1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kuchnia

Minta o wiosennym odchudzaniu

Każdego roku, w tym trochę później, bo zima poszalała, atakowani jesteśmy przez najróżniejsze pomysły na diety cud. W reklamach pojawiają się zrozpaczone kobiety (mężczyźni nie mają problemów z nadwagą?), które w błyskawicznym tempie chcą osiągnąć magiczny rozmiar bikini. Diety cud, każdego roku nowe odkrycia, które mają zmienić na zawsze nasze sylwetki. A to magiczne koktajle, a to cudowne tabletki albo nowe koncepcje na diety. Czasami pomysły na odchudzanie potrafią przerazić, czasami są zabawne. |Każdego roku, w tym trochę później, bo zima poszalała, atakowani jesteśmy przez najróżniejsze pomysły na diety cud. W reklamach pojawiają się zrozpaczone kobiety (mężczyźni nie mają problemów z nadwagą?), które w błyskawicznym tempie chcą osiągnąć magiczny rozmiar bikini. Diety cud, każdego roku nowe odkrycia, które mają zmienić na zawsze nasze sylwetki. A to magiczne koktajle, a to cudowne tabletki albo nowe koncepcje na diety. Czasami pomysły na odchudzanie potrafią przerazić, czasami są zabawne. |Każdego roku, w tym trochę później, bo zima poszalała, atakowani jesteśmy przez najróżniejsze pomysły na diety cud. W reklamach pojawiają się zrozpaczone kobiety (mężczyźni nie mają problemów z nadwagą?), które w błyskawicznym tempie chcą osiągnąć magiczny rozmiar bikini. Diety cud, każdego roku nowe odkrycia, które mają zmienić na zawsze nasze sylwetki. A to magiczne koktajle, a to cudowne tabletki albo nowe koncepcje na diety. Czasami pomysły na odchudzanie potrafią przerazić, czasami są zabawne. |Każdego roku, w tym trochę później, bo zima poszalała, atakowani jesteśmy przez najróżniejsze pomysły na diety cud. W reklamach pojawiają się zrozpaczone kobiety (mężczyźni nie mają problemów z nadwagą?), które w błyskawicznym tempie chcą osiągnąć magiczny rozmiar bikini. Diety cud, każdego roku nowe odkrycia, które mają zmienić na zawsze nasze sylwetki. A to magiczne koktajle, a to cudowne tabletki albo nowe koncepcje na diety. Czasami pomysły na odchudzanie potrafią przerazić, czasami są zabawne. |Każdego roku, w tym trochę później, bo zima poszalała, atakowani jesteśmy przez najróżniejsze pomysły na diety cud. W reklamach pojawiają się zrozpaczone kobiety (mężczyźni nie mają problemów z nadwagą?), które w błyskawicznym tempie chcą osiągnąć magiczny rozmiar bikini. Diety cud, każdego roku nowe odkrycia, które mają zmienić na zawsze nasze sylwetki. A to magiczne koktajle, a to cudowne tabletki albo nowe koncepcje na diety. Czasami pomysły na odchudzanie potrafią przerazić, czasami są zabawne.

Przyglądam się temu, co się dzieje w świecie diet. Interesuje mnie, co przynosi kolejny sezon, a obietnice są w stylu bliskie tym wyborczym, składanym przez polityków. Bawią mnie reklamy preparatów, które obiecują piękną, wysportowaną sylwetkę „bez ograniczania” jedzenia. Przerażają pomysły w stylu połykania larwy tasiemca. Nie wierzę też dietom, które działają błyskawicznie, czyli „gwarantują” schudnięcie o kilka kilo w kilka dni. Były fale diet kopenhaskich, prof. Kwaśniewskiego, Dukana. Ostatnio miałam okazję posłuchać kilku słów o diecie Moslera 5:2. Ten ostatni w swojej książce „Jedz, pość, bądź zdrowy i żyj dłużej” namawia nas do jedzenia bez ograniczeń przez 5 dni tygodnia i ścisłego postu przez dwa dni. Twierdzi, że swój pomysł zaczerpnął z tradycji kulturowych i religijnych, które z różnych powodów namawiają do okresowych postów. Są zapewne tacy, dla których taka forma będzie dobra. Zdyscyplinuje ich, ba może po pewnym czasie zmniejszą kaloryczność swoich posiłków, a może jedynie ich wielkość. Dzięki czemu zmniejszy się pojemność ich żołądków. Może... Mnie nie przekonuje ta koncepcja. Dwa posiłki w ciągu dnia, dawka 500 kalorii na dzień nie są moim zdaniem dobrym pomysłem na drogę do zmiany stylu życia. A od pewnego czasu coraz głośniej dietetycy wołają: nie dieta, a zdrowe, dobrej jakości i jak najmniej przetworzone jedzenie! Najważniejsze to odpowiedzieć sobie na pytanie, czego oczekujemy i co chcemy zmienić? Chcemy zmieścić się za ciasną sukienkę albo jeansy, albo w bikini w czasie najbliższego lata? Jeżeli tak, to szybkie diety cud są dla nas. Ale zapewne wielu z nas potrzebne jest coś innego, czyli zmiana stylu życia. A tę trzeba zacząć od porządków w głowie. Dlatego może trzeba zacząć od diety dla mózgu/psychiki niż dla ciała. Może warto wykorzystać wiosnę do zwolnienia i polubienia siebie? Tak na start przypominam pięć zasad Slow Life:

  1. Zwolnij
  2. Pielęgnuj relacje z drugim człowiekiem
  3. Wzbogacaj swoje życie
  4. Naucz się żyć świadomie
  5. Znajdź swoje priorytety
Zatem do dzieła zmieniajmy swój styl życia! Chodźmy na piechotę, patrzmy na rośliny i zwierzęta. Rozmawiajmy z ważnymi dla nas ludźmi, a nie tylko wymieniajmy z nimi komunikaty. Celebrujmy posiłki, zróbmy coś inaczej na wiosnę– może np. wyjdźmy z kanapką na maleńki skwer przy biurze. Zaplanujmy zakupy i zamiast kupować gotowe dania zróbmy wyprawę na najbliższy targ (sporo ich jest w każdym mieście) albo podłączmy się do grupy solidarnych zakupów. Planujmy kilkudniowy jadłospis, żeby zrobić dobre zakupy i nie marnować jedzenia! Dzieląc dzień na 5 posiłków, róbmy sobie przekąski do pracy. Poczęstujmy koleżankę z pracy domową granolą z jogurtem. Wciągajmy otoczenie w swoją zmianę Jedzmy dobre, sezonowe i mało przetworzone produkty, jedzmy powoli!  Wyrzućmy z naszego życia rzeczy, które są zbędne, zostawmy sobie przestrzeń na dobre. Spędzajmy czas z ważnymi dla nas ludźmi, to dobry początek na zmianę stylu życia. Chodźmy na długie spacery. Krok po kroku, a zauważymy, że zaczynamy odnajdywać zaginiony zagubiony sens. Minie kilka tygodni, a my będziemy się zmieniać, powoli, systematycznie i trwale. Nabierzemy kondycji, staniemy się szczuplejsi i bardziej uśmiechnięci. Uśmiechamy się na wiosnę!! Do siebie, do bliskich, do obcych. To taka dieta na wiosnę. Na początek zacznijmy od czegoś prostego. Wystarczy zrobić sobie domowa granolę i zabierać ją do pracy w małym pudełeczku do pracy. Można zjeść z jogurtem, mlekiem, czy pokrojonym jabłkiem. Domowa granola:
Składniki
  • Płatki owsiane, górskie 2 szkl
  • Suszone żurawiny 1/2 szklanki
  • Migdały 1/2 szkl
  • Suszone morele 1/2 szkl
  • Daktyle 1/2 szkl
  • Nasiona sezamu 4 łyżki
  • Cynamon, mielony 1/4 łyżeczki
  • Miód 1/2 szklanki
  • Szczypta soli
Sposób przygotowania
  1. Migdały sparzyć, obrać i pokroić na niezbyt małe kawałeczki
  2. Wymieszać wszystkie produkty w misce
  3. Rozgrzać piekarnik do 180 stopni
  4. Blaszkę wyłożyć pergaminem
  5. Wyłożyć na blaszkę wymieszane składniki
  6. Prażyć w piekarniku przez około 20 minut
  7. Można czas od czasu lekko pomieszać, żeby się za bardzo nie zrumieniła.
  8. Całość przesypujemy do szczelnego słoja i codziennie zabieramy sobie porcję do pracy.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze