Mimo swoich czterdziestu lat, nieustannie kojarzona jest z kultem seksapilu oraz pięknego i perfekcyjnego ciała. A wszystko zaczęło się od małego butiku w Stanford… Dziś Victoria’s Secret to największa marka bieliźniarska na świecie, a jej produkty to marzenie niemalże każdej kobiety.
Aby zrozumieć fenomen Victoria’s Secret, warto spojrzeć wstecz i zapoznać się z historią marki. Firma powstała w 1977 roku z inicjatywy Roya Raymonda – absolwenta prestiżowego Uniwersytetu Stanford. Postanowił on otworzyć salon ze zmysłową bielizną, w którym będą czuć się swobodnie przede wszystkim mężczyźni. W latach 70. temat ten powodował skrępowanie i onieśmielenie, dlatego początkowo pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Nazwa marki pochodzi od Królowej Victorii i jej zamiłowania do gorsetów i bielizny, co według Raymonda, było jej sekretem w udanym pożyciu seksualnym. Po roku od otwarcia pierwszego sklepu, firma wygenerowała ponad pół miliona zysków. Dobra passa nie trwała jednak długo – przedsiębiorstwo bardzo szybko zbankrutowało. Władze nad nim przejął nowy właściciel – Les Wexner, który od razu zauważył błąd w strategii. Dzięki zmianie polityki firmy, w Victoria’s Secret zakochały się miliony kobiet, a marka stała się znana na całym świecie.
(Fot. 123rf)
Bogaty asortyment, dobra jakość, szeroka rozmiarówka. Victoria’s Secret to prawdziwe bieliźniarskie imperium! Kupisz tu zarówno seksowne figi, jak i wygodne bokserki. Jednak koronkowe majtki i staniki to nie wszystko, co oferuje sklep. Poza bielizną w butikach marki możemy znaleźć także stroje kąpielowe, perfumy, kosmetyki, torby i akcesoria. Wybór jest naprawdę ogromny, jednak absolutnym hitem marki są tzw. Fantasy Bra, czyli biustonosze ozdabiane szlachetnymi kamieniami i złotem. Od takich zakupów można się uzależnić!
(Fot. 123rf)
(Fot. 123rf)
(Fot. 123rf)
Prawdziwe szaleństwo zaczęło się w połowie lat 90. Właśnie wtedy odbyła się pierwsza edycja „Victoria’s Secret Fashion Show” prezentującego bieliznę oraz akcesoria marki. Wydarzenie zorganizowano w nowojorskim Hotelu Plaza. Od tego czasu pokazy stały się wizytówką firmy, a o to, by zostać „Aniołkiem” (czyli twarzą i symbolem marki) walczą najpiękniejsze topowe modelki świata. Dziś są nimi Claudia Schiffer, Heidi Klum, czy Adriana Lima. Jest wśród nich także kilka Polek – Magdalena Frąckowiak, Monika Jagaciak oraz Anja Rubik. Nie bez przyczyny Victoria’s Secret nazwano „marką perfekcyjnych ciał”. Z czasem określenie to zaczęło wywoływać liczne skandale. Dotyczyły one m.in. promowania wizerunku wychudzonych modelek oraz rasistowskich akcentów na pokazach. Oskarżenia i stek nieprzychylnych słów nie osłabiły jednak popularności firmy. Wręcz przeciwnie – pokazy z roku na rok przyciągają przed ekrany coraz więcej telewidzów, a marka wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
(Fot. 123rf)
(Fot. 123rf)
(Fot. 123rf)
(Fot. 123rf)
(Fot. 123rf)
Wejście marki do Polski to jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń modowych ostatnich lat. Do tej pory Polki kupowały bieliznę Victoria’s Secret głównie przez Internet lub w zagranicznych butikach. Sklepy w Polsce (na Lotnisku Chopina, a także w Złotych Tarasach i Galerii Mokotów) oparte były na koncepcie Beauty & Accessories i nie dysponowały pełną ofertą. Po wielu latach oczekiwań w końcu możemy cieszyć się salonem z pełnym asortymentem, którego wielkie otwarcie miało miejsce w zeszłą środę w warszawskiej Arkadii. Wydarzenie zgromadziło tłumy kobiet, a organizatorzy przygotowali dla klientek wiele miłych niespodzianek, m.in. atrakcyjne zniżki oraz pomoc profesjonalnych brafitterek przy zakupie odpowiedniej bielizny.
Sekret Victorii to nie tylko ekskluzywna bielizna. Dzięki pięknym modelkom, zjawiskowym pokazom i szeroko zakrojonej akcji marketingowej firma stojąca na skraju bankructwa zamieniła się w prawdziwą maszynkę do zarabiania pieniędzy. Idąca w miliony sprzedaż w kilkuset butikach na całym świecie jest dowodem na to, że Victoria’s Secret wciąż radzi sobie doskonale i z pewnością nie jeden raz zaskoczy nas czymś wyjątkowym.