Żyjemy w pośpiechu. W efekcie gubimy gdzieś uśmiech, częściej chorujemy i szybciej się starzejemy. Warto więc choć w wolne dni zająć się sobą − uwolnić organizm od toksyn, z czułością potraktować ciało. Dodatkowym plusem takiego weekendu będzie wrażenie lekkości, przypływ sił witalnych i energii do działania.
Leki homeopatyczne gwarantują skuteczną regenerację organizmu. Oto kilka moich propozycji. Berberis pobudza funkcje odtruwające nerek. W rezultacie jego stosowania obniży się poziom związków powodujących zesztywnienie tkanek: stawy staną się elastyczniejsze, zmniejszy się skłonność do zmian zwyrodnieniowych oraz mniej będzie opuchnięć i obrzęków. Carduus marianus poprawi wydolność wątroby, przeciwdziała też skłonności do zaparć (poważna przyczyna zatruć wewnętrznych).
Aby pobudzić funkcje oczyszczające układu limfatycznego, sięgnijmy natomiast po Mercurius solubilis – uodporni nas na drobne i groźniejsze infekcje. Jeśli pragniemy zregenerować organizm i go odmłodzić, powinniśmy zadbać o uaktywnienie tkanki łącznej. Granulki Sulfur oczyszczą, zregenerują skórę, poprawią jej elastyczność, a Fucus vesiculosus uchroni nas zaś przed nadmiarem tkanki tłuszczowej. Na skład krwi (która także jest specjalną, płynną postacią tkanki łącznej) oraz na jej krążenie regenerująco wpłynie Ferrum phosphoricum. Zachęcam również do picia mieszanki (po 50 g) z kwiatu nagietka, ziela rdestu ptasiego, liścia pokrzywy, owocu róży i ziela skrzypu. Szklankę naparu przygotowanego z łyżki stołowej ziół pijemy od poniedziałku do piątku po śniadaniu. W ten sposób poprawimy zdolności oczyszczania organizmu, a także uzupełnimy niezbędne związki mineralne. Przed zażywaniem leków należy udać się na konsultację z lekarzem.
Miks mikstur
Na wzmocnienie agni: świeży imbir pokroić w plasterki, włożyć do słoika, zalać sokiem z cytryny. Dodać łyżeczkę mielonego kminu i całość zamieszać. Zażywać po 1/2 łyżeczki przed każdym posiłkiem.
Na wzmocnienie ojas: 4 daktyle, 20 rodzynek, 2–3 figi namoczyć w szklance świeżego nieprzetworzonego mleka (lub wody albo mleka sojowego) na noc. Potem zagotować, zdjąć z ognia, dodać łyżeczkę miodu, wymieszać i jeszcze ciepłe wypić.
Program oczyszczania i regeneracji zacznij w piątek wieczór. Ok. 18 zjedz lekką warzywną kolację, zrelaksuj się. Po wieczornej toalecie usiądź i poddaj się medytacji. Przed snem wypij napój zwiększający ojas (siłę życiową) i zrób masaż głowy z użyciem ciepłego oleju do włosów (nie zmywaj go). Połóż się spać nie później niż o 22.
Sobotę i niedzielę rozplanuj podobnie: pobudka ok. 7, prysznic, czyszczenie zębów i języka. Następnie masaż ciała ciepłym olejem. Czas na napój zwiększający ojas, a 30 min później na ćwiczenia zakończone relaksem. Obiad zjedz między 12 a 13, kiedy agni (ogień trawienny) jest największy. Aby go wzmocnić, zażyj specjalną miksturę. Pamiętaj, że posiłek powinien składać się w 1/3 z pokarmu stałego, w 1/3 z płynu i… w 1/3 z pustej przestrzeni w żołądku. Po obiedzie – spacer, a po nim − zabiegi pielęgnacyjne. Na twarz nałóż maseczkę oczyszczającą, we włosy wmasuj olej do włosów. Kolację przygotuj jak dla kogoś bliskiego, niech będzie lekkostrawna i ładnie podana. Następnie toaleta i relaks. Tuż przed snem wypij napój na ojas, olejkiem lawendowym wymasuj skronie i stopy.
Intensywne czyszczenie
Miksujemy 150 ml soku z kiszonej kapusty, 100 ml soku pomidorowego, sok z 1/2 cytryny, ząbek czosnku, łyżkę otrąb pszennych, łyżkę natki i szczyptę czarnego pieprzu. Koktajl pijemy rano i wieczorem.
Medycyna mongolska mówi, że nasze zdrowie ma dziewięciu lekarzy: świeże powietrze, ruch, dietę, słońce, pozytywne myślenie, głodówkę, czystą wodę, dobry sen i regularny tryb życia. „Słuchanie” ich gwarantuje dobre samopoczucie. Jeśli na co dzień nam się to nie udaje, próbujmy choć w weekend.
Podstawowy błąd, jaki popełniamy, to przeznaczanie weekendu na sprzątanie, zakupy i gotowanie. Obowiązki ograniczmy do minimum, postarajmy się, by te dni były wolne od rutyny. Na co dzień jadasz kanapki i tradycyjne polskie potrawy? W weekend posmakuj innych kuchni, dbając jednocześnie, aby dania były lekkostrawne, oparte na warzywach i chudym mięsie. Zrezygnuj z używek oraz… makijażu, komputera i telewizji. W ogóle delektuj się nowymi wrażeniami (nawet kochaj się w innych pozycjach niż zazwyczaj!), bo to stymuluje pracę narządów wewnętrznych, poprawia krążenie, przyspiesza wydalanie z organizmu toksyn. Spędź trochę czasu w lesie czy na łące, śpiewając lub recytując wiersze − w ten sposób dotlenisz organizm. Nie bój się zmiany przyzwyczajeń: idź na lekcje gry na pianinie czy haftu − rodzaj aktywności naprawdę nie ma znaczenia. No i, oczywiście, nie zapomnij o ruchu.
Absolutnie koniecznie 2−3 razy dziennie 5 minut posiedź spokojnie z zamkniętymi oczami, głęboko oddychając i wsłuchując się w szmer oddechu. To doskonale odpręża i regeneruje.
108 nieprzypadkowych razów
Oto niezawodne sposoby na ukojenie oraz poprawienie witalności. Potrzyj dłonie o siebie 108 razy i przyłóż je do twarzy, zasłaniając oczy, nos i policzki. Masuj nimi skórę z góry na dół. Ponownie potrzyj dłonie 108 razy i zabierz się do karku. Tak samo wymasuj splot słoneczny oraz brzuch (ręce umieść pod żebrami i kieruj je z góry na dół). Cały czas oddychaj głęboko, a wyznaczone miejsce masuj… 108 razy. Liczba ta nie jest przypadkowa, wiąże się z wieloma czynnikami duchowymi i cielesnymi.