Nie tylko Zoë Kravitz. Oto aktorki, które zagrały Kobietę-Kota na dużym ekranie

Po raz pierwszy pojawiła się w komiksie „Batman#1” opublikowanym w 1946 roku. Pod obcisłym czarnym kostiumem i kocią maską kryje się Selina Kyle, była przestępczyni i wróg nieuchwytnego Mrocznego Rycerza, z którym uwielbia grać w kotka i myszkę. Catwoman zmieniała się na przestrzeni lat i w licznych interpretacjach scenarzystów, najczęściej jednak przedstawiana była jako maltretowana kobieta, która musi umrzeć, aby odkryć siebie na nowo i dokonać zemsty. W kinie portretowały ją Lee Meriwether, Michelle Pfeiffer, Halle Berry i Anne Hathaway, a ostatnio również Zoë Kravitz.

Lee Meriwether – „Batman zbawia świat” (1966)

Pierwsza filmowa Kobieta-Kot pojawiła się na ekranie w 1966 roku, w pełnometrażowym filmie „Batman zbawia świat” w reżyserii Leslie H. Martinsona. Początkowo miała ją zagrać Julie Newmar, która wcieliła się już tę postać w serialu „Batman” (to właśnie na jego podstawie powstał film), jednak aktorka miała już podpisany kontrakt na inny projekt. Zastąpiła ją charyzmatyczna nowicjuszka Lee Meriwether, która nadała Catwoman zupełnie nowy wymiar. Jej postać, wraz z innymi złoczyńcami – Jokerem, Pingwinem i Człowiekiem-Zagadką – próbuje przejąć władzę nad światem. – Byłam najszczęśliwsza ze wszystkich Kobiet-Kotów, ponieważ pracowałam z Cesarem Romero, Frankiem Gorshinem i Burgessem Meredith, trzema absolutnymi geniuszami – powiedziała o swojej roli w filmie.

Michelle Pfeiffer – „Powrót Batmana” (1992)

O tę rolę w mrocznym arcydziele Tima Burtona biły się najlepsze hollywoodzkie aktorki, m.in. Annette Benning, która później zrezygnowała z roli z powodu ciąży, oraz Sean Young, której kontuzja uniemożliwiła zagranie Vicki Vale w „Batmanie” z 1989 roku. Zwyciężyła Michelle Pfeiffer, dla której rola Seliny Kyle stała się jedną z najważniejszych w karierze i zapewniła jej miano najbardziej pożądanej kobiety w filmie. Aktorka została również okrzyknięta jedną z najlepszych Catwoman w historii kina. Pfeiffer miała też okazję nosić prawdopodobnie jeden z najlepszych kostiumów superbohaterów wszech czasów. Inspirowany estetyką bondage strój z ciasnego lateksu z widocznymi szwami błyskawicznie stał się kultowy i na nowo zdefiniował postać Kobiety-Kota.

Halle Berry – „Kobieta-Kot” (2004)

Pomysł na niezależny film o Kobiecie-Kocie powstał tuż po premierze „Powrotu Batmana”. Miał być to spin-off obrazu z 1992 roku z Michelle Pfeiffer w roli głównej. Realizacja nie doszła jednak do skutku, a gdy po latach wznowiono pomysł, projekt przybrał formę osobnego filmu. Kandydatkami były m.in. Ashley Judd i Nicole Kidman. Ostatecznie angaż otrzymała Halle Berry, dzięki której „Kobieta-Kot” z 2004 roku stała się pierwszym (i do tej pory jedynym) film o superbohaterach DC z czarnoskórą kobietą w roli głównej. Produkcja okazała się jednak kompletną klapą. „Niedopracowany scenariusz, absurdalny kostium, skandaliczny kicz” – pisano w recenzjach. Krytyka zmiażdżyła obraz swoimi ocenami jeszcze przed premierą, a wcielająca się w tytułową rolę Halle Berry otrzymała nagrodę dla najgorszej aktorki. Ta jednak nie przejęła się tym zbytnio i przyjechała odebrać niechlubne wyróżnienie ze swoim zdobytym dwa lata wcześniej Oscarem.

Anne Hathaway – „Mroczny Rycerz powstaje” (2012)

Kiedy Christopher Nolan wrócił do Gotham po raz ostatni, rola Kobiety-Kota przypadła w udziale Anne Hathaway. Był to powrót postaci w wielkim stylu i miła odmiana po niezbyt udanym występie Halle Berry. Na potrzeby filmu aktorka nauczyła się sztuk walki, a mowę swojej postaci wzorowała na aktorce Hedy Lamarr, która była pierwotną inspiracją dla komiksowej Catwoman. Interpretacja Hathaway została doceniona przez krytyków i publiczność. Oprócz tego rola została okrzyknięta jednym z najlepszych elementów zdecydowanie najsłabszego filmu ze słynnej trylogii. Przez lata krążyło też wiele plotek o możliwym spin-offie, jednak nigdy nie doszło do jego realizacji.

Zoë Kravitz – „Batman” (2022)

Zoë Kravitz to doskonały wybór do roli Kobiety-Kota. Swoją kreacją w najnowszym „Batmanie” aktorka udowodniła, że jest wręcz stworzona do grania tego typu postaci. Jej Catwoman z pewnością wyróżnia się na tle swoich poprzedniczek, chociażby swoją seksualnością. Sama Kravitz ujawniła niedawno, że zagrała Selinę Kyle jako biseksualną, co zdecydowanie zbliża ją do komiksowego pierwowzoru. Ponadto film wyjaśnia nam historię pochodzenia Seliny – pokazuje proces jej odkrywania siebie i stawania się prawdziwą femme fatale. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, musicie koniecznie zadrobić zaległości. Naprawdę warto, nie tylko ze względu na znakomitą obsadę aktorską.