„Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy, Chociaż życie nam układa się nieprosto, Nie możemy rozstać się, trzasnąwszy drzwiami, Moja miła, moja droga, Moja Polsko”. Wiersz Jonasza Kofty w interpretacji Doroty Stalińskiej to jeden z najmocniejszych apeli zachęcających do wzięcia udziału w nadchodzących wyborach. Posłuchajcie!
We wczorajszym odcinku programu Onet Rano gościnią Beaty Tadli była Dorota Stalińska, która jest nie tylko aktorką, lecz także od lat działa aktywnie społecznie i charytatywnie, jest radną, a obecnie kandyduje do sejmu jako kandydatka niezależna z ramienia PSL, z listy „Trzeciej drogi”. Jedną z podstawowych misji Doroty Stalińskiej jest walka o należyte miejsce kultury, bo – jak powiedziała w czasie rozmowy w programie – naród bez kultury umiera.
Na zakończenie rozmowy wspomniała, że rozmawiając z młodymi ludźmi, często słyszy, że jeśli w Polsce coś się nie zmieni, spakują się i wyjadą. Na pytanie Beaty Tadli, czy przyszło jej to samo kiedykolwiek do głowy, Dorota Stalińska odpowiedziała stanowczo: – Nie wolno nam wyjeżdżać, to jest nasza Polska, to jest nasz dom.
Żegnając się z widzami i słuchaczami, aktorka zaapelowała, aby 15 października iść na wybory i oddać mądrze swój głos. Na pożegnanie przypomniała wiersz słynnego polskiego poety i dramaturga Jonasza Kofty, którego znamy również jako autora wielu piosenek. Wiersz „W moim domu” zabrzmiał w interpretacji Doroty Stalińskiej tak, że nie tylko Beacie Tadli popłynęły łzy. Zobaczcie i posłuchajcie!