„Za duży na bajki” w reżyserii Kristoffera Rusa bije rekordy popularności na całym świecie. Polski film jest obecnie najchętniej oglądaną nieanglojęzyczną produkcją dostępną na platformie Netflix.
Turniej, kasa i psychofanki – to życiowe „pirytety” 10-letniego gracza komputerowego Waldka. Kiedy jest już na dobrej drodze do realizacji swoich życiowych celów, mając do tego wsparcie ukochanej, choć nadopiekuńczej mamy, pojawia się ona… cała na kolorowo – ciotka Mariolka. Od tej pory życie naszego bohatera nabiera nieco innego tempa… Szalona i nieprzewidywalna krewna wprowadza bowiem żelazną dyscyplinę i narzuca chłopcu nowe obowiązki, fundując mu przy tym prawdziwy obóz przetrwania. Dzięki temu jednak Waldek otrzymuje najcenniejszą lekcję życia.
Przyjaźń wystawiana na próby, pierwsza miłość, trudy dorastania, turniej gamingowy, a jakby tego było mało – dorośli, którzy wszystko wiedzą najlepiej… Młodzi bohaterowie filmu „Za duży na bajki” nie mają łatwo. W role Waldka, Staszka i Delfiny wcieliły się wschodzące gwiazdy ekranu: Maciek Karaś, Patryk Siemek i Amelia Fijałkowska.
– Nasz filmowy Waldek jest absolutnym odkryciem. Jestem bardzo wdzięczny za tę współpracę i zaangażowanie, co w ogóle zbudowało nam rzadko spotykaną chemię miedzy młodymi aktorami i tymi bardziej doświadczonymi – opowiada o filmowym bohaterze Kristoffer Rus. Jak wspomniał reżyser, „Za duży na bajki” to nie tylko bohaterowie dziecięcy, wspierają ich dobrze znani widzom Karolina Gruszka, Dorota Kolak i Andrzej Grabowski.
Scenariusz filmu został oparty na książce o tym samym tytule i napisany przez jej autorkę – Agnieszkę Dąbrowską. Książka zyskała tak wiele pozytywnych opinii wśród rodziców i nauczycieli, że została wręcz okrzyknięta lekturą obowiązkową dla dzieci. Dzięki mieszance dziecięcej świeżości i doświadczeniu dorosłych powstał film, który jest idealną propozycją dla całej rodziny. Gorąco polecamy.