Nie będzie przesadą określenie wykonawców dwóch głównych ról w tym filmie największymi żyjącymi aktorami współczesnego kina. Razem do tej pory wystąpili raz (w „Gorączce” Manna), pokazując się przy tym we dwóch tylko w jednej scenie. Tutaj partnerują sobie i jako aktorzy, i jako policjanci stanowiący tandem od kilkudziesięciu lat.
Wiemy więc od pierwszych scen, z jakiego powodu powstali „Zawodowcy”: Mieć Pacino i De Niro w jednym. Niestety, jest to również jedyny powód, dla którego film ten wart jest obejrzenia. Problem dobrego w swoim fachu policjanta, który zaczyna wyręczać sądy w wymierzaniu sprawiedliwości, do oryginalnych nie należy. Scenariusz, zmierzający do jednej tylko końcowej przewrotki, powiela znane sytuacje i postacie. Patent na starszych panów, którzy nie chcą odejść na emeryturę, obsesyjnie udowadniając, że są najlepsi, też można by odłożyć do archiwum przechodzonych pomysłów. W końcu Pacino i De Niro niczego udowadniać nie muszą. Wystarczyłoby, żeby mieli coś do zagrania.
Righteous Kill, Usa 2008, Reż. John Avnet, Wyk. Robert De Niro, Al Pacino, Carla Gugino, Brian Dennehy, Dystr. Monolith