„Barbara Radziwiłłówna”, „Borys Godunow” oraz „Dracula” to najnowsze premiery, które widzowie będą mogli obejrzeć na deskach Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. A co jeszcze zobaczymy w tym sezonie?
Już w marcu zapraszamy na wersję koncertową opery Henryka Jareckiego pt. . Utwór powstał w 1893 roku i pod koniec XIX cieszył się ogromną popularnością we Lwowie. Kompozytor, dyrygent i pedagog był ulubionym uczniem Stanisława Moniuszki w warszawskim Instytucie Muzycznym. Od 1874 roku aż do śmierci działał we Lwowie, najpierw jako pierwszy dyrygent, a po kilku latach dyrektor teatru ufundowanego przez polskiego wielmożę, hrabiego Stanisława Skarbka. Podstawą opery Henryka Jareckiego był trzyaktowy dramat z epilogiem Dominika Magnuszewskiego. Autorem libretta jest Adolf Kiczman.
Niestety po latach spektakl został zapomniany, a część rękopisów zaginęła podczas wojny. Dyrygentka Marta Kluczyńska zainteresowała się dziełem i udało jej się dotrzeć do zaginionych partytur opery. Historia pięknej i nieszczęśliwej królowej cieszy się od lat niezmienną popularnością i doczekała się wielu inscenizacji, jak chociażby słynna przedwojenna wersja Józefa Lejtesa , z majestatyczną Jadwigą Smosarską w roli tytułowej, czy też serial Janusza Majewskiego „Królowa Bona” – z genialną rolą Aleksandry Śląskiej i pięknej Anny Dymnej w roli młodej Barbary.
Na scenie usłyszymy Izabele Matułę w roli Barbary Radziwiłłówny, a partnerować jej będą Monika Ledzion-Porczyńska jako Królowa Bona oraz Łukasz Załęski w roli Zygmunta Augusta. Nad całym projektem czuwa Marta Kluczyńska, która jest jego autorką.
Wraz z nadejściem wiosny odbędą się jeszcze dwie premiery kwietniowe.
Pierwszą z nich jest w reżyserii Mariusza Trelińskiego i ze scenografią Borisa Kudlicki. Dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego – Opery Narodowej ponownie sięgnął po dzieło Modesta Musorgskiego ze względu na aktualność poruszanych w nich zagadnień po 13 latach od ostatniej inscenizacji. Dramat historyczny z mocnym zabarwieniem psychologicznym odsłania kulisy zdobywania władzy: poprzez podstęp i przemoc. Autor dzieła – Aleksander Puszkin – przedstawił najbardziej dramatyczny, a zarazem krwawy okres w dziejach carskiej Rosji. Bezpardonowa walka o berło carskie kończyła się tragiczne dla kolejnych pretendentów, aż w końcu rządy nad potęgą rosyjską przejął Michaił Romanow i otworzył nową kartę w dziejach tego kraju – dynastię Romanowów, która rządziła od 1613 aż do 1917 roku.
W tytułowej roli usłyszymy światowej sławy artystę Evgenya Nikitina (baryton), a orkiestrę Teatru Wielkiego – Opery Narodowej poprowadzi Michał Klauza.
Dla miłośników tańca czeka jeszcze jedno, długo oczekiwane wydarzenie artystyczne. z muzyką Wojciecha Kilara i choreografią Krzysztofa Pastora stał się sensacją baletową roku 2018. Spektakl powstał na specjalne zamówienie West Australian Ballet i miał swoją światową prapremierę we wrześniu 2018 roku w Perth. Premiera już 28 kwietnia.
Mroczna historia hrabiego Draculi doczekała się już niejednej adaptacji filmowej i teatralnej. Ekranizacja powieści Brama Stokera „Dracula” w reżyseria Francisa Forda otrzymała najwyższą nagrodę filmową – Oscara w 1992 roku.
Od lat fascynuje legenda związana z zagadkową postacią hrabiego, transylwańskiego arystokraty, który pod osłoną nocy przeistacza się w wampira. I nie była to pierwsza w historii literatury krwawa historia, bo już w 1819 roku powstało opowiadanie Johna Polidoriego – „Wampir”.
Jeszcze w czasach kina niemego w 1922 roku powstał pierwszy film grozy z wampirem w roli głównej – „Nosferatu”.
Twórczość wybitnego polskiego kompozytora Wojciecha Kilara doskonale znana jest na całym świecie. Podczas tego wyjątkowego spektaklu usłyszymy najpiękniejsze utwory filmowe z dorobku artystycznego kompozytora. Zabrzmią doskonale znane nam motywy muzyczne z „Ziemi obiecanej”, „Trędowatej” czy też „Kroniki wypadków miłosnych”.
„Draculę” Krzysztofa Pastora nominowano do prestiżowej Helpmann Awards w kategorii „Najlepsze przedstawienie baletowe” i trzykrotnie nagrodzono w konkursie Performing Arts WA Awards – za koncepcję i realizację spektaklu oraz za kostiumy i aranżację muzyczną. Druga australijska premiera odbyła się w listopadzie 2021 roku w Queensland Ballet w Brisbane.
Teatr Wielki – Opera Narodowa, „Dracula” (Fot. materiały prasowe)
to jedno wielu dzieł Amadeusza Mozarta, które trafiło na deski teatralne i od lat nie schodzi z afisza. Główny bohater – amant a lá Rudolf Valentino – pędzi ku swojej piękności wystylizowanej na Louise Brooks. A piękność? W towarzystwie sobowtóra Bustera Keatona goni po dachach. Jest ekscytująco jak w niemym kinie, a wyświetlane animacje z motywami zaczerpniętymi ze świata bajki przenoszą nas chwilami w świat snu, iluzji, a nawet inny wymiar. Z pewnością jest to inscenizacja dla trochę starszej i trochę młodszej widowni TW-ON.
Spektakle: 20/22/23.III oraz 8/26/29.VI
Mariusz Treliński w pięknej poetyckiej inscenizacji z 2002 roku dostrzegł w historii XIX-wiecznego dandysa współczesny rys i opowiedział ją subtelnie, ale również z rozmachem należnym trzeciemu, „balowemu” aktowi opery , przeprowadzonemu w znakomitej scenografii Borisa Kudlički, w efektownych kostiumach Joanny Klimas. W pamięci widzów zostaje dorodne symboliczne drzewo dobrego i złego, symbol Edenu stojący pośrodku błogiej rosyjskiej wsi – dzięki Onieginowi Tatiana odbiera gorzką lekcję życia i uczy się trudnej sztuki wyboru. Historię dandysa, który zaprzepaszcza szansę na miłość i przyjaźń, prowadzi w spektaklu tajemnicza postać O***, symbolizująca starego Oniegina, nadając całości metafizyczną perspektywę. Całość zilustrowana wyrazistą muzyką Piotra Czajkowskiego gwarantuje najwyższy poziom doznań artystycznych
Spektakle 17/19/21.VI
„Libiamo, libiamo ne'lieti calici” – pijmy, pijmy, ze szczęśliwych kielichów! I wszyscy piją, i wszyscy się bawią w Verdiego. Historia nawróconej kurtyzany jest kliszą, do której często odwołuje się współczesna sztuka. Reżyserskim mottem tej efektownej inscenizacji jest fraza zaczerpnięta z listu pożegnalnego lidera Nirvany, Kurta Cobaina: „Lepiej spłonąć od razu, niż gasnąć powoli” („It’s better to burn out than to fade away”). Bo „Traviata” Giuseppe Verdiego to w inscenizacji Mariusza Trelińskiego spektakl o gwieździe, która spala się we własnym blasku. Reżyser przeniósł bowiem akcję widowiska do kabaretu, gdzie główna bohaterka jest gwiazdą sceny. Motywem przewodnim stała się śmierć, która całkowicie przewartościowuje życie i prowadzi do zmiany duchowej odtwórczyni głównej roli. W interpretacji reżysera arcydzieło Verdiego stało się portretem artystycznego środowiska. Całość obrazu dopełniają niezwykle sugestywne kostiumy (ponad 170 różnych kreacji!) stworzone przez Tomasza Ossolińskiego oraz Gosię Baczyńską.
Spektakle 8/10/11/13/14/15.V
Teatr Wielki – Opera Narodowa, „Traviata” (Fot. Krzysztof Bieliński)
Pełne perypetii i niezwykłych przygód dzieje miłości Conrada i Medory opisane przez George’a Byrona w orientalnej powieści poetyckiej z 1814 roku pobudzały wyobraźnię kolejnych pokoleń czytelników, stały się też kanwą licznych baletowych adaptacji, z których najchętniej graną i przerabianą była francuska wersja w choreografii Josepha Maziliera z muzyką Adolphe’a Charlesa Adama, autora słynnego baletu romantycznego „Giselle”. Do tej właśnie słynnej historii powrócił cztery lata temu francuski choreograf Manuel Legris, dyrektor Wiener Staatsballett, przedstawiając w Wiedniu autorskie neoklasyczne opracowanie tego baletu.
Legris, gwiazda Opery Paryskiej i faworyt samego Rudolfa Nuriejewa, uprościł jednak to wielowątkowe dzieło, jego wizja tej tradycyjnej konwencji jest ożywcza, a przygotowany spektakl niezwykle intrygujący.
Spektakle 27.II, 1/2/3.III
Trzyaktowy spektakl baletowy osnuty na kanwie jednej z najbardziej zagadkowych historii miłosnych – związku arcyksięcia Rudolfa, syna cesarza Franciszka Józefa I, z nastoletnią baronówną Mary Vetserą. Parę tę odnaleziono martwą w należącym do Rudolfa domku myśliwskim – kochankowie popełnili prawdopodobnie samobójstwo, ale cała historia stała się punktem wyjścia spekulacji o domniemanym zabójstwie następcy tronu Austro-Węgier. Ta pikantna historia stała się ulubionym tematem filmowców, by wymienić choćby „Mayerling” Terence’a Younga z Omarem Sharifem i Catherine Deneuve rolach głównych, oraz dziennikarzy i pisarzy. MacMillan, który inspirował się książką George’a Marka „The Eagles Die”, chciał pokazać piękno miłości i namiętności dwojga arystokratów, ale też presję społeczną i brak perspektyw dla rozwoju ich uczucia w obliczu wyższych, monarchistycznych racji, a to właśnie mogło doprowadzić kochanków do tragicznej decyzji.
Spektakle 17/18/19/20.III
Krzysztof Pastor do współpracy nad spektaklem „Burza” zaprosił parę artystów wizualnych urodzonych w Iranie – Shirin Neshat i Shoję Azari, twórców nagrodzonego na festiwalu w Wenecji filmu „Kobiety bez mężczyzn”. Jak mówi Shoja Azari: „Polityczny aspekt tego projektu polega na tym, że przychodzimy z innego świata, nie z Europy Zachodniej, że reinterpretujemy Szekspira w nowym ujęciu, umieszczamy go w naszym kontekście historycznym”. Nazywana „poetką wizualną” Shirin Neshat, autorka między innymi kaligrafii zapisywanej na ciele, bardzo interesuje się „językiem ciała jako sposobem opowiadania historii”, pasjonuje ją choreografia w znaczeniu estetyki i kompozycji. Połączenie choreografii, obrazów, przekazu szekspirowskiego oraz muzyki Purcella, Tallisa i muzyki irańskiej daje niepokojący i inspirujący spektakl, który uważany jest za najbardziej tajemniczy z dotychczasowych realizacji naszego choreografa.
Teatr Wielki – Opera Narodowa, „Burza” (Fot. Ewa Krasucka)