Paulina Porizkova zrobiła już wiele na froncie walki z ageizmem. Niemal 60-letnia modelka nie zamierza składać broni i tym razem poruszyła na swoich mediach społecznościowych temat seksu po pięćdziesiątce. Gwiazda przyznała bez owijania w bawełnę: z wiekiem smakuje jeszcze lepiej.
„Menopauza i seks to wciąż temat tabu” – rozpoczęła swój wpis Paulina Porizkova. „Mamy być jak matrony. Gdy już nie możemy mieć dzieci, powinnyśmy przemienić się w automaty o kształcie poduszek, które tylko pieką i dziergają na drutach” – można przeczytać w jej instagramowym poście.
Na przekór powszechnym wyobrażeniom o kobietach 50+ modelka postanowiła pokazać się swoim obserwatorom w zmysłowym wydaniu. Na zdjęciu, którym opatrzyła swoje słowa, pozuje nago, zakrywając jedynie piersi. Za modelką widać jej ukochanego, Jeffa Greensteina, z którym poznali się rok temu przez… aplikację randkową. Tak szczęśliwie zakończyły się niemal 3-letnie poszukiwania partnera, które Porizkova skrzętnie relacjonowała swojej internetowej publiczności. W ich trakcie 59-latka poruszała wiele kwestii związanych z kobiecym starzeniem się i menopauzą, między innymi zjawisko postrzegania dojrzałych kobiet tylko przez pryzmat bycia matką i panią domu.
„Najmniej sexy w całym moim życiu czułam się, gdy byłam młodą matką, a moje ciało wydawało się należeć do każdego poza mną samą” – kontynuowała swój wpis Czeszka. „Druga sytuacja to czas, gdy byłam z mężczyznami, których wydawało mi się, że kocham, a którzy zabawiali się, wytykając mi moje wady. Czy robili to po to, aby podkopać moją pewność siebie, czy ze względu na swoje własne problemy seksualne, jest bez znaczenia”.
Paulina Porizkova przyznaje, że uwolniła się od toksycznych ludzi i wraz z zyskaniem dojrzałości całkowicie zmieniła swoje nastawienie do seksu. Dziś pozwala sobie na to, by smakować go bez pośpiechu i mając na uwadze własną satysfakcję.
„To, co jest ważne, to moja nowo nabyta wiedza o tym, że seks może być lepszy wraz z wiekiem. Zamiast na szybko jeść fast food, bo jesteś głodna, możesz delektować się wykwintną kolacją z 12 dań, której smaków nigdy wcześniej nie próbowałaś, połączonych tak, że aż wybucha ci głowa. Nie musisz jej zamawiać każdego dnia, ale jest dostępna!” – zwróciła się do swoich obserwatorek modelka.
„Wiedza o tym, co zamówić, jest jedną z dobrych stron dojrzewania. Tak samo jak chęć, by czegoś spróbować, nawet jeśli tego nie dokończysz, bo niezupełnie ci smakowało. I dawanie sobie czasu, by czuć przyjemność. Ona jest dla CIEBIE, nie odwrotnie. I nie, wcale nie musisz mieć stałego partnera, wystarczy pragnienie odkrywania” – dodała na koniec Porizkova.