Specjalista seksuolog i neurolog z wieloletnim doświadczeniem odpowiada na stawiane mu pytania o życie seksualne współczesnych Polaków, ich zwyczaje, o to, co uznajemy za normę, a z drugiej strony za dewiacje i odstępstwa od normy.
W pierwszych rozdziałach książki poruszane są takie zagadnienia jak: seksualny rozwój biologiczny płodu, kształtowanie się w człowieku homoseksualizmu i transseksualizmu, seksualność dzieci (pierwsze symptomy, uświadomienie), seksualność nastolatków. W kolejnych poruszane są kwestie antykoncepcji, jak również wpływ mediów i popkultury na kształtowanie społecznych wyobrażeń na temat seksu. Doktor Depko wyjaśnia popularność książek takich, jak 50 twarzy Greya i fenomen, jaki się za tym kryje. Kolejne części książki są poświęcone pierwszym trwałym związkom, dojrzałemu seksowi wraz z wszelkimi urozmaiceniami (seks tantryczny, popularność sex-shopów, filmów pornograficznych itd.). Mówi o zjawiskach takich, jak rutyna, zazdrość w związku, ale też prostytucja, kluby swingersów, czy wreszcie przestępczość seksualna (pedofilia, gwałt, przemoc słowna i fizyczna). Opowiada o preferencjach seksualnych Polaków oraz o seksie w czasie i po ciąży, rozpatrując kobiece ciało w dwóch perspektywach (partnera i kobiety).
WSTĘP
Andrzej Depko: Dzień dobry. W czym mogę panu pomóc?
Pacjent: Jestem nieobliczalny.
Gabinet psychiatry jest w sąsiednim pokoju.
Pacjent: Ale ja do pana.
Do mnie? A co panu dolega?
Pacjent: Jestem nieobliczalny, panie doktorze!
Jak wspomniałem, psychiatra przyjmuje obok.
Pacjent: Doktor Depko to pan?
Tak.
Pacjent: No to mówię, że ja do pana. Jestem nieobliczalny!
AD: Dobrze, spróbujmy więc zdefiniować tę nieobliczalność. Co ona oznacza?
Pacjent: Nie mogę liczyć na siebie od pasa w dół.
Fragment książki:
Z jakimi temperamentami seksualnymi możemy się spotkać w społeczeństwie?
Temperamentem seksualnym określamy genetycznie uwarunkowany poziom potrzeb i aktywności seksualnej. Może być duży, średni albo mały. Temperament może się zmieniać w miarę upływu lat, w zależności od tego, jak się zmienia nasze zdrowie, jak się zmieniają nasze relacje, nasze doświadczenia. U osób, które mają duży temperament, potrzeba kontaktu seksualnego będzie występowała częściej niż u tych ze średnim, a zdecydowanie częściej niż u osób z małym. Częstość podejmowanych kontaktów seksualnych nie zawsze przekłada się na wielkość temperamentu. Można mieć duży temperament i rzadko podejmować kontakty seksualnie albo mieć średni i mały i uprawiać seks bardzo często. Singielka może mieć uwarunkowany biologicznie duży temperament, mogłaby uprawiać seks nawet dwa razy dziennie, bo dla niej udany seks to napęd do osiągania sukcesów w innych dziedzinach. Ale go nie uprawia albo się powstrzymuje, aby uniknąć zarzutów o to, że robi to zbyt często. Bo otoczenie przypnie jej łatkę dziwki lub puszczalskiej. Dlatego blokować swój temperament i dla pozoru będzie kreować wizerunek kobiety chłodnej. Tymczasem inna kobieta, o małym temperamencie, z poczuciem niepewności w kobiecej roli, z licznymi kompleksami na tym tle, może podejmować kontakty seksualne często. Dla niej seks to ustawiczne szukanie odpowiedzi na niepokojące pytania, poszukiwanie własnej wartości. Duża liczba zdobytych partnerów przekonuje o seksualnej wartości i przynajmniej na jakiś czas zmniejsza lęk o własny seksualizm. W jeszcze innym przypadku urazy seksualne z przeszłości na skutek kazirodczych doświadczeń, uwiedzenie, brutalne potraktowanie przez pierwszego partnera seksualnego mogą prowadzić do zachowań wyrażających świadomą lub podświadomą potrzebę ukarania drugiej płci. Prowokacja seksualna jest swoistym polowaniem służącym zdobyciu partnera, bawieniu się jego pożądaniem (przy okazji zaspokajając własną potrzebę seksualną), a następnie odrzuceniu. Temperament wiąże się również z cechami osobowości. Ekstrawertyk jest bardziej otwarty na seksualność, łatwo nawiązuje relacje z potencjalnymi partnerami, wcześniej rozpoczyna inicjację seksualną, łatwo i bez konfliktów wewnętrznych usprawiedliwia swoją podwójną moralność, chętnie bierze udział w seksie grupowym. Introwertyk z kolei miewa problemy z nawiązywaniem i utrzymaniem relacji, jest bardziej konserwatywny w podejściu do innowacji w seksie, w przypadku kobiet częściej występują problemy z uzyskaniem orgazmu, a u mężczyzn – problemy ze wzwodem.
Najgłupsza rzecz, jaką Pan usłyszał na temat seksu?
Pacjentka powiedziała mi, że gdy przygotowywała się do ślubu kościelnego i razem z ówczesnym narzeczonym, a obecnym mężem, brała udział w naukach przedmałżeńskich, to na zajęciach poświęconych seksualności osoba prowadząca powiedziała, że dzieci z wrodzonymi wadami genetycznymi rodzą się wskutek stosowania prezerwatywy. Plemniki zdrowe, zawierające wartościowy materiał genetyczny, są na tyle duże, że nie przechodzą przez prezerwatywę. Natomiast plemniki uszkodzone i małe, czyli z niepełnym garniturem chromosomów, przenikają przez obecne w gumie pory i mają szansę na zapłodnienie kobiety. W podobnym tonie wypowiadał się kilkanaście lat temu były kurator oświaty z Zamościa. Podczas lekcji wychowania seksualnego przestrzegał dziewczyny, aby nie zgadzały się na stosowanie prezerwatyw przez chłopców. Uzasadniał to ryzykiem przyspieszonego starzenia się kobiet, wynikającym z braku kontaktu organizmu kobiety z wartościowym nasieniem. Jego zdaniem hormony zawarte w nasieniu wchłaniane są do ciała kobiety, co zapewnia jej młody wygląd i opóźnia proces starzenia się. Te, które zgadzają się na używanie prezerwatyw, starzeją się szybciej.
A najmądrzejsza?
Najmądrzejszej wciąż jeszcze nie usłyszałem, ale dwa zdania, które głęboko zapadły mi w pamięć, przeczytałem. Pierwsze, które zacytuję, do dziś nie straciło na aktualności, mimo że zostało wypowiedziane w roku 1928, gdy pionierzy seksuologii europejskiej i światowej budowali fundamenty, na których wzniesiono gmach nowoczesnej seksuologii. ”Każdy człowiek ma prawo do zdrowego życia płciowego, wbrew wszystkim świętoszkom, którzy z własnej niezdolności erotycznej pragną zrobić cnotę i tem samem innym zakazać rozkosz”. Są to słowa doktora Maxa Hoddana, który w Berlinie przy Instytucie Seksuologii Magnusa Hirschfelda prowadził pierwszą ogólnodostępną poradnię seksuologiczną. Drugie zdanie, które w moim przekonaniu stanowi doskonałą konkluzję zamykającą ostatni rozdział tej książki, wypowiedział w 1896 roku angielski lekarz i psycholog Havelock Ellis: ”Seks leży u podstaw życia i nigdy nie nauczymy się szanować życia, dopóki nie dowiemy się, jak rozumieć seks”.
Doktor nauk medycznych Andrzej Depko – neurolog, specjalista seksuolog, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej, członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego, certyfikowany seksuolog sądowy, kierownik studiów podyplomowych Seksuologia kliniczna, prowadzonych w Centrum Kształcenia Podyplomowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Superwizor psychoterapii zaburzeń seksualnych Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. Członek Europejskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej oraz Światowego Towarzystwa Medycyny Seksualnej. Autor licznych publikacji popularyzujących wiedzę z zakresu seksualności człowieka.
Edyta Hetmanowska, Iga Przybyszewska – duet dziennikarski. Poznały się w wydawnictwie książkowym – jak na humanistki przystało. Jeżdżą konno i lepią z gliny. W pracy tworzą duet niejednomyślny, ale dogadany. Rozmowa jest dla nich najlepszym sposobem na poznanie drugiego człowieka. To sztuka obecności. Publikowały w ”Wysokich Obcasach”, ”Elle”, ”Tygodniku Powszechnym”, ”Sukcesie” i serwisie www.zdrowy-seks.pl. Od kilku lat zajmują się tematyką zdrowia, także seksualnego.