Nadmuchanym niczym rzeźby Jeffa Koonsa puchówkom nijak odebrać nie można statusu klaski zimowej garderoby. Nie wszystkim jest z nimi jednak po drodze - słuchamy, nie oceniamy. Co więcej, przychodzimy z pomocą, a dokładniej z wyczerpującą selekcją równie ciepłych, ale znacznie bardziej eleganckich zamienników obszernych kurtek wypełnionych sztucznym lub naturalnym puchem. W samą porę na wigilię sezonowych wyprzedaży u polskich i międzynarodowych marek.
Za oknami na próżno szukać malowniczych krajobrazów rysowanych aksamitnym głosem Binga Crosby’ego w grudniowym hicie „Winter Wonderland”. Temperatury oscylujące w granicach 0 stopni Celsjusza pojawiły się jednak wraz z końcem roku standardowo i bez możliwości negocjacji. Co gorsza, w akompaniamencie mroźnego wiatru i zacinającego od czasu do czasu deszczu, zmuszając nas tym samym do porzucenia lekkich bomberek czy ukochanego trencza na co najmniej kilka najbliższych miesięcy. Ich miejsce masowo zajmują grubsze puchówki. No właśnie, ale co, jeśli nie cierpisz marznąć, ale od puchowych kurtek najchętniej trzymałabyś z daleka? Spokojnie, to żaden problem.
Przygotowując zestawienie wierzchnich alternatyw na tegoroczną zimę, starannie odrobiliśmy lekcję z zakresu wybiegowych trendów, nie zapominając jednak o tym, że chwilowe fantazje projektantów z jednosezonowym terminem przydatności, jednoznacznie i nieodwołalnie, są już passé.
(Fot. Materiały prasowe)
Kwintesencja szepczącego luksusu, definicja stylizacyjnej klasyki i manifest mody funkcjonalnej w jednym. Długie płaszcze o dobrym składzie odhaczają wszystkie warunki konieczne do nadania im statusu zimowych okryć wierzchnich idealnych, a wełniany prochowiec z dziesięcioprocentową domieszką kaszmiru, który wypatrzyłyśmy wertując ofertę multibrandowego giganta Zalando, stanowi doskonały ku temu przykład. Jest cienki i ciepły, efektowny i elegancki oraz modny i minimalistyczny. Z uwagi na obecność kaszmiru w składzie, zamiast brzydko się starzeć, z czasem tylko nabierze miękkości. Wybierać możecie z trzech wersji kolorystycznych. Zaprojektowano go w czerni, brązie i gołębiej szarości.
(Fot. Materiały prasowe)
Czas na niekwestionowanego faworyta modowej publiczności rozsianej od Paryża, przez Kopenhagę, po Nowy Jork. Sztuczne – rzecz jasna – futro. Popielaty model z Zary stał się viralem już na kilka dni po tym, gdy pojawił się w sprzedaży. Przez wiele miesięcy ta futrzana kurtka ucięta na linii bioder była nie do zdobycia. Aż do teraz. Ma krótki krój i niezwykle przyjemną w dotyku fakturę. W wersji dziennej świetnie odnajdzie się w towarzystwie luźnych jeansów i dzianinowego pulowera lub nonszalanckiej bluzy z kapturem, w wydaniu wieczorowym zaś najlepiej wypadnie zestawiona z ciasno otulającą sylwetkę slip dress w wersji maxi oraz całą górą wizualnie ciężkiej srebrnej biżuterii.
(Fot. Materiały prasowe)
Okrycia wierzchnie typu „teddy coat” zyskały ogromną popularność po tym, jak Max Mara wprowadziła je na wybieg w 2013 roku. Projekt ten był inspirowany archiwalnym płaszczem marki z lat 80. Eksplozja popularności modelu z miękkiego, pluszowego materiału, który swoją fakturą przypomina misia, przypada jednak na lata 2017-2018. Teddy coats stały się wtedy wyznacznikiem statusu i dobrego gustu. Modowe wyrocznie sięgały wówczas po projekty w odcieniu mlecznej czekolady z nutą karmelu, dziś jednak największy apetyt mają na słodki krem pâtissière. Dokładnie taką kurtkę znalazłyśmy w ofercie hiszpańskiej marki Bimba y Lola.
Dodatkowy plus: można nosić ją obustronnie!
(Fot. Materiały prasowe)
Minimalistyczne kożuszki z owczej skóry utrzymują się w czołówce sezonowych trendów już kolejny rok z rzędu. Nie bez przyczyny. Grzeją niczym najgrubsza puchówka, są szykowne i niezwykle uniwersalne. Dziś charakterystyczny model nawiązujący do mody lat 70. XX wieku podlega licznym reinterpretacjom. Przy pomocy zabawy proporcjami, oryginalnych wykończeń i kontrastowych zestawień materiałów, projektanci nadają mu świeży, współczesny charakter. Najchętniej sięgamy więc po pudełkowe kroje lub fasony ozdobione wiązaniem w talii. W wersji all black lub brown albo ze śmietankowymi mankietami i kołnierzem.
Czytaj też: Te modne dodatki działają jak ogrzewacze, ale wyglądają stylowo
Upcyclingowe projekty polskiej marki Couple Dansant zadowolą zarówno miłośniczki rzucającej się w oczy ekstrawagancji, jak i fanki prostych fasonów z nieoczywistym twistem. Długi skórzany płaszcz z dekoracyjnym futerkiem przy kołnierzu zyskał internetowy rozgłos dzięki rosnącej świadomości społecznej w zakresie zrównoważonej mody. A to dlatego, że dziewczyny tworzące lokalny brand o francuskobrzmiącej nazwie bazują na ubraniach zdobytych z drugiej ręki. Zamówiony u nich egzemplarz dopasują pod wymiary odpowiadające wybranemu rozmiarowi. Możecie mieć pewność, że w identycznym nie spotkacie nikogo.