1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Czy trzeźwość ma szansę stać się modna? Pytamy Joannę Skwierczyńską, znaną w sieci jako Sober Polish Girl

Czy trzeźwość ma szansę stać się modna? Pytamy Joannę Skwierczyńską, znaną w sieci jako Sober Polish Girl

Joanna Skwierczyńska pedagożka, certyfikowana terapeutka EEG biofeedback Recovery Coach Professional.  (Fot. archiwum prywatne)
Joanna Skwierczyńska pedagożka, certyfikowana terapeutka EEG biofeedback Recovery Coach Professional. (Fot. archiwum prywatne)
Choć spożycie alkoholu w Polsce rośnie, to pije coraz mniej osób – głównie młodych. Czy trzeźwość ma szansę stać się modna i akceptowana? Pytamy Joannę Skwierczyńską – certyfikowaną recovery coachkę, znaną w sieci jako Sober Polish Girl, trzeźwiejącą alkoholiczkę.

Badania z 2019 roku wykazały, że 25 proc. badanych Brytyjczyków w wieku 16–25 lat określa się mianem abstynentów. W grupie powyżej 55. roku życia wskaźnik wynosi tylko 15 proc. Trend ten zauważalny jest nie tylko na Wyspach. Co za nim stoi?
Dzisiejsza młodzież ma większą świadomość dotyczącą używek i ich wpływu na funkcjonowanie człowieka niż ich rodzice czy dziadkowie. Wiąże się to z przestrzenią, w której spędzają sporą część czasu, a mianowicie z Internetem. Pandemia uświadomiła nam, jak ważne jest zdrowie psychiczne. W mediach społecznościowych zaczęto zwracać uwagę na zaburzenia i problemy, które wcześniej były tematem tabu, jak depresja, zaburzenia odżywiania, picie kobiet, uzależnienia behawioralne – w tym od technologii.

Ale dlaczego to właśnie generacja Z chce żyć w trzeźwości?
Zdaje sobie sprawę z konsekwencji spożywania substancji psychoaktywnych. Liczne kampanie społeczne, filmy i twórcy w mediach społecznościowych podejmują temat szkodliwych skutków picia alkoholu, takich jak przemoc i nadużycia seksualne. Wpływa to na postrzeganie alkoholu przez młodsze pokolenia jako drogi do destrukcji i zmarnowania potencjału. Generacja Z kładzie nacisk na rozwój osobisty i zawodowy, a alkohol i inne używki mogą negatywnie wpłynąć na zdolność do osiągania celów. Wybór życia w trzeźwości może być postrzegany też jako sposób na wyrażenie swojej indywidualności, a także przyczynienie się do pozytywnych zmian w społeczeństwie. To dla młodych ważne, oni chcą żyć w zgodzie z zasadą make a difference.

Czy wpływ na ich decyzje mają też uzależnienia w starszym pokoleniu, na przykład rodziców lub dziadków? Badania Google wykazały, że aż 41 proc. przedstawicieli generacji Z kojarzy alkohol z „bezbronnością, lękiem i nadużyciami związanymi z przemocą”.
Wiele osób z tej generacji widziało negatywne skutki uzależnienia i nadużywania substancji chemicznych wśród swoich bliskich i znajomych. To skłania ich do unikania tych samych błędów. Wspólnie z millenialsami są nadzieją na przerwanie powojennej, wielopokoleniowej traumy, jakiej doświadczyli nasi rodzice i dziadkowie. Dzisiaj posiadamy już narzędzia, które dają nam szansę przepracować toksyczne przekonania i zrzucić z siebie ciężar oczekiwań społeczeństwa dotyczących tego, jacy mamy być, co powinniśmy, a czego nie.

Odstawiają alkohol, bo…?
Nie chcą czekać, aż życie zacznie przeciekać im przez palce. Nie trzeba zaliczyć jakiegoś spektakularnego upadku i sięgnąć dna, żeby zdać sobie sprawę, że bilans zysków i strat związany z piciem wskazuje na korzyść trzeźwości. Wiele osób z młodszych pokoleń kładzie nacisk na aktywność fizyczną i zdrowy styl życia, co może być trudne do pogodzenia z nadużywaniem alkoholu. Alkohol zaczynają postrzegać jako szkodliwą i niezdrową substancję, której spożywanie nie jest zgodne z ich wartościami i sposobem na życie. Na trzeźwość decyduje się też coraz więcej osób dotkniętych problemem uzależnienia, które widzą w niej szansę na odzyskanie kontroli nad własnym życiem i drogę do odnalezienia dawno zagubionego „ja”. Tak było ze mną. Dzięki trzeźwości odzyskałam siłę sprawczą i wolność, ale przede wszystkim siebie.

Jakie korzyści trzeźwości dla ciała i psychiki przynosi abstynencja?
Alkohol i inne substancje mogą wpływać negatywnie na funkcje wątroby, serca, mózgu i innych organów wewnętrznych. Decydując się na abstynencję, zmniejszamy ryzyko zachorowania na choroby krążenia, cukrzycę i niektóre nowotwory. Używki wpływają też negatywnie na nasz stan emocjonalny. Wbrew powszechnym opiniom alkohol nie jest antydepresantem. Wręcz przeciwnie – może być czynnikiem, który wpłynie na rozwój depresji, lub przyczyną pogłębiania depresji już istniejącej. Abstynencja może zatrzymać więc rozwój tej choroby, zmniejszyć objawy lęków i innych problemów natury psychicznej, które pogłębiają się wraz z nadużywaniem alkoholu. W trzeźwości poprawiają się także pamięć i koncentracja, co przekłada się na większą efektywność w szkole i pracy.

Abstynencja daje ogromną szansę na poprawę relacji z rodziną i przyjaciółmi – zwłaszcza w przypadku osób uzależnionych. Wpływa pozytywnie na jakość naszego życia i zarządzanie portfelem. Przykład z mojego życia: z ogromną dumą kupuję teraz bilety do teatru, które wcześniej przeliczyłam na butelki wina.

Według analityków trendów moda na trzeźwość dociera też do Polski. Jakie są jej zwiastuny?
Trend życia w trzeźwości w Polsce nadal nie jest tak powszechny jak w niektórych krajach zachodnich, na przykład w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii, które są 15 czy 20 lat do przodu w tej kwestii. Mimo to w Polsce powstają już inicjatywy i organizacje skupiające osoby żyjące w trzeźwości. Sama prowadzę internetową grupę wsparcia na Facebooku – Sober Polish Girls, która zrzesza kobiety wybierające trzeźwość. Inne twórczynie internetowe zajmujące się tematem trzeźwości to m.in. Marta Markiewicz @tylkoprestizsieliczy, Monika Adamczyk @alkodramaty czy Kasia Czech @sobermama_zaczytana.

Popularność zyskują u nas też imprezy SobeRave, podczas których liczy się dobra zabawa bez stosowania środków psychoaktywnych, w tym alkoholu i narkotyków…
Potwierdzam, byłam kilka razy na SobeRave i dobrze się bawiłam. Czapki z głów przed organizatorkami – Martą Markiewicz i Agni Osytek. Jeśli ktoś obawia się tego, jak będzie bawił się bez alkoholu, warto poszukać ludzi podobnych sobie i z nimi „potupać nóżką”.

Z jednej strony mówi się więcej o trzeźwości, a z drugiej najnowsze dane wykazują, że mimo spadku odsetka osób pijących w Polsce codzienna konsumpcja alkoholu wzrosła. Jako naród zajmujemy ósme miejsce na świecie, jeśli chodzi o odsetek ludzi używających alkoholu problemowo. Z czego to wynika?
Przyczyną jest mainstreamowy przekaz od wielu lat forsowany przez lobby alkoholowe. Z jednej strony jest coraz więcej twórców internetowych, którzy zwracają uwagę na zalety trzeźwości i problem uzależnienia. Są to najczęściej osoby, które mają za sobą doświadczenia uzależnienia, ale nie tylko – również tak zwane zetki. Godne podziwu jest, że pojawiają się wśród tych młodych influencerów głosy rozsądku. Przykład? Ulubienica najmłodszych internautów Julia Żugaj odrzuca propozycje reklam szampana bezalkoholowego, aby nie popularyzować picia alkoholu wśród dzieci, i mówi wprost: „Nie chcę dawać takiego przykładu”. Niestety, w mediach społecznościowych jest pełno nawołujących do picia idoli, na których wzorują się najmłodsi. Powszechne są przekazy, że alkohol jest gwarantem dobrej zabawy i pozwala łatwiej budować relacje.

Jako społeczeństwo dzielimy się więc na tych, którzy piją, tych, którzy nie piją, i…
Tych, którzy piją troszkę, funkcjonując w szarej strefie – między uzależnieniem a piciem ryzykownym. Świadomość szkodliwości alkoholu i życia na trzeźwo dopiero w Polsce raczkuje. Gdy zaczynałam ponad dwa lata temu poruszać takie tematy w mediach społecznościowych, w Polsce niemal nikt z doświadczeniem uzależnienia nie mówił o nim publicznie. Postanowiłam więc stworzyć miejsce wsparcia z zebraną wiedzą o korzyściach życia bez używek – online i po polsku. Sama szukałam go, gdy zrezygnowałam z alkoholu, ale bezskutecznie. Dziś w mojej grupie facebookowej jest ponad dwa tysiące trzeźwych i trzeźwiejących kobiet.

Czy media społecznościowe są dobrym medium do mówienia o trzeźwości i uzależnieniach?
Biorąc pod uwagę czasy, w jakich żyjemy, i to, gdzie poszukujemy informacji, najlepszym. Różniąca się od głównonurtowej narracji perspektywa odsłania ciemne strony tych substancji. Pokazuje też, że można być wyluzowanym bez odurzania się. Publikacja takich treści na Facebooku, Instagramie, TikToku czy YouTubie to najszybsza droga, by dotrzeć do najbardziej podatnego na wpływy i pozbawionego krytycznego filtra najmłodszego pokolenia. Historie osób uzależnionych pobudzają do zastanowienia się, jak wygląda moja relacja z alkoholem. Być może po takiej refleksji znajdzie się przestrzeń na przełamanie wstydu i wyciągnięcie ręki po pomoc albo rezygnację z używek, aby nie popaść w uzależnienie. Publikując tego rodzaju treści, daje się również nadzieję. Wiele osób myśli wtedy „nie jestem sama/sam, ona/on też tak ma, skoro im się udało, to może i ja potrafię”.

W zeszłym roku rynek napojów bezalkoholowych, czyli zeroprocentowych, rozwijał się w Polsce niezwykle dynamicznie. Mimo braku alkoholu w składzie wyraźnie kojarzą się one jednak z piwem czy drinkami…
Koncerny alkoholowe przygotowują sobie w ten pozornie niewinny sposób przyszłych konsumentów napojów alkoholowych. Z jednej strony na przykład szampan bezalkoholowy dla dzieci może uczyć schematu zachowania, że podniosłe chwile należy celebrować alkoholem. Czy tak będzie? Wszystko zależy od tego, jakie postawy dzieci będą obserwować u dorosłych i jakie znaczenie będą nadawać tej butelce. Jednak z drugiej strony być może wielu dorosłych odnajdzie w napojach zeroprocentowych alternatywę dla napojów alkoholowych. Nie jestem ich przeciwniczką. Sama uwielbiam moctaile, które serwowane są także podczas wspominanych imprez SobeRave. Istotne jest jednak to, w jakim celu po nie sięgamy, czy nie wzmacniają w nas głodu za procentową substancją.

Trzeźwość z wyboru wybierają nie tylko najmłodsi dorośli, ale też osoby, które miały problematyczną relację z alkoholem. Coraz częściej o abstynencji i uzależnieniach mówią głośno celebrytki, na przykład Cara Delevingne, Bella Hadid, Katy Perry.
Celebryci dzięki swojej popularności są w stanie dotrzeć do ogromnej liczby ludzi i wpływać na ich zachowania oraz decyzje. Podobne świadectwo można zaobserwować również na naszym polskim podwórku. Niedawno Maja Bohosiewicz i Olga Frycz podzieliły się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi życia w trzeźwości. Jestem pewna, że zmobilizowały wiele kobiet do przyjrzenia się swojej relacji z alkoholem. Skąd to wiem? Sama udałam się do ośrodka leczenia uzależnień po obejrzeniu wywiadu z Zusje, czyli Kamilą Smogulecką – gwiazdą FAME MMA.

Po otrzeźwieniu postanowiłaś podzielić się w sieci swoimi doświadczeniami trzeźwiejącej osoby uzależnionej, a następnie wiedzą certyfikowanej recovery coachki. Jakie powody stoją za twoją decyzją o niepiciu?
Picie stopowało mnie przed realizowaniem moich jeszcze wtedy bliżej nieokreślonych marzeń i celów zawodowych. Jako osoba uzależniona od alkoholu mogłam pogrążać się w swojej chorobie jeszcze bardziej albo odzyskać kontrolę nad własnym życiem. Potrzeba lepszego życia była silniejsza niż pragnienie uciekania przed nim. Pewnego dnia, wlewając w siebie wino, natrafiłam na zagraniczny TED Talks. Silna, dojrzała, inspirująca kobieta opowiadała w nim historię swojego uzależnienia. Zapragnęłam tak jak ona porywać tłumy, inspirować do zmiany. W pierwszej kolejności musiałam zawalczyć o siebie i udowodnić sobie, że potrafię nie pić. Gdy już tego dokonałam, wiedzę wyniesioną z terapii przekułam w treści edukacyjne, które publikowałam jako Sober Polish Girl na Instagramie, a potem na YouTubie.

Dlaczego wybrałaś taką nazwę?
Gdy zaczynałam, popularny był hashtag #polishgirl. Stwierdziłam, że wykorzystam jego nośność i dodam do niego nieco przewrotnie słowo „sober”, czyli „trzeźwa”. Nazwa ta budziła kontrowersje, więc przyciągała ludzi. Jak to – Polka i nie pije? Postanowiłam odczarować trochę ten niechlubny stereotyp Polaka pijaka. Dzisiaj moja działalność w sieci jako Sober Polish Girl to tylko część mojej pracy. Wreszcie robię to, czego pragnęłam, upijając się całymi dniami na dywanie. Pracując jako certyfikowana recovery coachka, mogę inspirować i motywować inne kobiety oraz towarzyszyć im w procesie trzeźwienia.

O ile rzucenie palenia uznawane jest za akt odwagi i jest dobrze rozumiane w społeczeństwie, o tyle abstynencja od alkoholu uważana jest za coś dziwnego czy nienaturalnego. Z czego wynika takie podejście do osób przyznających się do abstynencji?
Reakcja ludzi na to, czy pijemy, wiele mówi o ich własnej relacji z alkoholem. Być może abstynencja znajomych wprawia ich w uczucie zakłopotania, bo zmusza do przyjrzenia się temu, jak wygląda ich picie? Nie zapominajmy, że żyjemy w kraju, w którym jeszcze niedawno polski prezydent wręczył królowej Elżbiecie II butelkę wódki jako symbol naszej dumy narodowej. W dalszym ciągu zdecydowaną większość społeczeństwa stanowią ludzie spożywający alkohol. Często nie zdają sobie nawet sprawy, gdzie zaczyna się picie ryzykowne. A niebezpiecznie robi się wtedy, kiedy zaczynamy sięgać po alkohol w celu rozwiązywania problemów natury wewnętrznej albo aby zmieniać sobie nastrój.

Jakie inne sygnały powinny być alarmujące?
Picie ze smutku, poczucia samotności czy w samotności. Niepokojące symptomy to także zwiększanie się naszej tolerancji na alkohol, czyli potrzeba przyjmowania coraz większej ilości alkoholu, by poczuć ten sam efekt. O uzależnieniu może świadczyć też utrata kontroli w długości i ilości picia oraz przyjmowanie alkoholu mimo widocznych szkód, które wyrządza – zdrowotnych, społecznych, zawodowych. Na uwagę zasługują też: występowanie zespołu abstynencyjnego, czyli kaca giganta, koncentracja życia wokół picia, czyli planowanie pod nie czasu, a także utrata zainteresowań. Jeśli ma się wątpliwości, warto szukać wsparcia i zasięgnąć porady eksperta. Po historiach kobiet z prowadzonej przeze mnie grupy widzę wyraźnie, że na początku chętniej sięgają po pomoc online. Dlaczego? Ponieważ wstydzą się pójść na mityng AA czy do poradni leczenia uzależnień. Nie chcą zostać zdemaskowane przed rodziną czy w społeczności lokalnej. Dla wielu udział w takim mityngu jest niemożliwy, ponieważ mieszkają w miejscach, w których nie ma placówek oferujących takiego rodzaju formy wsparcia…

Co powinna zrobić osoba, która uważa, że może mieć problem z alkoholem?
Alkoholizm jest chorobą emocji i myśli. Samo odstawienie używki to dopiero narzędzie do dalszej pracy nad sobą. Zachęcam każdą osobę, która zdecydowała się coś zrobić ze swoim problemem, żeby najpierw udała się po diagnozę do Poradni Leczenia Uzależnień. Pozwoli to sprawdzić, czy rozwinęło się u niej uzależnienie, i dobrać odpowiedni arsenał rozwiązań do jej problemu. Podczas terapii podstawowej uzależnień nie będzie grzebania w przeszłości. Otrzyma się za to narzędzia, które pomogą zrozumieć istotę uzależnienia i utrzymać abstynencję. Ta ostatnia jest niezbędnym narzędziem do dalszej pracy nad sobą i trzeźwienia. Sama abstynencja jest jak powierzchowne sprzątanie – można zamieść kurz pod dywan i wcisnąć ubrania do szafy. Dopiero decydując się na pogłębioną terapię, a więc docelowo trzeźwość, robimy poważne porządki w życiu. 

Joanna Skwierczyńska pedagożka, certyfikowana terapeutka EEG biofeedback Recovery Coach Professional. W social mediach
znana jako Sober Polish Girl.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze