowa rodzina jest z pewnością arcytrudnym wyzwaniem dla naszej emocjonalnej dojrzałości, na która składa się między innymi: znajomość samego siebie, zdolność do panowania nad emocjami, elastyczność, świetne kompetencje komunikacyjne, takt, cierpliwość, wytrwałość, dyscyplina, zdolność do wybaczania, dystans do samego siebie, pogoda ducha. Więc bardziej niż o uniwersytecką wiedzę psychologiczną chodzi tu o wysokie kompetencje z zakresu psychologii praktycznej.
Po czym poznać, że się udało? Że rodzina patchworkowa funkcjonuje dobrze?
Po tym, że ludzie z różnych rodzin pierwszych/poprzednich chętnie ze sobą rozmawiają i spędzają czas. Że dzieci z rożnych rodzin, z różnych ojców i matek się przyjaźnią i są równo traktowane przez wszystkich dorosłych. Także po tym, że przynajmniej część poprzyszywanych dzieci i rodziców/opiekunów chce spędzać ze sobą święta i wakacje. Ale uprzedzam, że doprowadzenie do tego zajmuje co najmniej kilka lat pracy.
Decydując się na rodzinę patchworkową, skąd można zaczerpnąć rady, wskazówek?
Najlepiej pogadać z tymi, którzy już mają za sobą kilka lat takiego stażu. Albo pójść na konsultację do psychologa/psychoterapeuty. Od dzisiaj zalecałbym także konieczne przeczytanie tej książki.
Jakie są plusy rodziny patchworkowej?
Ogromne wymagania, jakie przed nami stawia, co nie pozwala nam zastygnąć w pozie skończonego ideału albo mściciela albo ofiary. A także ogromna potencjalna siła i możliwość dawania wsparcia wszystkim jej członkom. Nie wspomnę o pomnożonej kilka razy ilości świątecznych prezentów dla dzieci.
Która część roku jest dla rodziny patchworkowej najbardziej skomplikowana? Święta? Wakacje?
Na początku Święta i wakacje. W tych okresach trzeba najwięcej przełamać w sobie.
Książka adresowana jest jedynie do ludzi, którzy czują, że nie radzą sobie z funkcjonowaniem w rodzinie patchworkowej, czy również ludzie zadowoleni ze swojej sytuacji wyniosą z niej coś przydatnego?
Książka oferuje dużo praktycznej wiedzy o konstruktywnym zarządzaniu relacjami z innymi ludźmi zarówno tymi dorosłymi jak i z dziećmi w trudnych sytuacjach emocjonalnych. To może przydać się każdemu. Wskazuje na skuteczne strategie unikania i rozwiązywania konfliktów i zasady jakimi warto się kierować w złożonych systemach rodzinnych.
Polecam wszystkim.
Warto sięgnąć po książkę „Patchworkowe rodziny. Jak w nich żyć”. Książka dostępna będzie w naszej .